- Opublikowano: 17 maja 2013, 17:00
- Komentarze: 64
Po raz drugi Inicjatywa Wolne Wadowice zorganizowała akcję zbierania śmieci. Tym razem Urząd Miasta odrobił lekcję: na pikietujących czekał samochód firmy wywożacej śmieci oraz plakaty z apelem o niezanieczyszczanie rynku.
Stowarzyszenie Inicjatywa Wolne Wadowice zorganizowała akcję-happening sprzątania Wadowic. Zbierali śmieci z terenów zielonych naszego miasta a to co posprzątali, przynieśli w piątek (17.05) na ulicę Zatorską, gdzie rozdawano ulotki oraz informowano o nieudolnej, wg członków stowarzyszenia, polityce Ewy Filipiak i wadowickich radnych. O godzinie 12:00 tak jak zapowiadano, wszystkie śmieci zostały przewiezione z ulicy Zatroskiej i złożone na placu Jana Pawła II pod budynkiem magistratu.
To powtórka akcji z października ubiegłego roku, która wywołała spore poruszenie wśród mieszkańców a także pozytywny wydźwięk większości mediów (poza mediami "asystenckimi"): reportaż z niej przygotował Polsat News, a zbieranie śmieci okrzyknięto również "Wyczynem Tygodnia" w Radio Kraków. Akcja zakończyła się wnioskami do sądu dla tych, którzy miasto posprzątali. Sąd nie dopatrzył się jednak wtedy naruszenia prawa
Zobacz: Śmieci spoczęły pod Urzędem Miasta
Tym razem jednak obyło się bez ekscesów a sama akcja nie spotkała się już z takim odzewem mieszkańców jak wcześniejsza. Urząd Miasta w Wadowicach także odrobił lekcję: na uczestników pikiety czekały plakaty na ulicy Zatorskiej i pod magistratem z apelem rzecznika Urzędu Miejskiego Stanisława Kotarby, aby nie zanieczyszczać rynku. Strażnicy miejscy zabezpieczali pikietę ale nie interweniowali jak w ubiegłym roku. Śmieci, których też było zdecydowanie mniej niż poprzednio, nie zagrzały długo miejsca pod budynkiem: od razu zostały sprzątnięte. Zdaniem członków Inicjatywy Wolne Wadowice, tu chodziło jednak przede wszystkim o pokazanie problemu, że lokalne władze nie dbają o porządek w mieście.
"Pikieta miała za zadanie po raz kolejny uzmysłowić mieszkańcom i urzędnikom skalę zaśmiecenia miasta i niekompetencji burmistrz Ewy Filipiak. Zebraliśmy sporą ilość odpadów, ale to tylko czubek góry lodowej. Rozdaliśmy masę ulotek. Akcje będziemy powtarzać, bo burmistrz nie zamierza uczyć się na błędach. Na szczęście zdołała chociaż sprawnie zorganizować transport przyniesionych przez nas śmieci" - mówił nam po akcji radny dr Mateusz Klinowski z IWW.
Ani apel urzędników ani mniejsza siła rażenie całej akcji nie zrażają jednak członków IWW.
"Rzecznik sformułował pod naszym adresem dziwny "apel". Udowodnił w ten sposób, że ani nie rozumie istoty naszego protestu, ani nie potrafi pisać po polsku. Likwidując jego fikcyjny etat, można by wysprzątać całe miasto" - dodaje Mateusz Klinowski.
https://www.wadowiceonline.pl/polityka/2730-smieci-znowu-spoczely-pod-urzedem-miasta#sigFreeId1cf578e4be
(MG)
Komentarze
Gratuluję organizatorom uporu, oby tak dalej i do przodu. Młodzi górą!
na 32 komentarze, nie zgodziłem się z 30. We wszystkich przypadkach głosy były na zgadzam się :)
Ostatnio lał deszcz i ulice były puste. Zatem nie jest prawdą, co powyżej napisał Marcin Guzik, właściwie nie wiem, dlaczego.
Urzędnicy zarzucają nam, że to wygłupy, bo nawet już nie polityka. Rozumiem, że sprzątanie miasta nie ma sensu? Akcja będzie powtarzana, bo jej cel to sprzątanie.
Przeczytałem też Samorządową Trybunę Ludu - okazuje się, że M. Płaszczyca, nieobecny na ul. Zatorskiej był uczestnikiem moich rozmów z mieszkańcami. Rozmowy ciekawe. Pewnie urodziły się w głowie Staszka Kotarby, dobrze, że tym razem bez błędów ortograficznych . Śmiać się, czy płakać? - sam nie wiem.
Tylko dwie osoby na kilkaset wyraziły swoją niechęć do naszej akcji w czasie jej trwania. Nie brakowało za to osób chwalących nasze działania i skarżących się na urzędników i radnych. Wywiady z nimi zarejestrowaliś my.
Marcinie Płaszczyco, asystencie burmistrz Ewy Filipiak - opublikuj swoje nagrania, pokaż czytelnikom, że opisałeś prawdę, a nie kłamstwa wyssane z palca, jak masz w zwyczaju. Inaczej jesteś...
Co do pytania przedmówcy - następny cyrk już niebawem. Referendum za odwołaniem Dworu Carycy oraz Strasznego Domu.
A nie widzisz, że cyrk mamy na co dzień? I to w wykonaniu władz miasta.
leonsio był cały zesran... aż żółty na twarzy,
brodaty leninek nie zmieścił się do taczki, ale jego pryszcz na nosie w końcu się oderwał gdy szarpał oponę
Bez politykowania
co za medy
Ciekawi mnie tylko jak jeden komentarz został zminusowany :D
Taka tania propagadna trollu MP? na czyje zlecenie? kocicha czy carycy ?
wybacz, że zadam Ci takie pytanie, skoro już jesteś taki dokładny w swoich działaniach: gdzie widzisz te trzy błędy ortograficzne na płachcie, która wisiała na magistracie? Albo ja, po zawodówce, jestem tępy, albo Ty, po uniwersytetach?
Prosimy o nie przywożenie i nie zanieczyszczani e. Oraz o kolejną dawkę nieuctwa :lol:
Jan Miodek:
http://katowice.naszemiasto.pl/artykul/168315,jan-miodek-nie-z-rzeczownikami,id,t.html
**
za poradnią językową PWN:
Cząstkę nie z rzeczownikami piszemy łącznie, a zatem: „Prosimy o niepalenie papierosów na klatce schodowej”. Błędy w tym zakresie są bardzo rozpowszechnion e, np. na mojej klatce schodowej wisi ogłoszenie: „Prosimy o nie naklejanie ogłoszeń”.
— Mirosław Bańko, PWN
Cząstkę nie z rzeczownikami pisze się łącznie, nawet gdy rzeczownik pochodzi od czasownika i dziedziczy po nim schemat łączliwości składniowej. Jedyny wyjątek dotyczy konstrukcji typu nie X, ale Y – tak rzadkich, że nawet przykład mi trudno wymyślić. Niech będzie taki: „Odtąd już nie chodzenie, ale bieganie do szkoły stało się jego pasją”.
— Mirosław Bańko, PWN
Polecam przeczytać, co napisał w sprawie tych rzeczowników prof. Mirosław Bańko. A nie sugerować się tylko nic nie wartym prefiksem "dr" przy nazwisku @Mateusza.
poradnia.pwn.pl/lista.php?id=6848
I dr Klinowski
Pozdrawiam Cię i życzę miłego wieczoru,
wadowiczanin48
Tak jak myślałem,bratni a z ciebie dusza. Więc dawaj po kolei te moje"bezpodstaw ne oskarżenia, ty będziesz wymienial a ja odwoływał :lol:
Taaa, lepiej, żeby leżały w rowie i nad Skawą...
Tragedia.
Oczywiście, że gość dobrze i bezbłędnie napisał.
Przecież tam działy się takie rzeczy, które sprzyjają zmianie tej władzy. Przy tego typu sprawach Kocicho i Filipiak widzą, że są sami, że nie mają na kogo liczyć. Szczury, Salachny i inne w takiej sytuacji nie mają nic do powiedzenia, nic nie wymyślą. Tak więc Kocicho musi sam banerki kleić, wieszać, drukować durne apele i fatygując się z nmi po mieście wystawiać się na ośmieszonego POlityka. Ważna persona z czymś takim jakby to był apel związany z epidemią lub grożącym innym niebezpieczeństwie.
Śmiechu warte apele, śmiechu warci ich autorzy.
Brawo, cel osiągnięty, władza się ośmiesza i musi dojrzeć swoje osamotnienie w chwilach próby dla niej.
Akurat ja popieram urząd, bo mają rację. Wielką głupotą i nieodpowiedzial nością było zwożenie śmieci i wywalanie ich na rynku.
Znowu mieszkańcy Wadowic muszą zapłacić za politykę Klinowskiego.
Wadowice to nie tylko miasto ale cała gmina. Zrób coś pożytecznego i przejedź się poza miasto żeby zobaczyć jak służby gminne wypełniają swoje obowiązki zamiast mydlić oczy jakimiś dyrdymałami wyssanymi z palca.
Pies leżał tam kilka dni, zaczynał się rozkładać, a sprzątacze przechodzili bez reakcji. Chodnik ten jest drogą do szkoły dzieci z osiedla TBS. Ruch pieszych jest tam duży ze względu na Starostwo, sklepy i przystanek Prochownia. Czy to ze względu na to, że w tym miejscu nie planowano uroczystości, witania kogoś, czyjegoś występu dukająco poetyckiego nie przywiązywano wagi do uprzatnięcia psa przez kilka dni? Ciekawa jestem w jaki sposób pracownicy Urz. usunęli tego psa kiedy już zostali do tego zmuszeni. Czy wezwali wyspecjalizowan ą firmę? Czy mają fakturę na utylizację? Sprzątanie martwych zwierząt jest obowiązkiem Gminy. Może go wrzucili do Choczenki? Lub do kontenera? Klinu zapytaj o fakturę. Sprawa miała miejsce w pierwszą niedzielę majową, a sprzętacze chodzili tam przed 1 maja,przed 3 maja. Takich przykładów ograniczenia sprzątania tylko do placu centralnego mogę podać więcej. Radnemu pogodynce Salachnie proponuję wybrać się do lasu starym szlakiem na Jaroszowicką. Zobaczy wysypisko śmieci w wąwozie. Może więc stowarzyszenie przez radnego zajmie się we własnej wsi porządkiem. Jeżeli nie to obiecuję zmobilizować do tego ludzi. Udokumentujemy miejsce i rzeczy, a nastpnie wezwiemy urząd do wykonania obowiązku uprzątnięcia nielegalnego wysypiska śmieci.
Proponuję akcję obywatelską, fotografujmy takie miejsca i wraz z pismem zawiadamiającym wysyłajmy do urzędu. Zastosujmy się do urzędowego apelu i nie przywoźmy tych śmieci, niech sami po nie jadą.
Mamy zdjęcia sprzątanych przez nas miejsc. Jedno z nich miał umieścić w tym tekście Marcin Guzik, ale niestety nie znalazł czasu. Można je obejrzeć na moim profilu FB.
bardzo bym chciał obejrzeć filmik ze sprzątania a zdjęć nie mogę znaleźć na 3 pańskich profilach na "FB"
Czy za zasłanianie urzędowych czerwonych tablic nie grozi odowiedzialność karna?
Szarogęsi się jakby to był jego prywatny budynek.
Panie niedoszły pośle z kiepskim wynikiem Kotarba, pan jesteś w naszym budynku, za nasze pieniądze.Dali przykład, że każdy może powiesić jakieś ogłoszenie w tym miejscu.
Panie Stanisławie K rzyczniku dobry .proszę pokazać filmik z demokratycznego układanie list wyborczych w 2010. Tym w porównaniu z filmikiem o śmieciach powinno się zająć CBA
A P.radna tez ma zakurzone okna-kultura POLSKA!!!
Byłem, widziałem!!!
Mam pomysł, niech naprawdę ubiorą się odpowiednio i przez 6 godzin zbierają smieci, tylko u nas nie ma gdzie przez tyle godzin zbierać śmieci, zapraszam do podkrakowskich lasów - widziałem tam ich całkiem sporo
@#61 Majowy deszcz:
Zapraszam do Jaroszowic.Śmie ciów u nas jest pod dostatkiem.Osob iście wskażę rejony ich występowania.No ta bene już to kilku internautów opisywało,ba nawet zdjęcia bywszy.
Miłego Wieczoru tyż Staszek.
P.S.#60 @onyx, mieszkaniec:
jest jeszcze paru ! młodych,a niekoniecznie gniewnych.
Urząd powinien zachować się tak:
Zaproponować radnemu Klinowskiemu WSPÓLNE posprzątanie śmieci, dostarczenie workó, przygotowanie samochodu na ich wywóz, i zawiezienie gdzie ich właściwe miejsce, a nie wydawanie kasy na plakaty i obserwowanie jak te śmieci są przywożone pod urząd.
Trzeba reagować a nie się przyglądać. Działać prospołecznie, a nie być biernym. Urząd według mnie strasznie zachowawczo tutaj postępuje. Nic nie nauczył się po akcji październikowej ...