- Opublikowano: 07 lutego 2024, 18:00
- Komentarze: 20
Wyrok karny w sprawie samowoli budowlanej - mostku na Kleczance w Rokowie, pokrzyżował "nieco" plany polityka w walce o fotel burmistrza Wadowic. Ma on jednak pewien dosyć dziwny i kontrowersyjny pomysł w tej sprawie, którym podzielił się z mieszkańcami...
Mateusz Klinowski, były burmistrz Wadowic w latach (2014-2018) a obecnie radny Rady Miejskiej w Wadowicach, został w poniedziałek (5.02) skazany przez Sąd Okręgowy w Krakowie za odbudowę przeprawy przez Kleczankę w Rokowie. Wyrok jest prawomocny z dniem ogłoszenia i nie podlega apelacji.
To pokrzyżowało "nieco" plany polityka, który kilka tygodni temu zapowiadał swój ponowny start w wyborach samorządowych i walkę o fotel burmistrza Wadowic a który już zdążył się pochwalić kilkoma pomysłami wyborczymi w razie ewentualnej wygranej, m.in. "zalesienie" zabetonowanego obecnie rynku czy terenów po starym, wyburzonym szpitalu a także budowy kolejnego mostu drogowego na Skawie. Wyrok karny niestety uniemożliwia mu kandydowanie, może jedynie ubiegać się o mandat radnego Rady Miejskiej.
W środę (7.02) kontrowersyjny polityk, który obecnie przebywa w Portugalii, podzielił się swoimi planami na kampanię wyborczą. W krótkim filmiku opisał kulisy całej sprawy związanej z samowolą budowlaną w postaci mostku a także dosyć nietypowy, trzeba przyznać, pomysł: wystawienie przez jego komitet "tylko i wyłącznie awatara" na burmistrza. O co chodzi?
Nie możemy się poddawać, nie możemy stwierdzić "na razie w ogóle nic nie ma sensu". Mamy ogromną szansę odsunąć PiS od władzy. Musimy mieć tylko dobrych kandydatów na radnych i dobrego kandydata na burmistrza. Ten burmistrz może być wyłącznie i jedynie twarzą naszego ruchu, tylko i wyłącznie awatarem, który wystartuje ponieważ ja nie mogę wystartować. A potem po wygranych wyborach wszystko już zdołamy zorganizować tak jak trzeba – zapowiada Mateusz Klinowski.
Również w środę (7.02) zarejestrowano Komitet Wyborczy Wyborców Wolne Wadowice. z którego będzie startował Mateusz Klinowski. Jego pełnomocnikiem jest Izabela Wanda Nowak-Karelus, zaś pełnomocnikiem finansowym Nkodem Karelus. Sam Klinowski szuka kandydatów do Rady Miejskiej. Wiadomo już jednak, że do wyborów nie pójdzie z dotychczasowymi sojusznikami z Inicjatywy Wolne Wadowice Pawłem Krasą, Tomaszem Bąkiem, Robertem Malikiem i Maciejem Mąką. Ci wystartują ze swojego komitetu i ze swoim kandydatem na burmistrza.
(Marcin Guzik)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:
Żona posła postawiona do pionu przez wójta Spytkowic
Były burmistrz uniewinniony za rzekomą samowolę budowlaną w parku
20 lat w Unii Europejskiej. Na wadowickim rynku zbiorowe śpiewanie "Ody do radości.
Na ostatniej sesji tej kadencji pożegnano odchodzących radnych
Zielone światło od radnych. Wadowice powołały nową spółkę komunalną
Komentarze
niech pokażą jak często wstrzymują się od głosu jak często opuszczają sesję czy komisje i tacy ludzie mają rządzić Wadowicami " co biznesmen jest w stanie zrobić bezinteresownie dla zwykłych ludzi? "
Człowieku zostałeś skazany za łamanie prawa, które to prawo jako prawnik łamałeś ŚWIADOMIE I Z PREMEDYTACJĄ !!!
Wadowice chcą ludzi zdroworozsądkow ych, a nie z problemami psychicznymi.
Cytat: Tiaaaa by było jak było gdzie młoda dupa kasę słała, a potem dile robiło się na przetargach i opowiadało brednie jak to się Wadowice zmienia, a potem kasy brakowało na porządne ławki i trzeba było stawiać paletowy kicz !
Dlatego wszystkiemu co powiązane z tym kompromitującym się człowiekiem mówimy stanowcze nie !
Найкращим мером Вадовіце сьогодні була б людина з України.
Nie byłoby korupcji bo by się nie dogadali.
Każdy wadowiczanin dostałby kałacha.
Mamy takiego kandydata Władimir Władimirowicz Putin, ros.sie nazywa.
malik mąka krasa dostali szansę by oderwać się od Klinowskiego. Problem ze znalezieniem człowieka, któremu zapewnią wsparcie. Nie może być to ktoś pokroju Klinowskiego. Musi być też nieidentyfikowa ny z PiS-em. Nie może być też anonimowy. Gdyby sami byli bardziej odważni, to mógłby być to ktoś z nich. Pamiętajmy jeszcze o tym, że Kaliński przeprowadzi kampanię, która w teorii będzie kosztować - zgodnie z przepisami, a w praktyce sięgnie kilkuset tysięcy. Ściganie się z nim na kasę nic nie da - Kaliński ma dość sponsorów, by to wygrać, choć pewnie niektórzy z nich po jego decyzjach się wycofali. No i jeszcze kwestia wsparcia proboszczów - jak to będzie osoba radykalnie niechętnie nastawiona do religii, to też przegra z Kalińskim.
Klinowski niech się cieszy, że nadal trwa - tak sądzę - bo nic mi nie wiadomo, że się skończyła - sprawa o przewały w parku dotyczące sfałszowania dokumentacji budowlanej. Tu jednak nie musi się zbytni martwić, bo w sprawę zamieszany jest były pracownik dziennika podawczego, który niespodziewanie stał się starostą. Gdy w tej spawie byłby skazany, to nawet nie mógłby startować na radnego