WadowiceOnline.pl
Cztery zastępy strażaków postawiła na nogi czujka dymu w przebudowywanym od ponad trzech lat Muzeum Dom Rodzinny Jana Pawła II. Alarm o pożarze okazał się na szczęście fałszywy.
Cztery zastępy strażaków postawiła na nogi czujka dymu w przebudowywanym od ponad trzech lat Muzeum Dom Rodzinny Jana Pawła II. Alarm o pożarze okazał się na szczęście fałszywy.
To wyglądało groźnie: kierowca bmw 520 nie dostosował prędkości do warunków drogowych i na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad pojazdem, który dachował uszkadzając przy okazji słup telekomunikacyjny. Ale to nie jedyne tego typu niebezpieczne zdarzenie w miniony weekend.
Źle skończył się manewr wyjazdu i nawracania na drodze krajowej dla kierowcy mercedesa atego z przyczepą: jego samochód zderzył się z jadącym volkswagenem polo. Jego kierująca trafiła na obserwację do szpitala. Oba pojazdy są mocno zniszczone.
Okres świateczny to raj dla złodziei. Jeden z nich na bezczelnego w jednym ze sklepów wszedł za ladę i z otwartej szuflady skradł 5 tysięcy złotych. Policja szybko go zatrzymała. Grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Trzy zastępy straży postawiła na nogi informacja o ogniu na ulicy w jednej z kamienic na ulicy Mydlarskiej. Na miejscu okazało się, że to fałszywy alarm, który jednak spowodował zadymienie połowy wadowickiego rynku i ulicy Zatorskiej. Co paliło się w tym piecu?
Pechowo skończył się dla jednego z kierowców manewr skrętu w Kalwarii Zebrzydowskiej: naczepa jego ciężarówki utknęła w rowie. Pas jezdni drogi krajowej nr 52 był w tym miejscu przyblokowany przez kilkadziesiąt minut.
Taka historia powtarza się niestety raz na jakiś czas: nie pomaga oznakowanie i mandaty. Kolejny nieuważny kierowca ciężarówki przeliczył się pod wiaduktem kolejowym w Kleczy Dolnej, uszkadzając przy okazji dosyć poważnie naczepę swojego pojazdu. Wiaduktowi nic się nie stało...
Pierwszy tej jesieni weekend z dużymi opadami śniegu na drogach powiatu wadowickiego był na szczęście spokojny. Wadowicka policja odnotowała jedynie 6 kolizji, z których najniebezpieczniejsza wydarzyła się na niestrzeżonym przejeździe na ulicy Zygmunta Starego, gdzie pod pociąg relacji Kraków-Wadowice wjechał kierowca seata ibizy.
Kolejna kolizja z pociągiem w naszym regionie: tym razem w Wadowicach na ulicy Zygmunta Starego na niestrzeżonym przejeździe pod koła pociągu wjechał jadący z córką kierowca seata ibizy.
Policjanci z Kalwarii Zebrzydowskiej złapali na gorącym uczynku 43-letniego mężczyznę, który włamał się do zakładu stolarskiego. Przeszkodził mu alarm. Jak się okazało, to nie jego pierwsza kradzież w tym miejscu. Grozi mu teraz do 10 lat pozbawienia wolności.
Huragan Ksawery (Xaver), dotarł również do naszego regionu. Połamane drzewa, zerwane dachy, zerwane linie energetyczne czy konary na ulicach spowodowały, że strażacy interweniowali kilkadziesiąt razy. Meterolodzy ostrzegają, że to nie koniec.
Prokuratura bada, co było przyczyną śmierci 58-letniego mężczyzny, którego ciało znaleziono w korycie rzeki Wieprzówki na Olszynach w Andrychowie.
Podczas akcji gaśniczej altany w Tomicach, strażacy i policjanci uratowali życię 52-letniego mężczyzny, którego znaleziono na terenie działki, w drugim budynku. Mężczyzna trafił do szpitala.
Jak informuje nas policja, w miniony weekend na drogach powiatu wadowickiego doszło do 7 kolizji drogowych. Zatrzymano też 2 nietrzeźwych kierowców.
Ten fałszywy telefon o podłożonym ładunku wybuchowym w centrum Andrychowa postawił na nogi wszystkie służby. Kilkadziesiąt godzin zajęło policjantom ustalenie sprawcy: to 24 letni Marcin W. mieszkaniec Bielska-Białej.
Spore zadymienie w jednej z kamienic przy ulicy Zatorskiej postawiło na nogi dwa zastępy strażaków. Okazuje się po raz kolejny, że kierowcy pojazdów gaśniczych i ratunkowych mają tu spore problem z manewrowaniem, co kiedyś może przyczynić się niestety do tragedii.
Telefon o podłożonym ładunku wybuchowym w okolicach komisariatu policji w Andrychowie postawił wszystkie służy na nogi. Ewakuowano 20 osób, zablokowano drogę krajową nr 52 w centrum miasta. Ładunku nie odnaleziono.
Do groźnego wypadku doszło w prywatnym domu w Kozińcu: w garażu-kotłowni doszło do eksplozji gazu z butli. Ucierpiał 40-letni mężczyzna: z obrażeniami ciała śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zabrał go do szpitala w Krakowie.
Ksiądz Michał Piosek, długoletni wikariusz parafii Ofiarowania NMP i proboszcz parafii św. Piotra Apostoła odszedł od nas 20 lat temu. Wadowiczanie pamiętali o tej smutnej rocznicy: uczestniczyli w uroczystej mszy świętej i modlili się przy sarkofagu w krypcie, gdzie pochowany jest proboszcz.
Szajkę składającą się z pięciu osób zatrzymała wadowicka policja. Ekipa zajmowała się kradzieżamy i włamaniami na terenie powiatu wadowickiego. Kradli wszystko co wpadło im w ręce. Teraz grozi im kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.