- Opublikowano: 10 maja 2024, 09:25
- Komentarze: 6
Zawalone paletami alejki w Biedronce niepokoją mieszkańców, którzy obawiają się nie tylko o wygodę podczas zakupów, ale bezpieczeństwo przeciwpożarowe i możliwość szybkiej ewakuacji ze sklepu w przypadku zagrożenia. Jako przykład podają pożar wadowickiego Lidla w 2019 roku.
Jak się okazuje, nie tylko wysyłane natrętne reklamowe SMS czy niejasne opisy cen na półkach w tym markecie denerwują mieszkańców w popularnej sieci sklepów Biedronka.
Od jakiegoś czasu alarmują nam o dużo poważniejszym problemie: zastawionych paletami alejkach, przez co nie tylko maleje komfort robienia zakupów, bo trzeba się przeciskać między towarem, co w przypadku osób z wózkiem, nieco potężniejszych czy mniej sprawniejszych czy wręcz niepełnosprawnych, robi się problematyczne, ale obawiają się oni o własne bezpieczeństwo.
To zdjęcie alejki w sklepie Biedronka przy ulicy Piłsudskiego w Wadowicach z czwartku (9.05) wywołało sporą wesołość na naszym Facebooku, ale raczej nie ma z czego się śmiać...
To wygląda jak w jakimś magazynie przy inwentaryzacji, czy targu na dalekim wschodzie, a nie jak w cywilizowanym sklepie. Nie po to ide na zakupy, żeby się przeciskać , już nie mówiąc o tym, że przejście osób z wózkiem czy wręcz niepełnosprawnych na wózku, jest niemożliwe. A co w sytuacji zagrożenie, kiedy będzie pożar i trzeba będzie się szybko ewakuować? – pyta retorycznie jeden z czytelników.
No właśnie, nie trzeba daleko szukać. W styczniu 2019 roku doszczętnie spłonął sklep Lidl w Wadowicach. W potężnym pożarze, w którym było duże zadymienie i ogień na szczęście nikt nie ucierpiał, zaś ewakuację przeprowadzono szybko i sprawnie. No ale tutaj były szerokie, niczym niezastawione alejki. Strach pomyśleć, co by było gdyby sytuacja wyglądała jak w przykładowej Biedronce. Zresztą zastawione alejki to problem nie tylko tego jednego wadowickiego sklepu.
W rozmowie ze strażakami dowiadujemy się, że straż ma związane ręce, bo żeby zrobić kontrolę przeciwpożarową, muszą poinformować wcześniej sklep o takim fakcie, nie mogą sobie wejść ot tak, z ulicy. Kiedy już przyjdą na zapowiadaną wizytę, zazwyczaj wszystko jest już posprzątane, alejki są czyste, wejścia ewakuacyjne oznaczone i nie zastawione niczym.
Jak mówi nam Krzysztof Cieciak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Wadowicach, strażacy mają oko na bezpieczeństwo w sklepach wielkopowierzchniowych, ale procedury ich egzekwowania nie pozwalają skutecznie działać Rzecznik radzi mieszkańcom, aby w przypadku, kiedy w sklepach widzą, że bezpieczeństwo przeciwpożarowe woła o pomstę do nieba, czy możliwość ewakuacji jest utrudniona, po prostu dzwonić pod numer 112 i informować o takim fakcie policję. Ta może interweniować od razu i egzekwować porządek w tej kwestii.
Ku przestrodze: tak wyglądał pożar sklepu Lidl w Wadowicach w styczniu 2019 roku:
>
(Marcin Guzik)
Komentarze
Na czym dostanie Biedronka jest najwieksza sieć sklepów Europie zaraz po Lidlu onni płacą podatki skarbu państwa i dlatego są oczy przemykane na to.