Kandydat na swoją prezentacje na poważne stanowisko urzędnicze pokazuje się w bluzie dresowej.powiedzcie mi o co tutaj chodzi? To jest jakaś kpina z wyborców.

Kandydat na swoją prezentacje na poważne stanowisko urzędnicze pokazuje się w bluzie dresowej.powiedzcie mi o co tutaj chodzi? To jest jakaś kpina z wyborców.

Niektórzy mówią że nie szata zdobi człowieka. A gówno prawda. Owszem kształt głowy, nosa, wzrost etc. na to wpływu nie mamy, choć medycyna estetyczna też istnieje. Ale to jak się ubieramy i jaką fryzurę mamy jest już przede wszystkim odzwierciedleniem tego co ma człowiek w głowie. Klinowski jest tego dobitnym przykładem. Wygląda jak yo mada faka gówniarz i gówno ma w głowie. Ten koło wygląda jak kurczak na jarmarku w tym grzebieniu kolorowym na glowie i kurczaczo kolorowej bluzie i w głowie sypko jak od przenicy. Powiedzieć, że "Chcę zrobić coś dla ludzi", to nawet moja babcia potrafi bez kandydowania i bez kamer. Co ma być jego sukcesem? Że dom buduje własnymi siłami i za własne pieniądze? Tak samo jak miliony ludzi w tym kraju. A może to że dzieci spłodził dużo? No jeśli to ma być sukces, no to towarzyszu Klinowski Ty się nie popisałeś. Zrobiliście z polityki i życia publicznego agencje towarzyską dla lanserów. Każdy kto zagłosuje na tą klinowską marionetkę jest pustym, nic nie ogarniającym debilem i tyle w temacie. I to nie jest kwestia PiSu czy nie PiSu. To jest kwestia elementarnych standardów. Standardów, do których Klinowski nigdy się nawet nie zbliży.

Cytuję Dario:

Niektórzy mówią że nie szata zdobi człowieka. A gówno prawda. Owszem kształt głowy, nosa, wzrost etc. na to wpływu nie mamy, choć medycyna estetyczna też istnieje. Ale to jak się ubieramy i jaką fryzurę mamy jest już przede wszystkim odzwierciedleniem tego co ma człowiek w głowie. Klinowski jest tego dobitnym przykładem. Wygląda jak yo mada faka gówniarz i gówno ma w głowie. Ten koło wygląda jak kurczak na jarmarku w tym grzebieniu kolorowym na glowie i kurczaczo kolorowej bluzie i w głowie sypko jak od przenicy. Powiedzieć, że "Chcę zrobić coś dla ludzi", to nawet moja babcia potrafi bez kandydowania i bez kamer. Co ma być jego sukcesem? Że dom buduje własnymi siłami i za własne pieniądze? Tak samo jak miliony ludzi w tym kraju. A może to że dzieci spłodził dużo? No jeśli to ma być sukces, no to towarzyszu Klinowski Ty się nie popisałeś. Zrobiliście z polityki i życia publicznego agencje towarzyską dla lanserów. Każdy kto zagłosuje na tą klinowską marionetkę jest pustym, nic nie ogarniającym debilem i tyle w temacie. I to nie jest kwestia PiSu czy nie PiSu. To jest kwestia elementarnych standardów. Standardów, do których Klinowski nigdy się nawet nie zbliży.

Nie chce nic mówić, ale ciekawe skąd wiesz co mam w głowie. Z tym stereotypem właśnie mam zamiar walczyć, ponieważ osoby które mnie poznały osobiście wiedzą co mogę zaoferować i co sobą prezentuję (pomimo wyglądu). A moim zdaniem to co napisałaś, to jest zwykłe ocenianie książki po okładce. Pozdrawiam

Cytuję Wadowice:

Kandydat na swoją prezentacje na poważne stanowisko urzędnicze pokazuje się w bluzie dresowej.powiedzcie mi o co tutaj chodzi? To jest jakaś kpina z wyborców.

Ale wiesz, że nie szata zdobi człowieka? ;)
Spoko ziomal, na burmistrzowanie raczej nie powinien liczyć, ale będzie beka, jak zostanie radnym a Klinowski nie ;)

O co chodzi Kraskowi z tą ogrodowa zeby ją przywrocic czy co? przeciez razem z Klinem zaorali to miejsce.
Niech się chlopak zdecyduje

Niektórzy mówią że nie szata zdobi człowieka. A gówno prawda. Owszem kształt głowy, nosa, wzrost etc. na to wpływu nie mamy, choć medycyna estetyczna też istnieje. Ale to jak się ubieramy i jaką fryzurę mamy jest już przede wszystkim odzwierciedleniem tego co ma człowiek w głowie. Klinowski jest tego dobitnym przykładem. Wygląda jak yo mada faka gówniarz i gówno ma w głowie. Ten koło wygląda jak kurczak na jarmarku w tym grzebieniu kolorowym na glowie i kurczaczo kolorowej bluzie i w głowie sypko jak od przenicy. Powiedzieć, że "Chcę zrobić coś dla ludzi", to nawet moja babcia potrafi bez kandydowania i bez kamer. Co ma być jego sukcesem? Że dom buduje własnymi siłami i za własne pieniądze? Tak samo jak miliony ludzi w tym kraju. A może to że dzieci spłodził dużo? No jeśli to ma być sukces, no to towarzyszu Klinowski Ty się nie popisałeś. Zrobiliście z polityki i życia publicznego agencje towarzyską dla lanserów. Każdy kto zagłosuje na tą klinowską marionetkę jest pustym, nic nie ogarniającym debilem i tyle w temacie. I to nie jest kwestia PiSu czy nie PiSu. To jest kwestia elementarnych standardów. Standardów, do których Klinowski nigdy się nawet nie zbliży.