- Opublikowano: 19 września 2011, 18:50
- Komentarze: 90
Radny Rady Miasta Wadowice, dr Mateusz Klinowski został pozwany w trybie wyborczym przez kandydata na posła z listy PO Stanisława Kotarbę. Stanisław Kotarba zarzuca Klinowskiemu pisanie nieprawdy w artykule "Stanisław Kotabra wychodzi z cienia".
Rzecznik Urzędu Miasta, przewodniczący Rady Powiatu oraz kandydat na posła z listy PO Stanisław Kotarba wnosi o wydanie sądowego orzeczenia w trybie ustawy z dnia 5 stycznia 2011 kodeks wyborczy.
Sprawa dotyczy wielu nieprawdziwych wg Stanisława Kotarby informacji, które zawiera artykuł Stanisław Kotarba wychodzi z cienia. Stanisław Kotarba nie zgadza się z informacjami zawartymi w artykule, tj. że nie był opozycjonistą, działa na szkodę Platformy Obywatelskiej w powiecie wadowickim, ustala członków na listach wyborczych innych partii, fabrykuje oskarżenia pod adresem innych osób oraz, że nie przysłużył się budowie Szpitala Powiatowego w Wadowicach.
W sądzie na rozprawie, która odbędzie się już jutro (20.09) o godzinie 10.00 w Sądzie Okręgowym w Krakowie I Wydział Cywilny, świadkami w sprawie będą Ewa Filipiak i Lesław Makuch. Stanisław Kotarba zamierza również jako dowód w sprawie przedstawić oświadczenie uczestnika obrad Okrągłego Stołu, posła na Sejm i przewodniczącego Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego Mieczysława Gila.
Stanisław Kotarba domaga się zakazu rozpowszechniania nieprawdziwych wg niego informacji zawartych w artykule Stanisław Kotarba wychodzi z cienia, przeprosin na łamach lokalnych gazet i portali, publikacji sprostowania na portalu WadowiceOnline.pl oraz zapłaty 15 000 złotych na rzecz organizacji pożytku publicznego (Stowarzyszenia im. Doktora Edmunda Wojtyły, prowadzącego Dom Pielęgnacyjny).
"Opisałem Stanisława Kotarbę tak, jak widzą go inni. Tego pozwu się spodziewałem i cieszę się, że Stanisław Kotarba wychodzi z cienia" - komentuje dla portalu WadowiceOnline.pl radny Mateusz Klinowski.
Jak mówi radny Mateusz Klinowski, wszystko to dzieje się tydzień po tym, jak złożył skargę na burmistrz Ewę Filipiak i przewodniczącego Rady Miasta Wadowic Zdzisława Szczura, którym zarzuca łamanie prawa. Klinowski był również jednym z radnych, którzy złożyli wniosek o zwołanie sesji Rady Miejskiej, tam miano zadać burmistrz kolejne pytania.
Jak poinformował nas Klinowski, w dniu dzisiejszym, zanim otrzymał pozew od Kotarby, złożył również w Urzędzie Miasta zawiadomienie o zorganizowanej przez Inicjatywę Wolne Wadowice demonstracji przeciwko łamaniu prawa i niegospodarności samorządu. Pikieta odbędzie się w piątek (23.09) o godzinie 12.00 na ulicy Zatorskiej.
O decyzji sądu poinformujemy czytelników już jutro.
Weź udział w sondzie "Czy pójdziesz głosować w wyborach parlamentarnych 2011?"
(MG)
Komentarze
Co to za typ?
Radziłbym już po wyborach założyć sprawę w zwykłym trybie, służę pomocą bo rzeczywiście atak na pana osobę,jako kandydata był wyjątkowo brutalny.
W piątek wolę załatwić swoje sprawy a nie robić klaki politycznym wybrykom Klinowskiego
Macie czego chcieliście. Skończyło się bezkarne obrażanie ludzi i chamskie oskarżenia. Tytuł powinien brzmieć:
TAK KOŃCZY RADNY KLINOWSKI i JEGO WATAHA.
Jak zapłacicie po 15 tysięcy złotych na Dom Pielęgnacyjny, to przynajmniej zrobicie dobry uczynek.
W tym momencie to pozostaje wam minusować i mysleć...
A jutro jak przegra to pewnie mnie ukamienujecie! hehehe
Ktarba liczy na to, że pseudoautorytet y które ściąga na rozprawę typu Filipiak, Makuch i jakiś tam opozycjonista zagwarantują mu zwycięstwo w przedbiegach. Oby sąd nie był taki naiwny i poważnie potraktował sprawę, bo wszystko co napisał o Kotarbie radny Klinowski jest do obronienia.
Musiał tekst go ukuć tu i ówdzie, że tak szaleje na oślep :)
Dobrze by było, żeby Pan Klinowski - ale to pewnie wie - żeby tzw. wysoki sąd przypomniał Filipiak o obowiązku zeznawania prawdy. Szkoda, że na tej rozprawie nie będzie świadków Klinowskiego z innych partii, albo też ich kandydatów. Coś by mogli na ten temat powiedzieć
Kolega OKOS też tak mądrował , a potem tak dostał po łapach że chyba czuje do dziś.
Dzisiejsza sesja potwierdziła niewiarygodność kandydata SK w całej rozciągłości , co potwierdzili nawet jego poplecznicy Wychodzi na to że cichaczem chcą się od niego odciąć , czego wcale nie ukrywali.Trzeba było tam być i bronić swojej racji , co zabrakło odwagi .Zresztą nie ma się co rozpisywać , cała sesja była nagrywana i pewno Wadowiczanie to ocenią .Gwoździa wbijemy 8.października.
ŻENADA KOTARBA JAK I RESZTA TYCH KOMBINATORÓW ZA 5 ZŁ TWOICH ZIOMKÓW
CZEMU TU CISZA BYŁA TAK DŁUGO ????????
SAD BYŁ INNEGO ZDANIA ĆWOKU ..jesli nie zauważyłeś albo nie chciałeś ...w UM po wypitej herbacie ze szczurem
OK, proces w zwykłym trybie, ale nie w SR w Wadowicach.
Klinowski chce demonstracji organizowanej przez IWW ( cyt."... w dniu dzisiejszym, zanim otrzymał pozew od Kotarby, złożył również w Urzędzie Miasta zawiadomienie o zorganizowanej przez Inicjatywę Wolne Wadowice demonstracji ....."
IWW chce robić " pikietę - flash mob " co nie za bardzo pasuje biorąc pod uwagę idee tych dwóch wystąpień. Flash mob to zabawa, a pikieta to jedna z form demonstracji, która też rządzi się swoimi zasadami.
Może i idea słuszna, ale jak zrobione to będzie na " wariackich papierach " to może pozostać tylko wstyd i żenada.
P.S.
Tak pół żartem, a pół serio ostrożnie z tą pikietą , bo ponoć :
pikieta – w slangu gejowskim miejsce spotkań osób poszukujących anonimowego seksu
Miłego Poranka Staszek.
to może w końcu coś poderwiesz ? ;)
http://wadowice24.pl/wydarzenia/ludzie/wsrod-nas/581-prawnik-o-ktorym-jeszcze-uslyszymy
kopnij go w jaja żeby ujrzał nową hute
to sie nazywa mieć dziennikarskieg o nosa hahahaha
"Wkładaj czapkę, wciągaj buty i uciekaj z Nowej Huty". Jakoś tak...
Aaaa... chyba wiem... Małej trawestacji nie trzeba nikomu podpowiadać.
To są słowa Stanisława Kotarby z ubiegłego roku. I co teraz panie niedoszły pośle? Proszę znowu zrezygnować! Dla dobra mieszkańców powiatu! Za co chciał pan budować szpital za poprzedniej kadencji? Tylko kłamać i knuć pan potrafi! Wstyd i hańba dla tego miasta!
I nawet jak pan wygrasz z Klinowskim to smród dalej się będzie za panem ciągnął i to nawet większy. Ludzie swoje wiedzą a pana najłatwiej poznać nie po procesach a po owocach pańskiej "pracy".
Ano nic dodać, nic ująć. Kotarba pobiegł na skargę, bowiem musi robić szum przykrywający własne wpadki polityczne. Bowiem wczoraj szumiało na sesji. Radni głośno pytali się, jak to się dzieje, że najpierw robi się awanturę, a potem zmyka. A przecież wczorajsza sesja była o szpitalu! W sprawie szpitala K. zachowuje się się jak uczniak - rozbił szybę i ucieka!
Tę bitwę walną albo przegramy, albo wygramy...
- To każdy wie! - wtrącił Wołodyjowski.
- Milczałbyś, panie Michale, i uczył się. Suponując, że tę bitwę przegramy, wiesz, co dalej będzie?... Widzisz! nie wiesz, bo już swymi szydełkami pod nosem, jak zając, ruszasz... Otóż ja mówię wam, że nic nie będzie...
Kmicic, który był bardzo żywy, zerwał się, stuknął szklanką o stół i zawołał:
- Marudzisz waść!
- Mówię, że nic nie będzie! - odparł Zagłoba. - Młodziście, to tego nie rozumiecie, że jako teraz rzeczy stoją, nasz król, nasza miła ojczyzna, nasze wojska mogą pięćdziesiąt bitew jedna po drugiej przegrać... i po staremu wojna pójdzie dalej, szlachta będzie się zbierała, z nią i wszystkie podlejsze stany... I nie uda się raz, to uda się drugi, dopóki moc nieprzyjacielsk a nie stopnieje. Ale jak Szwedzi jedną batalię większą przegrają, to ich diabli bez ratunku wezmą, a elektora z nimi w dodatku.
Tu ożywił się Zagłoba, wychylił szklankę, palnął nią o stół i mówił dalej:
- Słuchajcie, bo tego z lada gęby nie usłyszycie, bo nie każdy umie patrzyć generalnie. Niejeden myśli: co tu nas jeszcze czeka? ile bitew, ile klęsk, o które, wojując z Carolusem, nietrudno... ile łez? ile krwi wylanej? Ile ciężkich paroksyzmów?... I niejeden wątpi, i niejeden przeciw miłosierdziu bożemu i Matce Najświętszej bluźni... A ja wam powiadam tak: Wiecie, co nieprzyjaciół onych wandalskich czeka? - zguba; wiecie, co nas czeka? - zwycięstwo! Pobiją nas jeszcze sto razy... dobrze... ale my pobijemy sto pierwszy, i będzie koniec.
Najważniejsze jest umieć się przyznać do błędu a potem go naprawić.Nie ma świętych i każdy może zrobić coś nie tak , gorzej jak w tym trwa ,A tak na marginesie to powiem że bardzo szybko schodzi para z rzecznika
I tą ugodę uważam za błąd w całej sprawie!
Należało wykorzystać swoje prawa, wnieść o powołanie świadków: m.in. panów Jurczaka, Drożdża, Mlosta, Kota, na okoliczność faktów opisanych treścią materiału radnego Klinowskiego i pokazać Kotarbę takiego, jakim rzeczywiście był przez minione lata!
Przecież fakty opisane tym materiałem są w całości udokumentowane, nawet te z kampanii wyborczej do samorządu gminnego. Wystarczy tylko skorzystać z archiwów i wykazać, kogo przed jesiennymi wyborami promował Kotarba!
Ale jeszcze wszystko przed nami, bo wierzę w tę tak uzewnętrznianą na plakatach "odwagę" Kotarby i w... kolejny proces!
O materiały, które wyżej przywołałem!
Stachu, nie pękaj!
Pokaż wyborcom, że jesteś rzetelnym rzecznikiem, że nie okradasz naszego budżetu za nic nie robienie!
Pokaż, że nie jeździłeś do roboty i z roboty Karmelicką i dlatego "nie widziałeś", że ukradli podbudowy za ponad milion złotych, a przez to nie dopełniłeś ustawowego obowiązku zawiadomienia o przestępstwie!
Wyłóż swój życiorys na wierzch i uznaj nasze prawo do poznania twojej przeszłości!
Miej odwagę i powiedz:
- czy byłeś tym cinkciarzem, o którym tyle na mieście gadają, czy uczciwym pracownikiem w Polsce przełomu?
- czy byłeś czonkiem ZMS, czy członkiem opozycyjnej organizacji, np. kościelnej?
- wyjaśnij wyborcom, jak to nadzorowałeś budowę tego pieszego traktu, że robiliście to bez zlecenia, bez odbioru i bez niezbędnych kwitów, ot, tak po złodziejsku? Dlaczego?
Może powołaj na świadka byłego viceburmistrza Maryjana, który to jawne łamanie prawa tak ładnie ci potem "przyklepał"!
No bo nawet nie myślę, że zrobisz to wszystko poza drogą sądową!
A, że to wszystko, o co pytam, mamy prawo wiedzieć, więc Stachu Wojciechu Kotarbo - do dzieła!
I już cię uprzedzę, ja nie zgodzę się na ugodę, bo chcę wyborcom pokazać ciebie i twoją przeszość!
Czego żaden sąd nie może mi zabronć! g>
Czego się tak boisz?
Prawdy?
Niestety, nie tobie decydować o tym, kiedy odejdę!
Pisałem na tym portalu ze wyciąganie odgrzewanych kotletów, dawno przebrzmiałych spraw, to taktyczny bład.
Ty robisz to ustawicznie - po częsci nawet rozumiem twoje rozgoryczenie - ale tak naprawde,nie dość ze nie pomagasz sprawie, to szkodzisz sobie.
Masz cenne cechy, jestes dociekliwy, zaangazowany - pracuj, zamiast dreptac w miejscu:):)
Edek nie ukrywaj się pod pseudonimami, a będziesz miał możliwość zabłysnąć w sądzie.
Do dzieła Wyroba, pokaż nam że nie pękasz jak stary kon....
Sitwa nie dość, że usadowiła się w dobrym miejscu - większość ludzi kompletnie nie rozumie, o co tu chodzi i cieszy się na zasadzie: "dobry towarzysz, mógł zabić, a tylko kopnął", to jeszcze przez tyle lat sitwa bardzo umięjętnie robiła "wodę z mózgu" tym, którzy nie rozumieli, co się dzieje. No i efekty mamy... POpatrzmy na sąsiednim portalu, że są osoby, które na staszka bedą głosować. Ale - zobaczmy, ile jest wpisów na "nie. Mateusz zaledwie w ciągu roku doprowadził do zasadniczej zmiany sposobu myślenia bardzo wielu ludzi tutaj - i to uważam za jego największy sukces.
Zwróc uwage ze wrzuciłem cytat ZANIM ktokolwiek(łącz nie oczywiście ze mną) wiedział jaki bedzie wynik sprawy:)
Tez z zainteresowanie m zaczekam co o przebiegu rozprawy powie Klinowski - właściwie to juz ze zniecierpliwien iem - czas wyprzedził go o głowę:)
troche przesadziłeś z oceną mocy Klinowskiego, a tym bardziej z rzekomym moim do niego stosunkiem. Właśni wskazuje, że Klinowski jest cienki. Jak pisał coś i mówił w okresie wyborczym to musiał sie liczyć z konsekwencjami - pozew w trybie wyborczm. jest po prostu słabym politykiem. O jego słabości świadczy fakt, że nigdy, ale to nigdy Kotarba w trybie wyborczym nie pozwie Kota i Wyroby. Może dla pozoru w przyszłości zrobi to w normalnej procedrze, by wywrzeć wrażenie, że czuje sie pokrzywdzony, ale proces będzie się tak długo przeciagał, że materiały posiadane przez Kota i Wyrobę na nic sie nie przydadzą. Nawet nie zostaną wykoprzystane. Sprawa sie będzie ciągnąć i ludzie przestaną ją zauważać
DLACZEGO pod artykułem "Kotarba wychodzi z cienie" zostały usunięte komentarze ?
Wydaje mnię się,że w ugodzie sądowej nic o nich nie było.
Miłego Poranka tyż Staszek.
dlatego Kotarba nie pozwie do sądu Kota i Wyroby, bo:
- oni bardziej logicznie, jednoznaczni i w oparciu o dokumenty formułują zarzuty wobec wadowickiego wąsacza, a Klinowski zrobił to w oparciu o wrażenia. Przecież wiadomo było, ze sąd w trybie wyborczym nie będzie się bawił w jakieś dłuższe przesłuchania. mamy tego dowody w procesach z poprzednich wyborów samorządowych: powiat wadowicki, wieprz
- jak Klinowski był pewien swoich racji to powinien się odwołac do sądu apelacyjnego, a nie zawierać ugodę
- owszem chwała mu za to, ze próbuje walczyć z wadowickim układem, ale robi to tak, jakby nie wiedział co to za układ i gdzie są jego "plecy". tego sie nie da rozbić w oparciu o wrażenia. Więc do kolejnego ataku powinien się przygotować bardziej starannie, by n ie narażać swoich zwolenników
- pytanie podstawowe - czy chce rozbić wadowicki układ, czy chce coś zmienić, czy tylko zabłysnąć. To ostatnie już sie mu udało i więcej nie będzie błyszczeć. w oparciu tylko o jego poglady i takie działania jak dotąd, to poprą go: 1. ludzie o podobnych pogladach na życie - a tych w wadowicach jest 8 - 10 % - z tego aktywnych 3 - 4 %, a takze bezposrednio skrzywdzeni przez układ - - powtarzam bezpośrednio skrzywdzeni - a tych jest 3 - 4 % - z czego połowa liczy na dogadanie się z układem, więc moce "przerobowe Klinowskiego kończa sie w takiej sytuacji na 5 - 6 % poparcie, a z takim nie uda się wygrać
A może tak coś od siebie?
Bo pouczać każdy potrafi! Zwłaszcza anonimowo!
Ależ to co napisałem było jak najbardziej ode mnie:):)
Mnie internetowy ekshibicjonizm do niczego nie jest potrzebny - a dobrą radę możesz przecież przyjąć i z anonimowego źródła.
Możesz tez, co oczywiste, nie przyjmować, - ale z ta twoja polityczną donkiszoteria już ci nie do twarzy:):) Zresztą - chyba nigdy nie było.
P.S Co wcale nie oznacza ze w wielu sprawach nie masz racji - po prostu język i metody jakie przyjmujesz, sprawiają ze ludzie zamiast cie słuchać, z politowaniem kiwają głowami.
No widzisz, te słowa dają satysfakcję, a czy można obrażać się na innych, że robią to co potrafią najlepiej?
Dlatego... jak im najlepiej wychodzi kiwanie głowami, niech sobie kiwają do woli!