Jeszcze 20 lat temu było ich blisko 300 w powiecie. Od dawna wyparły je  telefony komórkowe oraz inte
Budki telefoniczne na ulicach umarły. Ale są miejsca, gdzie mają się dobrze...

Jeszcze 20 lat temu było ich blisko 300 w powiecie. Od dawna wyparły je  telefony komórkowe oraz internet. Na ulicach nie uświadczymy już aparatów samoinkasujacych "budek telefonicznych" ale są jednak miejsca, gdzie mają się całkiem dobrze...

8 lat temu w powiecie wadowickim było ponad 20 publicznych aparatów samoinkasujących, czyli popularnych "budek". Dwie dekady temu z kolei w naszym powiecie takich urządzeń było blisko 300.  Korzystali z nich praktycznie wszyscy: mało kto miał wtedy telefon komórkowy, a jeśli już, to ceny rozmów były raczej zaporowe. To były też czasy, żeby porozmawiać z kimś przez telefon, trzeba było odstać swoje pod budką telefoniczną.

Jeszcze w 1999 roku aparaty samoinkasujące przynosiły Telekomunikacji Polskiej (która w 2012 roku przeszła rebranding w nazwę Orange) około 400 milionów złotych dochodu, w 2006 roku już tylko nieco ponad 70 milionów, zaś w 2011  zaledwie około 11 milionów złotych. Do 2011 "TePa" musiała utrzymywać jedną budkę na 950 mieszkańców, jako  część tzw. usługi powszechnej. Potem Urząd Komunikacji Elektronicznej uznał, że nie ma to sensu wobec upowszechnienia się komórek, i zwolnił operatora z tego obowiązku. Od tej pory zaczęły sukcesywnie znikać z naszych ulic.

Aparaty publiczne ze względu na nierentowność usługi były likwidowane od początku 2006 roku Od lat  zostały wyparte przez telefony komórkowe oraz internet. Na ulicach w całej Polsce od lat nie zobaczymy już takich urządzeń. W powiecie wadowickim pozostały co najwyżej zapomniane konstrukcję w których "niebieskie", "srebrniaki" czy 'jajka"  były instalowane, jak np, ten w Zawadce koło Wadowic.

 

Tajemnica poliszynela jest też fakt, że do upadku budek telefonicznych przyczyniły się też ogromne straty Telekomunikacji Polskiej, zwłaszcza w latach 2000-2005 oraz publiczny aparat samoinkasujący TPS-91 włoskiej firmy Urmet (starsi czytelnicy powinni je pamiętać, to te w kolorze niebieskim). Te aparaty w tych czasach korzystały ze słabo zabezpieczonych kart magnetycznych, których algorytm zapisu został dosyć szybko złamany przez zdolnych phreakerów, czyli ludzi, zajmujących się łamaniem zabezpieczeń sieci telefonicznych. Nagrywali oni nielegalnie nowe emisję kart telefonicznych, które można było kupić praktycznie wszędzie kilka razy taniej, niż legalne. Do tego same oprogramowanie tych aparatów oraz system telefoniczny współpracujący z nimi było mocno podatne na różnego rodzaju tricki, umożliwiające stosunkowo prostymi metodami dzwonienie z nich za darmo. Telekomunikacja Polska rzutem na taśmę zaczęła likwidować niebieskie aparaty, zastępując je nowszymi urządzeniami: srebrnymi TPE97, "jajkami" CTP-I oraz Ascom eXANTO, korzystającymi z dobrze zabezpieczonych kart chipowych. Na wiele się to jednak nie zdało po postęp zatrzymał ten proces.

Są jednak miejsca, gdzie "budki" mają się całkiem dobrze. To aparaty w Zakładach Karnych czy zamkniętych zakładach leczniczych, bo w nich nie można posiadać własnego telefonu komórkowego.

W ZK Wadowice znajduje się 9 automatów samoinkasujących – informuje nas  rzecznik ZK w Wadowicach chor. sztab. Tomasz Daniec, który na moją prośbę podesłał nam zdjęcie takich urządzeń.

No dobrze, ale jak osadzeni z nich korzystają, skoro w sprzedaży nie ma już kart telefonicznych, ani chipowych ani magnetycznych?  Jak tłumaczy nam rzecznik, w więziennej kantynie kupują specjalne karty z kodem (takie jak popularne karty prepaid), dzwonią pod specjalny numer wstukując wydrapany kod a potem już numer z którym chcą się połączyć.

Tak wyglądają takie karty:

 

A wy tęsknicie za popularnymi "budkami"?

(Marcin Guzik)
(Tomasz Daniec, Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

+9 #1 Aaaaaaa 2023-06-23 10:43
Łza się w oku kręci... gdzieś mam jeszcze karty magnetyczne...
+5 #2 Waran Kojtyła 2023-06-23 12:39
Umarły też czerwone skrzynki pocztowe na ulicach.
Jest jeszcze jedna przed pocztą na Lwowskiej, była też przed remontem na budynku stacji PKP.

Nie masz uprawnień do komentowania tego artykułu.