Dysleksja, autyzm, opóźniony rozwój mowy, czy wady wymowy - to tylko niektóre z zaburzeń rozwojowych
Kiedy skorzystać z pomocy logopedy?

Dysleksja, autyzm, opóźniony rozwój mowy, czy wady wymowy - to tylko niektóre z zaburzeń rozwojowych u dzieci. Warto wcześnie postawić prawidłową diagnozę, ponieważ nie od dzisiaj znana jest prawda, że "lepiej zapobiegać, niż leczyć".

Często spotykamy się dzisiaj z rozmaitymi zaburzeniami rozwojowymi u dzieci. Dysleksja, autyzm, opóźniony rozwój mowy, czy wady wymowy - to tylko niektóre z nich. Wobec stale rosnącej liczby dzieci, u których zaburzenia systemu językowego i zaburzenia komunikacji są tak silne, konieczny jest postulat stawiania wczesnej diagnozy, ponieważ nie od dzisiaj znana jest prawda, że "lepiej zapobiegać, niż leczyć"…

Współczesna rzeczywistość jest przesycona obrazem, mówi się wręcz o "kulturze obrazkowej". Z każdej strony bombardowani jesteśmy ikoną. W każdym niemal domu jest telewizor i komputer, na ulicach pełno billboardów, reklam i ogłoszeń. Które dziecko potrafi sobie dzisiaj wyobrazić dzień bez kreskówki, filmu, czy gry komputerowej? Konsekwencją takiego stanu rzeczy jest stale skracający się czas rozmów z dziećmi, wspólnego czytania, czy rodzinnej zabawy. Ograniczenie tego naturalnego kontaktu słownego między rodzicem a dzieckiem i zmniejszona spontaniczna aktywność malca, rzutują bezpośrednio na jego przyszłe problemy życiowe (nie tylko szkolne).

We wszystkich przypadkach zaburzeń rozwojowych konieczne jest postawienie wczesnej diagnozy i rozpoczęcie natychmiastowej terapii. Do tej pory panuje wśród rodziców, opiekunów i nauczycieli przekonanie, że diagnoza może być postawiona dopiero, kiedy dziecko rozpoczyna naukę w szkole. Nic bardziej mylnego. Bardzo często zapomina się o tym, że to nie wczesna diagnoza warunkuje późniejsze traumatyczne przeżycia w szkole, ale właśnie późna terapia! Wczesna diagnoza, czyli taka stawiana już od kilku miesięcy życia dziecka nie oznacza, jak wielu twierdzi, "niepotrzebnego etykietowania" dziecka, ale stanowi niezbędny czynnik do rozpoczęcia działań stymulacyjnych, które są konieczne do prawidłowego rozwoju wszystkich funkcji poznawczych dziecka. Często zdarza się, że matki same intuicyjnie czują, że "coś jest nie tak", ale strach i fałszywe stereotypy – takie, jak na przykład pogląd, iż "z czasem samo przejdzie" lub "jeszcze z tego wyrośnie" – hamują podjęcie jakichkolwiek działań. Problemy dziecka pozostają niezauważone, albo zbagatelizowane. Nic więc dziwnego, że dają one o sobie znać tak późno, że bardzo często na skuteczną pomoc jest po prostu za późno.

Kluczową rolę odgrywa również czas, w jakim diagnoza zostanie postawiona. Istnieją tzw. okresy krytyczne, których przeoczenie niesie za sobą bezpowrotną utratę niezaburzonego rozwoju dziecka (najistotniejsze są pierwsze lata, do 5. roku życia). Jeśli maluch potrzebuje pomocy i otrzyma ją przed przekroczeniem tej magicznej granicy, istnieje spora szansa na całkowite zniwelowanie zaburzenia.

W naszej praktyce logopedycznej często spotykamy się z relacjami rodziców, których dzieci trafiały w różnym wieku do lekarzy specjalistów. Doktorzy ci najczęściej mówili: "proszę się nie martwić, syn ma jeszcze czas na to, by opanować mowę, chłopcy zazwyczaj zaczynają mówić później niż dziewczynki", "nie ma powodów do niepokoju, to minie". Rodzice, którzy widzieli u swoich pociech niepokojące objawy, w obliczu takich słów specjalisty odsuwają na bok swoje, słuszne poniekąd, obawy. Chcemy zwrócić uwagę rodziców i nauczycieli na fakt, że istnieje możliwość uzyskania wczesnej diagnozy logopedycznej, która będzie globalnym ujęciem tego, co w rozwoju dziecka już się pojawiło, a co jeszcze nie i co należy stymulować.

Nierzadko zdarza się, że trafiają do nas dzieci 4, 5-letnie, które nie mówią. Nieodpowiedzialnością ze strony lekarzy i specjalistów jest orzekanie w takiej sytuacji o braku powodów do niepokoju. Postrzegamy takie zachowanie jako igranie z losem wielu dzieci i ich rodzin. Pragniemy uświadomić, że im wcześniej dziecko zostanie zdiagnozowane, tym wcześniej ma szansę rozpocząć terapię, dzięki której będzie mogło prawidłowo poznawać świat. M. Gazzaniga powiedział, że "mózg jest zmieniany przez każde nowe doświadczenie". Dlatego właśnie u dzieci z jakimikolwiek zaburzeniami o podłożu językowym konieczne jest stymulowanie tych obszarów, które warunkują nabywanie języka i wiedzy o świecie. Istnieją okresy krytyczne w kształtowaniu się rozwoju mózgu poprzez doświadczenie. Dla mowy jest to okres 3. roku życia. Stymulacja powoduje powstawanie większej ilości połączeń neuronalnych w mózgu, przez co mózg szybciej i skuteczniej nabywa nowe zdolności.

Postawienie wczesnej diagnozy powinno nieść za sobą natychmiastowe rozpoczęcie terapii. Aby wskazać rodzicom i nauczycielom najlepsze rozwiązania terapeutyczne, proponujemy metodę Szkoły Krakowskiej. Wyrasta ona z przekonania o fundamentalnej roli języka w kształtowaniu ludzkiego poznania, opiera się na językoznawczych teoriach prof. Marii Zarębiny oraz Romana Jacobsona. Terapeuci pracują z dziećmi i dorosłymi z różnymi zaburzeniami komunikacji językowej, takimi jak np.: autyzm, dysleksja, niezakończony i opóźniony rozwój mowy, alalia, afazja dziecięca, dziecięce porażenie mózgowe, zespół Aspergera, zespół Downa.

Czym jest konkretne zaburzenie? Jakie są jego objawy? Czy i jaką terapię można zaproponować? Na te i inne pytania chętnie odpowiedzą autorki artykułu:

Katarzyna (880 230 366)
Justyna (513 591 673)

(Katarzyna Witek, Justyna Nowak)
(zdjęcie: Agnieszka Lewandowska)


NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Nie masz uprawnień do komentowania tego artykułu.