W ubiegłym roku gmina Wadowice wprowadziła Wadowicki Bon Edukacyjny 500+, mający być pomocą finansow
Opozycja w radzie chce zmian w wypłacaniu bonu edukacyjnego

W ubiegłym roku gmina Wadowice wprowadziła Wadowicki Bon Edukacyjny 500+, mający być pomocą finansową na dodatkowe zajęcia dla uczniów. Opozycyjny Klub Radnych Inicjatywa Wolne Wadowice chce zmiany zasad jego wypłacania, uważając, ze to rozdawnictwo i kiełbasa wyborcza.

W ubiegłym roku gmina Wadowice wprowadziła Wadowicki Bon Edukacyjny 500+. Bon to pomysł sprzed kilku lat obecnego burmistrza Wadowic Bartosza Kalińskiego, który zachwalał go w swoim programie wyborczym. Krytykowany był za to, że nie przysługuje wszystkim uczniom tylko podstawówek  oraz nie mogły go otrzymać rodziny zastępcze i dzieci sieroty, które mają opiekunów prawnych lub faktycznych. Ostatnie dwa ograniczenia szybko zostały naprawione przez Radę Miejską w Wadowicach.

W założeniu to pomoc dla rodziców w pokryciu kosztów poniesionych na zajęcia dodatkowe dla swoich pociech. Czy to będą korepetycje, zajęcia sportowe, artystyczne, rehabilitacyjne itp. to zależy od rodziców i ich dzieci. Magistrat nie  weryfikuje tych wydatków. Świadczenie to nie jest też w żaden sposób  opodatkowane. Wynika to bezpośrednio z ustawy o podatku dochodowym, która zwalnia z opodatkowania wszystkie świadczenia wypłacane na podstawie ustawy o świadczeniach rodzinnych. W ubiegłym roku bon w postaci przelewu o wartości 500 złotych trafił do 3245 uczniów z gminy Wadowice, co dało łączną kwotę 1 622 500 złotych.

Na środowej (23.08) sesji Rady Miejskie w Wadowicach radni będą głosować nad uchwałą w sprawie Wadowickiego Bonu Edukacyjnego 500+ na nadchodzący rok szkolny. Zasady nie różnią się od tego ubiegłorocznego. Zakłada on, że niezależnie od wysokości dochodów rodzic lub opiekun faktyczny dostanie po 500 złotych na każde dziecko, które uczy się w szkole podstawowej. Jedyny warunek to taki, że zarówno wnioskodawca, jak i jego pociechy muszą być mieszkańcami gminy Wadowice. Projekt uchwały nie precyzuje też, w jaki sposób mają być wydane przyznane pieniądze. Zawiera tylko bardzo ogólne stwierdzenie, że są one przeznaczone na częściowe pokrycie wydatków na potrzeby edukacyjne uczniów.

To nie podoba się opozycyjnym radnym z klubu Wolne Wadowice, którzy krytykowali pomysł burmistrza Kalińskiego od początku. Chcieli bezskutecznie, aby wprowadzić do projektu uchwały w tej sprawie poprawkę, która pozwoli sprawdzać, jak rodzice korzystają z tych pieniędzy, a nawet wyegzekwować ich zwrot w przypadku, gdyby wydali je niezgodnie z przeznaczeniem. I tym razem chcą takich poprawek.

Ponieważ jesteśmy jedynym klubem w Radzie Miejskiej, który stara się, aby nasze pieniądze nie były marnotrawione, po raz drugi składamy poprawkę, której celem jest zapewnić, że pieniądze rzeczywiście idą na edukację dzieci, zostają w instytucjach edukacyjnych na terenie gminy Wadowice, czyli trafiają tam, gdzie powinny trafiać pieniądze publiczne gminy Wadowice. Z naszą poprawką rzeczywiście mamy do czynienia z bonem edukacyjnym, bez niej ze zwykłym rozdawnictwem pieniędzy na potrzeby kupowania poparcia w wyborach. Na marginesie, wsparcie to tak naprawdę ze strony gminy dla rodziców żadne. Przykładowo, Wadowice do prywatnego klubu Skawa Wadowice wkładają właśnie 8,5 miliona złotych, budując mu szatnie i trybuny. "Bon Kiełbasa 500+" to wydatek rzędu 1,6 miliona złotych. Dla kolegów PiS ma kasę, a dla reszty wyborców ochłapy – skomentował na swoim Facebooku były burmistrz a obecnie radny Mateusz Klinowski

 

 

 

(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

+27 #1 sędzia Dredd 2023-08-22 18:36
kwota za bon edukacyjny powinna być wypłacona po okazaniu faktury za zakup świadczeń dla dziecka.
proste aż do bólu.
+15 #2 Z. 2023-08-22 18:57
Znowu kolejne rozdawnictwo i impuls podtrzymujący inflację. Już przecież mają 500plus.
+2 #3 Piko 2023-08-23 11:40
Nic się nie przejmujcie niedługo zrobią namfiku miku. neon24.org
0 #4 mmm 2023-08-28 11:51
Cytuję sędzia Dredd:
kwota za bon edukacyjny powinna być wypłacona po okazaniu faktury za zakup świadczeń dla dziecka.
proste aż do bólu.

Też jestem za czymś takim. Przedstawić dokument zakupu materiałów szkolnych, pokrycia kosztów dodatkowych zajęć- nauk języków, tańca, piłki- cokolwiek, ale żeby pieniądze poszły faktycznie na dziecko.

Nie masz uprawnień do komentowania tego artykułu.