- Opublikowano: 29 lutego 2024, 10:40
- Komentarze: 3
Na głównych wjazdach do Wadowic pojawiły się informacje, że miasto objęte jest monitoringiem wizyjnym zaś administratorem danych jest burmistrz. To wymóg ustawy.
Na głównych wjazdach do Wadowic pojawiły się właśnie tablice z informacją, że miasto objęte jest monitoringiem wizyjnym zaś administratorem danych jest burmistrz. To wymóg ustawy i Urzędu Ochrony Danych Osobowych, bo obywatel musi wiedzieć, że jego wizerunek jest nagrywany i przechowywany.
Przypomnijmy, że niedawno Straż Miejska Wadowicach przeniosła się do nowej siedziby przy ulicy Lwowskiej 7. Na 150 metrach kwadratowych w dawnej siedzibie "tepsy" powstała m.in. dyżurka, biura strażników, biuro przesłuchań, serwerownia oraz poczekalnia. Urządzone także właśnie wielkie pomieszczenie nadzoru wizyjnego, w którym znalazły się m.in. cztery stanowiska podglądu, ściana na duże monitory LED, telefony, radiostacje. Strażnicy mają też tutaj parking. Jest także podjazd dla osób niepełnosprawnych.
Centrum monitoringu już działa pełną, mieszkańcy o zapędach chuligańskich muszą uważać, bo ponad 200 kamer śledzi co się dzieje w newralgicznych punktach na terenie całego miasta, m.in. na rynku, na głównych drogach w Wadowicach, na parkingach, przystankach miejskich oraz dworcach PKS i PKP a także na obiektach rekreacyjno-sportowych, takich jak m.in. stadion MKS Skawa Wadowice, Orlik Wadowice, wadowicka "Wenecja", Park Miejski, Kryta Pływalnia Delfin w Wadowicach, tężnia czy ścieżki rowerowe.
Dzięki kamerom i współpracy policji ze Strażą Miejską udało się ustalić już sporo sprawców kradzieży, rozbitych samochodów na parkingach, a nawet odnaleźć niedawno zaginionego mieszkańca Jaroszowic.
Przypomnijmy, że plany budowy nowego centrum monitoringu jak i nowej siedziby Straży Miejskiej w Wadowicach sięgają 2021 roku. Dotychczasowy system monitoringu powstał 20 lat temu i obejmował całe... 6 kamer o bardzo niskich parametrach uniemożliwiających identyfikację osób czy samochodów. Całkowity koszt inwestycji wyniósł blisko 3 miliony złotych (1,5 miliona przebudowa budynku i 1,5 miliona złotych system monitoringu), gmina w całości pozyskała pieniądze z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych.
Tak więc mieszkańcy powinni czuć się bezpieczniej zaś ci, którzy planują jakieś łamania prawa, muszą się poważnie zastanowić, czy pod czujnym okiem "Wielkiego Brata" ma to sens. Tym bardziej, że do sytemu będą dokładane z czasem kolejne kamery...
(MG)
Komentarze
A z tym monitoringiem to wałek straszny tak samo z obsadzeniem stanowiska na które oczywiście nie było konkursu !!
Zastanówcie sie dlaczego