- Opublikowano: 26 listopada 2014, 14:30
- Komentarze: 0
Dwóch 14-latków włamało się do stojącego na parkingu citroena. Ukradli artykuły chemiczne, kosmetyki i inne rzeczy. Łupem nie cieszyli się jednak długo, bo policja szybko wpadła na ich trop. Teraz zajmie się nimi sąd.
We wtorek (25.11) policjanci andrychowskiego komisariatu policji zostali powiadomieni o włamaniu do samochodu zaparkowanego na ulicy Mickiewicza. Sprawcy z wnętrza pojazdu ukradli różne artykuły chemiczne, kosmetyki i inne rzeczy, narażając na stratę jedną z miejscowych hurtowni, która wyceniła wartość skradzionego mienia wycenił na kwotę co najmniej 2 500 złotych.
Policjanci na miejscu zabezpieczyli ślady działania włamywaczy, zebrali wszystkie niezbędne informacje i rozpoczęli poszukiwania sprawców. Na efekty śledczych nie trzeba było długo czekać: jeszcze tego samego dnia funkcjonariusze ustalili, że z włamaniem mają związek dwaj nieletni mieszkańcy Andrychowa.
W trakcie przeszukania pomieszczeń mieszkalnych u jednego z nich zabezpieczono większość skradzionego mienia. Pozostałe skradzione mienie oraz drugiego ze sprawców funkcjonariusze ujęli podczas drugiego przeszukania, które odbyło się w 26 listopada w godzinach porannych - poinformowała nas Elżbieta Goleniowska-Warchał, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach.
W trakcie przeprowadzonych czynności policjantom udało się odzyskać prawie całość skradzionych rzeczy. Jak się okazało, ustalono też, że jeden ze sprawców jest poszukiwany, celem doprowadzenia go do placówki opiekuńczo wychowawczej w Raciborzu.
Jak informuje policja, sprawa ma charakter rozwojowy: gimnazjaliści dopuścili się jeszcze innych czynów karalnych. Teraz o ich losie rozstrzygnie Sąd Rodzinny i Nieletnich w Wadowicach.
(MG)
(zdjęcie: KPP Wadowice)