Po ponad trzyletnim remoncie zostało uroczyście otwarte dla turystów i pielgrzymów Muzeum Dom Rodzinn
Zwiedziliśmy nowe papieskie muzeum. Jest ciekawe

Po ponad trzyletnim remoncie zostało uroczyście otwarte dla turystów i pielgrzymów Muzeum Dom Rodzinny Ojca Św. Jana Pawła II. Specjalnie dla naszych czytelników w dzień otwarcia zwiedziliśmy w całości nową wystawę. Jak wypadło?

W środę (9.04) po ponad trzyletnim remoncie zostało uroczyście otwarte dla turystów i pielgrzymów Muzeum Dom Rodzinny Ojca Św. Jana Pawła II. Placówkę przed otwarciem widzieliśmy kilka miesięcy temu, oraz w poniedziałek (7.04) podczas konferencji prasowej dla dziennikarzy, kiedy pozwolono zwiedzić dwa najniższe poziomy.

Specjalnie dla naszych czytelników w dniu otwarcia (9.04) tuż przed północą razem z ostatnimi w tym dniu grupami zwiedzających, pod opieką sympatycznej przewodniczki wybraliśmy się, aby zwiedzić całą ekspozycję. Było to już po wizycie prezydenta Bronisława Komorowskiego i jego małżonki, oraz Donalda Tuska. Budynek opuścili już ludzie z Biura Ochrony Rządu i pierwsza fala gości.

Zobacz:Po ponad trzech latach otwarto papieskie muzeum
Zobacz: Prezydent Bronisław Komorowski odwiedził Wadowice. Zasadził dąb

Na początku trzeba wyraźnie zaznaczyć, że nie jest to muzeum w starym stylu, pełne zakurzonych eksponatów, które zwiedza się w papciach na butach. To nowoczesna ekspozycja, która powiększyła się z dawnych 200 do 1000 m2. Mieści się teraz na czterech kondygnacjach i jest w pełni nowoczesną, multimedialną, interaktywną ekspozycją ukazującą różne aspekty i etapy życia oraz dorobku papieża z Wadowic. 

Zwiedzanie zaczyna się teraz od wejścia od strony rynku (dawniej od strony ul. Kościelnej). Od razu przenosimy się w młodość Karola Wojtyły: do sklepu Bałamutha ze zdjęciami wadowickich Żydów. Widzimy kasę, animację synagogi. Później możemy zobaczyć narty i inne pamiątki a wspinając się na kolejny poziom krętymi schodami (dla niepełnosprawnych i leniwych przygotowano windę) trafiamy do mieszkania Wojtyłów, w którym odtworzono klimat mieszczańskiego domu z autentycznymi pamiątkami po rodzinie papieża (jest tu m.in. cukiernica, części serwisu czy torebka Emilii Wojtyłowej). Wystawa pełna jest multimediów (w sumie jest ich 150). W mieszkaniu Wojtyłów jest np. "dotykowa książka" w której przewijamy wirtualnie strony. W tym miejscu uspokajamy tych, którzy obawiali się, że z klimatu kamienicy, kiedy mieszkali tu Wojtyłowie, nic nie zostało. Brakuje za to schodów, które wspominał z łzą w oku kolega ze szkolnej ławki "Lolka" Eugeniusz Mróz.

Później widzimy replikę łodzi rybackiej z czasów Jezusa, a za nią natrafiamy na mroczną salę, w której w podłodze zainstalowano kontrowersyjny eksponat: pistolet Browning HP CAL kaliber 9 mm, z którego zamachowiec Ali Agca strzelał do papieża 13 maja 1981 roku. Na ścianach pokazują się wycinki z gazet, filmy, jest też figura Maryi.

Potem wspinamy się na kolejny poziom, gdzie widzimy banery powitalne, które witały papieża podczas kolejnych pielgrzymek do kraju i trafiamy na poddasze i replikę Drzwi Millenijnych z Watykanu, szklana podłogę z ziemią pochodzącą z krajów pielgrzymek oraz ścianę pełną multimediów, które można klikać, przesuwać i studiować. Wizytę w najwyższym punkcie muzeum kończymy jazdą windą na najniższy poziom.

Tam trafiamy do sali opowiadającej o ważnych i przełomowych momentach życia Wojtyły. Widzimy Biblię Tysiąclecia, którą czytano w ostatnich dniach życia papieża, w miejscu, w którym zakończono lekturę, można zobaczyć narysowany krzyż i słowa "Amen". Widzimy zdjecia twarzy Karola Wojtyły: od dzieciństwa po starca. Całość dopełnia niepokojące bicie serca, przypominające, że "czas ucieka, wieczność czeka" (turyście przypomina też o tym replika zegara słonecznego i zegar z Watykanu, który zatrzymał swoje wskazówki na godzinie 21:37...). Na koniec trafiamy do sali, w której można zobaczyć setki karteczek i listów.

Wszystkich sal jest 16. W każdej można coś dotknąć, czy przypadkiem odkryć, że pod niepozornym zdjęciem jest ukryta jego historia. Takich smaczków jest mnóstwo. Pełno jest tabletów czy dużych ekranów, można kliknąć obejrzeć film czy zdjęcia. Na końcy jest też trochę niespodzianek dla dzieci, ale nie będziemy zdradzać wszystkiego... Wizytę kończymy wyjściem od strony bazyliki.

Mimo, że muzeum jest czynne niespełna dobę, a pierwsi goście mogli testowo je zwiedzić dopiero kilka dni temu, już dorobiło się ciekawych anegdot i ciekawostek (jak ta z listem, który rozpoznała jedna z turystek) o którym chętnie opowiadają przewodnicy. Robią to fachowo i w różnych stylach: nam trafiła się dowcipna i uśmiechnięta przewodniczka, która śmiało odpowiadała na pytania, za nami grupę oprowadzała w spokoju i w skupieniu zakonnica ale też i grupa zwiedzających osób znacznie różniła się od naszej. Każdy więc znajdzie chyba coś dla siebie.

Nam się podobało, ale tak naprawdę chyba każdy powinien sam zobaczyć i ocenić wygląd nowego muzeum. Zgodzimy się też w tym miejscu ze starostą wadowickim Jackiem Jończykiem, który tuż po zwiedzeniu wystawy w rozmowie z nami stwiedził, że to wszystko trzeba zwiedzić powoli, podotykać, poczytać. Wizyta w 25 osobowych grupach wpuszczanych pod okiem przewodnika co 15 minut trwa około godziny.

(Marcin Guzik)

 

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

+10 #1 imie obowiązkowe 2014-04-10 14:11
Artykuł przepełniony jadem i nienawiścią.. lewice szlak trafi ;)
Cytować
+3 #2 jj 2014-04-10 14:41
Lewakom podoba się muzeum? To znak, że trzeba je zburzyć i zbudować na nowo. ;-)
Cytować
+18 #3 ??? 2014-04-10 14:42
Każdy widzi, co chce zobaczyć, nie zawsze jednak, to co widać. A najkrócej - elektroniczna zabawka dla dużych dzieci, z domem Karola Wojtyły mająca niewiele wspólnego. To tak samo jak zniszczyć by sale tronową na Wawelu i pokazywać jej replikę na telebimie.
Cytować
-7 #4 mieszkaniec 2014-04-10 14:46
Mi się tam podobało. Jest 2014 rok a nie lata sześćdziesiąte XX wieku, weźcie pod uwagę.
Cytować
+5 #5 Mieszkaniec Gminy 2014-04-11 21:25
Na zdjęciu nr 20 sekretarz gminy uczy się czytać ze zrozumieniem? Jest nadzieja, że nauczy się rzeczowo i po polsku odpisywać na pisma mieszkańców kierowane do burmistrz.
Cytować
-2 #6 Ada S. 2014-04-12 13:05
Bardzo ciekawa wystawa. Inna od poprzedniej ale to nie znaczy, że gorsza.
Cytować
Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Redakcja portalu WadowiceOnline.pl informuje, że nie odpowiada za treść komentarzy użytkowników. Komentarze o charakterze gróźb, personalne ataki oraz komentarze zakłócające dyskusję (trolling, spam) będą usuwane.