- Opublikowano: 10 września 2021, 11:50
- Komentarze: 20
Kolejna sieć omija fikcyjne przepisy o zakazie handlu w niedzielę i staje się "placówką pocztową". Tym razem we wszystkie niedzielę zrobimy zakupy w sieci Lidl.
Przepisy dotyczące zakazu handlu w niedzielę to fikcja. W ostatnich miesiącach kolejne sklepy wprowadzały usługi pocztowe, co daje podstawy do otwarcia sklepu w każdą, nie tylko handlową niedzielę. Lista ta robi się coraz dłuższa, należy do niej m.in. Żabka, Intermarché, Polomarket, Stokrotka Express, "Abc" czy Biedronka. Właśnie dołączył do niej Lidl, który od 5 września stał się "placówką pocztową" DHL w niektórych swoich sklepach.
Do decyzji o otwarciu części placówek zostaliśmy zmuszeni w wyniku działań innych uczestników rynku. Ta zmiana poprzedzona była długotrwałymi wnikliwymi analizami wielu uwarunkowań takich jak działania konkurentów oraz prośby i oczekiwania konsumentów – poinformowała Aleksandra Robaszkiewicz, Head of Corporate Communications and CSR w Lidl Polska.
Ostatnia niedziela (5.09) była właśnie pierwszą, w której sklep Lidl w Wadowicach przy ulicy Zegadłowicza był czynny w niedziele "niehandlową". Klientów było mnóstwo i chyba z takiego obrotu sprawy są zadowoleni. Wygląda na to, że w tym tempie omijania przepisów, jedyną placówką, która nie będzie wkrótce czynna w niedzielę, będzie... Poczta Polska...
Przypomnijmy, że ustawa o zakazie handlu w niedzielę wprowadzona przez rząd Zjednoczonej Prawicy zaczęła obowiązywać z początkiem marca 2018 roku. Według ustawy, zakaz handlu nie obowiązuje między innymi w piekarniach, cukierniach, lodziarniach, w kwiaciarniach, na stacjach paliw, w sklepach z pamiątkami, prasą, biletami komunikacji miejskiej, wyrobami tytoniowymi, kuponami gier losowych i zakładów wzajemnych oraz w placówkach pocztowych. Nie obowiązuje także w placówkach handlowych na dworcach, w portach i przystaniach morskich, na lotniskach, w strefach wolnocłowych, w środkach komunikacji miejskiej, autobusowej, kolejowej, rzecznej, morskiej i lotniczej.
Sklepy w niedzielę mogą otworzyć m.in. właściciele, pod warunkiem jednak, że sami staną za ladą. Nie dotyczy to jednak sklepów działających w oparciu o franczyzę lub ajencję. Tu właściciel może otworzyć w niedzielę placówkę, gdy sprzedaż będzie prowadził "we własnym imieniu i na własny rachunek". Niektórzy jednak sobie radzą: ostatnio w niedzielę otwarte są niektóre duże markety: to dlatego, że uruchomiły punkty pocztowe i w świetle prawa mogą działać także w siódmy dzień tygodnia.
Za złamanie zakazu handlu w niedziele grozi kara w wysokości od tysiąca do 100 tysięcy złotych, zaś przy uporczywym łamaniu ustawy - kara ograniczenia wolności.
(Marcin Guzik)
Komentarze
Na szczęście idzie już aktualizacja prawa:
Cytat: https://www.gazetaprawna.pl/firma-i-prawo/artykuly/8199923,sklep-to-nie-placowka-pocztowa-handel-w-niedziele.html
https://www.gazetaprawna.pl/firma-i-prawo/artykuly/8211201,metoda-na-poczte-niepewna-nadchodzi-skuteczny-sposob-na-zamkniecie-sklepow-w-niedziele.html
Cytat: https://www.money.pl/gospodarka/zakaz-handlu-do-poprawy-nawet-100-tys-zl-kary-za-sklepikarzy-6676694113360704a.html
Normalnością nie jest dorabianie się w niedziele kosztem rodzin, 6 dni na zakupu to aż nadto zwłaszcza że te sklepy są ogólnie dostępne i pod nosem. Ludzie chcą niedziele spędzić z rodziną dzieśmi itp.
Dorabianie się kosztem rodzin. HA HA.
Może niech zamkną też stacje benzynowe, restauracje i szpitale, bo pracownicy chcieliby spędzić z rodziną weekend?
Nie widzę żadnych racjonalnych argumentów za brakiem handlu w niedzielę, a już na pewno nie ten o rodzince idącej na spacer.
Co ty gościu bełkoczesz, szpital pracuje 24/7 ponieważ od niego zależy życie ludzi tymczasem handel w Lidlu w niedziele jest nastawiony tylko na robienie pieniędzy i odbywa się to kosztem życia rodzinnego !!!
Serio ??? W niedzielę zamiast do kina .spacer no po lesie czy odpoczynek nad wodą to do sklepu ????a miło ci patrzeć w oczy kasjerce która siedzi za kasą i też może by chciała spędzić niedzielę że swoimi dziećmi w domu???
Dlaczego np. w takiej Austrii w niedziele są wyzamykane i ludzie odpoczywają. Dorabianie się w niedzielę zawsze prowadzi do upadku !
To święć na zdrowie i odp.... od innych co wtedy robią. Proste
To pozbądź się wszystkich hiper i supermarketów i kupuj jedzenie w małych narodowych sklepikach 40% droższe (bo mniejsza konkurencja)i zatrute suto sypanymi nawozami i środkami ochrony roślin, przez nikogo nie kontrolowanyme. Oczywiście ochoczo na to przystaniesz. I jeszcze goń osobno do warzywniaka, chemicznego, piekarni, mięsnego jak za PRLu. Cały dzień ci na zakupy zejdzie to zaczniesz może myśleć. Ale pewnie ty z tych co PRLu nie pamiętają.