- Opublikowano: 27 marca 2023, 15:35
- Komentarze: 32
Władze powiatu wadowickiego ponownie wracają do sprawy wprowadzenia strefy ciszy na Jeziorze Mucharskim, czyli zakazu używania jednostek pływających napędzanych silnikami. Tym razem mniej restrykcyjnie. Co z tego wyniknie?
W ubiegłym roku władze powiatu wadowickiego przeprowadziły konsultacje w sprawie wprowadzenia na Jeziorze Mucharskim strefy ciszy, czyli zakazu używania jednostek pływających napędzanych silnikami o mocy powyżej 10 kW (13,60 KM). Starostwo powiatowe opublikowało w ubiegłoroczne wakacje wyniki. Jak się okazuje, w wyznaczonym terminie wpłynęły 64 opinie. Za wprowadzeniem uchwały wprowadzającej zakaz używania niektórych rodzajów jednostek pływających na obszarze Jeziora Mucharskiego w granicach powiatu wadowickiego było... 5 osób. Z kolei przeciwko były 42 osoby. Przeciwko wprowadzeniu strefy ciszy nad Jeziorem Mucharskim wpłynęło także 5 grupowych petycji, łącznie z 922 podpisami.
Wyszło więc na to, że grupa przeciwko strefie ciszy jest dużo większa niż zwolenników takiego rozwiązania.
Po kilku miesiącach sprawa powraca, ale tym razem z pewnymi zmianami. Zakaz miałby dotyczyć tylko motorówek spalinowych na części zbiornika wodnego. Projekt nowej uchwały wyznacza ją w południowo-wschodniej części jeziora, począwszy od linii rozgraniczającej, wyznaczonej na poniższej mapie kreskami łączącymi punkty A, B, C i D. Na tym obszarze miałby obowiązywać zakaz stosowania łodzi z napędem spalinowym, z wyjątkiem tych należących do straży pożarnej, policji i innych służb, czyli motorówek wykorzystywanych do dbania o bezpieczeństwo użytkowników zbiornika, a także do jego utrzymania.
Ponowne konsultacje potrwają od 1 do 14 kwietnia 2023 roku za pomocą poczty elektronicznej na adres e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript., poprzez przesłanie pocztą lub doręczenie osobiste na dziennik podawczy starostwa. Formularz konsultacyjny jest dostępny TUTAJ.
aaaaa
(MG)
Komentarze
SŁUSZNIE !
Jak region ma tętnić życiem turtstycznym to całkowity zakaz będzie głupota
ą. Ładne luksusowe łodzie przyciągną zainteresowanie i wyróżnią region tak jak na Mazurach !
1.rowerki wodne.
2.kajaki.
3.pontony.
4.deski sup.
5.deski windsurfingowe.
6.zagłówki.
7.motorówki.
8.skutery.
9.ludzi.
Ten co to wymyślił musi posiadać wiedze w prawie wodnym i bezpieczeństwie .
ę wypowiedzieli i temat umarł na rok. Chcemy rozwoju infrastruktury wokół jeziora, restauracji, hoteli , parkingów, ścieżek rowerowych , marin, klubów żeglarskich , których nie będzie bez inwestorów, a tych nie będzie że strefą ciszy.
Po drugie dzięki strefie ciszy znikną ludzie na skuterach którzy poza hałasem i niebezpieczeńst wem (tak, większość tych ludzi zachowuje się nieodpowiedzial nie i nie zwraca uwagę na to czy ktoś nie płynie w pław, sam tego doświadczyłem) nie wnoszą nic do rozwoju regionu zupełnie nic.
Po trzecie ochrona środowiska, stan wody i powietrza, nie da się ukryć że silniki spalinowe smrodzą a paliwo wyciekające do wody zatruwa ją.
Jedyny bród i dziadostwo wokół jeziora związany związany jest wyłącznie z brakiem jakiekolwiek infrastruktury, której nie będzie, bez inwestorów. Argument o Solinie jest całkowicie nietrafiony z uwagi na dużą sezonowość ruchu turystycznego w tamtym rejonie (około 2 miesiące w roju) i szlakami górskimi. Pomijam już argument o natlenianiu wody przez silniki, ale ze strefą ciszy , nie będzie żadnych inwestycji.
Nie wiem skąd masz takie zdanie, ale mieszkańcy tego terenu, jak ja, podobnie większość innych ludzi, nie chcą strefy ciszy, która nie ma pozytywów.
Bardzo ciekawe, bardzo... Jakoś za granicą atrakcje turystyczne dla ludzi spragnionych ciszy też funkcjonują i zarabiają kasę. Byłem w takim parku ciszy w USA, turystów masę, w tym zagraniczni. I tam się da zarabiać na ludziach chcących odpocząć, a nie zmęczyć się w jazgocie, a u nas by się nie dało? Czyli, że u nas są tylko dyskotekowe pachołki muszące się ciągle czymś ogłuszać??