- Opublikowano: 30 października 2023, 14:45
- Komentarze: 8
I po cudzie przedwyborczym. Po 15 października paliwa na Orlenie jak i na stacjach innych sieci, drożeje. Zapłacimy już za lite 40-50 groszy więcej niż dwa tygodnie temu. Skończyły się też masowe "awarie" dystrybutorów.
Tuż przed wyborami parlamentarnymi kierowcy przecierali oczy jadąc na stacje. Kiedy w innych krajach ceny paliw rosły, na Orlenie w Polsce, również w naszym powiecie, za litr benzyny płaciliśmy poniżej 6 złotych. Taki cud przedwyborczy... Za koncernem poszły też inne sieci i ciągu dwóch miesięcy ceny tak benzyny jak i diesla spadły o około 12%.
Wywołało to mocne zdziwienie, bo w ostatnich tygodniach cena za baryłkę ropy ciągle rośnie, zaś wartość złotówki maleje. Od lipca ceny europejskiej ropy naftowej Brent poszły w górę o około 30% i sięgały przed wyborami powyżej 93 dolarów za baryłkę. Zazwyczaj koncerny z podwyżkami za paliwa reagują na bieżąco, tymczasem w całej Europie paliwa drożały, zaś w naszym kraju - taniały i w pewnym momencie Polska miała najniższe ceny w Unii Europejskiej.
Po 15 października, jak wielu prorokowało paliwa na stacjach Orlen momentalnie zaczęły drożeć, podobnie jak na stacjach innych sieci. Magicznie skończyły się również masowe "awarie" dystrybutorów..
Prezes Orlenu Daniel Obajtek tuż przed wyborami zapewniał, że nie ma powodów, aby ceny paliw na stacjach miały rosnąć w kolejnych tygodniach. Orlen komunikował, że prowadzi politykę zakładającą stabilizację cen i zabezpieczenie dostaw paliwa dla odbiorców w hurcie i detalu. Tymczasem w całej Polsce, również na wadowickich stacjach, paliwo w ciągu dwóch tygodni podrożało o 40-50 groszy na litrze i w listopadzie pewnie przekroczy magiczną "siódemkę" za litr. Tymczasem baryłka ropy jest dziś tańsza przed wyborami, spadła również wartość dolara: najważniejsze czynniki kształtujące ceny paliwa.
(MG)
Komentarze
To niezłe odsunięcie XD zmienili jedną bande złodzieja na tą która już rozkradała polske 8lat temu XDDDDDDDDDD
ale kultura słowa