- Opublikowano: 19 kwietnia 2019, 21:22
- Komentarze: 60
Po "aferze hotelowej" w Andrychowie związanej z zakupem połowy hostelu, która odbiła się szerokim echem w mediach ogólnopolskich jak i lokalnych, głos w sprawie dał sam Mariusz Pudzianowski.
Jak już informowaliśmy, kilka dni temu Super Express opisał sprawę afery w Andrychowie. Przypomnijmy, że 42-letni utytułowany strongman i rugbysta oraz od niedawna zawodnik mieszanych sztuk walki (MMA) Mariusz Pudzianowski, jak sam twierdzi, jest współwłaścicielem hostelu Leskowiec przy ulicy Krakowskiej w tym mieście. "Połówkę" nabył od byłej żony właściciela. Jak opisała bulwarówka, "Pudzian" wyłamał zamki, przegonił gości weselnych którzy w wynajęli pokoje w hotelu i wyrzucił również z niego właściciela nieruchomości. Jednak sam właściciel ma na ten temat nieco inne zdanie... Na miejscu interweniowała policja.
Zobacz: Super Express donosi, że Mariusz Pudzianowski odbił połowę hotelu w Andrychowie
W piątek (19.04) sam zainteresowany, czyli Mariusz Pudzianowski wrzucił na swojego Facebooka krótkie wideo, w którym wyjaśnia kulisy tej afery i tego jak z kolei to on widzi. Zobaczcie:
(Marcin Guzik)
Komentarze
Nie masz racji, mimo, ze kupiłeś 50 % udziałów to nic nie znaczy. Nie ma podziału do kogo należą pokoje i które i gdzie sie znajdują. Więc nie możesz także zrobić remontu itd...
Druga sprawa ,,Celebryto,, wiadomo ugrywasz na tym dla Siebie, Policja itd nie zrobiła nic. nie znasz prawa...Jak kupie połowe Towjego domu to znaczy, ze mogę sobie chodzic gdzie chce , brac co chce i kiedy chce? musi byc ustalone prawnie co do kogo nalezy
Ale myślę, że lepiej odda rzeczywistą wartość majaczenia Mariuszka wypowiedź Sądu Najwyższego, która w całości zaprzecza słowom tego czegoś, co gada /bo mową tego nazwać nie można/ wyżej...
Oto one: "... Po ustaniu wspólności ustawowej rozporządzenie przez jednego z małżonków (byłych małżonków) udziałem w przedmiocie należącym do majątku wspólnego wymaga zgody byłego współmałżonka, a przy jej braku jest wobec niego bezskuteczne, jeżeli naruszałoby uprawnienia przysługujące temu małżonkowi na podstawie przepisów o podziale majątku wspólnego ng> (por. uchwała składu siedmiu sędziów – zasada prawna Sądu Najwyższego: z dnia 15 października 1962 r. I CO 22/62, OSNC z 1964 r. Nr 1, poz. 2, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 28 lipca 1993 r. III CZP 95/93, OSNC z 1994 r. Nr 2, poz. 30, postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 8 października 1997 r. II CKN 357/97, i z dnia 26 września 2007 r., IV CSK 139/07).
Coś dodać wobec braku zgody na sprzedaż połowy hostelu z nie podzielonego jeszcze przez sąd majątku ze strony drugiego współmałżonka?
Niestety, chyba sponsorzy mają mądrych prawników i "łón" widzi, że kasa poszła się je... :D
co ty gadasz chlopcze
Trzy instancje? Buhahaa! To on chyba jest doradcą Ziobry? Chociaż nie słyszałem aby Ziobro wprowadził tryb postępowania trzyinstancyjne go w Polsce. Tak daleko jak ten facet, to jeszcze nawet minister sprawiedliwości w tym kraju nie zaszedł.
Dobre sam się dorobił, wszyscy wiedzą z Wadowice, że dzięki norwegowie jako tako przędzie, po pierwsze to jak przyjechał do Norwegii gość potrzebował kogoś by wykopać mrów i tak poznał jednego z bogatszych ludzi w Norwegii i od tego czasu kręci lody i na Noreegu i na innych inwestycjach tak tak sam się dorobił....
Zgodnie z przepisami, każdemu ze współwłaściciel i przysługuje prawo do całej rzeczy, a nie tylko do jej części.
Współwłasność może mieć formę:
współwłasności w częściach ułamkowych, w której udział każdego współwłaściciel a we wspólnym prawie własności określony jest ułamkiem, albo
współwłasności łącznej (np. ustawowa wspólność małżeńska), charakter tej współwłasności jest bezudziałowy.
Współwłasność a sprzedaż mieszkania
W przypadku własności ułamkowej, każdy z właścicieli może rozporządzać swoim prawem dowolnie, w granicach przysługującego mu udziału. Nie musi przy tym uzyskać zgody pozostałych współwłaściciel i. Współwłasność łączna natomiast takiego prawa nie daje, a współwłaściciel nie może rozporządzać swoim prawem dopóki stosunek prawny trwa. Rozporządzanie wspólną nieruchomością, przekraczające zakres zwykłego zarządu, wymaga zgody wszystkich właścicieli, np. gdy ma ona zostać wydzierżawiona.
W przypadku nieruchomości będącej współwłasnością w częściach ułamkowych, każdy ze współwłaściciel i może rozporządzać częścią, przypadającą na jego udział i np. sprzedać ją. W stosunku do tej części może również toczyć się postępowanie egzekucyjne prowadzone przez komornika, który może sprzedać udział w nieruchomości na pokrycie długów właściciela tego udziału. W jego miejsce wstępuje wtedy osoba lub osoby, które udział ten nabyły.
Jeśli mamy do czynienia z współwłasnością łączną, jeden ze współwłaściciel i nie może sprzedać swojej części, ponieważ takowa mu nie przysługuje. Każdy ze współwłaściciel i ma bowiem prawo do całości nieruchomości. W przypadku gdy dwie osoby dzielą własność dwupiętrowego domu, nie oznacza to, że każda z nich jest właścicielem jednego piętra, ale że każdy z nich jest właścicielem całego domu. W tej sytuacji nieruchomość nie może zostać zajęta i sprzedana przez komornika, chyba że pozostali współwłaściciel e wyrazili na to zgodę, bądź wyrazili zgodę na ustanowienie na niej hipoteki pod zabezpieczenie kredytu, który zaciągnął zadłużony współwłaściciel.
Jeśli właściciele nie mogą dojść do porozumienia, mogą skorzystać z możliwości zniesienia współwłasności, czyli likwidacji łączącego ich stosunku prawnego. Z żądaniem takim może wystąpić każdy ze współwłaściciel i. Może się to odbyć za porozumieniem w drodze umowy, albo w przypadku odmiennych stanowisk współwłaściciel i zniesienie takie może orzec sąd.
Ale czym...?
Poza tym trudno oszukać metryke. Nel dobija pięćdziesiątki, a stare jak wiadomo dobre jest wino.
jeśli już co to mówimy o zniesieniu współwłasności baranie
Po drugie znam to powiedzenie i niechwalac się dużo ryczę i dużo daje mleka, chcesz spróbować ...?
Po trzecie ja nie jestem żaden chłop, ja jestem szlachcic choć ubogi.
:D To ty chłop jesteś, a jak ubogi to chłop pańszczyźniany, albo co jeszcze gorsze, plebański :P Biedaku i ty dajesz :lol:
Zostawcie tych dwóch samców i samice w spokoju i weźcie się za robotę
A ty rozumiesz wiesz, że majątek był wspólny?
Tak, rozumiem doskonale. I dlatego, że był wspólny, nie może zostać zbyty przed podziałem bez zgody drugiej strony. I wiesz, Pudzianowski to nie tylko też wie, ale w akcie notarialnym, którego fragment ujawnił wczoraj portal money.pl, potwierdził tę wiedzę własnoręcznym podpisem. Nie podam ci tu linka, bo komentarz zablokują, ale poszukaj sobie na money.pl, albo wp.pl, bo też jest, materiału pod tytułem: "Nalot" na hostel. Dziś "Pudzian" twierdzi, że sąd stanął po jego stronie. Wcześniej mówił co innego - i wszystko będziesz sam również wiedział, bez zadawania mi zbędnych pytań.
Bo tak naprawdę dzisiaj zasadniczym jest już tylko jedno: po co w tym przedświąteczny m nagraniu tyle nakłamał? Czy po to, aby ratować swój wizerunek u sponsorów, dla których takim zachowaniem robi im obciach i staje się zgraną już kartą reklamową? Pomyśl...
Całe życie ciężko pracował, był 5 razy najsilniejszym człowiekiem na świecie, oddał swoje życie sportowi, spoularyzowal dyscyplinę MMA 2 w Polsce. Bierze udział w życiu publicznym i wypowiada się na tematy polityczne. Z tego co słyszałem ma bardzo zdrowe poglądy. Jest przedsiębiorcą i płaci uczciwie podatki dla wujka Morawieckiego.
Wsciekacie się bo, moze mieć wszystko co chce, i takie są realia tego świata. Silne jednostki są ponad słabymi haha. Np ja mam wszystko bo Polska to nie kraj dla słabych ludzi, ciot zzaa ekranu.
Ja kibicuje Panu Mariuszowi ale też rozumie Kowalczyka. Uważam że dojdą do porozumienia na pochybel wam biednym brzydki hejterom, hahahahaha hahahahaha ha