Andrychowscy policjanci zatrzymali 34-latka, który ukradł saszetkę. Było w niej 2,5 tysiąca złotych
Ukradł saszetkę, było w niej 2,5 tysiąca złotych. Grozi mu 5 lat więzienia

Andrychowscy policjanci zatrzymali 34-latka, który ukradł saszetkę. Było w niej 2,5 tysiąca złotych i dowód osobisty. Złodziej długo nie cieszył się łupem

Do zdarzenia doszło w poniedziałek (10.12)  w godzinach popołudniowych, w jednym ze sklepów na terenie Andrychowa. Mężczyzna wykorzystując nieuwagę jednego z klientów, ukradł położoną na ladzie saszetkę, w której znajdowało się około 2,5 tysiąca złotych oraz dowód osobisty, po czym uciekł.

Kiedy pokrzywdzony zorientował się, że został okradziony poinformował andrychowski komisariat, którego funkcjonariusze od razu zajęli się sprawą i przeprowadzili analizę monitoringu. Zebrali również informacje od pracowników sklepu i okradzionego mężczyzny, co pozwoliło na wytypowanie sprawcy, który jeszcze tego samego dnia został zatrzymany i trafił do pomieszczenia dla osób zatrzymanych – poinformowała nas Agnieszka Petek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach

34-letni mieszkaniec gminy Andrychów usłyszał już zarzut kradzieży, do którego się przyznał. Grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Skradzione przedmioty wróciły do właściciela.

 

(AS)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Nie masz uprawnień do komentowania tego artykułu.