Trwają kolejne prace budowlane przy słynnym "mostku burmistrza Klinowskiego" w Rokowie na Kleczance, kt
Co dalej ze słynnym mostkiem burmistrza Klinowskiego?

Trwają kolejne prace budowlane przy słynnym "mostku burmistrza Klinowskiego" w Rokowie na Kleczance, którego budowa i jej okoliczności stały się przedmiotem badań prokuratury i sądu. Mieszkańcy zastanawiają się co tutaj się dzieje i kiedy będą mogli znowu korzystać z przeprawy.

Od kilku tygodni przy słynnym mostku wybudowanym na Kleczance w Rokowie (gmina Wadowice) za burmistrza Wadowic Mateusza Klinowskiego trwają prace budowlane. Przeprawę zamknięto, pojawiły się szlabany, sporo kamieni i innym materiałów budowlanych a także ciężki sprzęt. Wielu mieszkańców zastanawia się o co chodzi\ i kiedy będą mogli z niej ponownie korzystać.

Jak poinformował nas Urząd Miejski w Wadowicach, trwają prace budowlane związane z procesem legalizacji samowoli budowlanej, jaką okazała się wybudowana za Klinowskiego przeprawa. Jak podaje nam magistrat w przesłanym kosztorysie, będzie to kosztować gminę ponad 570 tysięcy złotych na co składa się opłata legalizacyjna   (125 tysięcy złotych), dokumentacja projektowa (44 tysiące złotych,) roboty budowlane ( 399.572,09 złotych) oraz inspektor nadzoru  8 856,00 złotych).

Po tym mostek będzie jak malowany a co ważne, w końcu według urzędników legalny. Tyle, że przydałaby się porządna droga dojazdowa do niego, bo na razie poza pieszymi i rowerzystami, posiadacze samochodów pożytku z mostku zbyt wiele nie mają: dojazd do niego do z jednej strony ubite kamienie a z drugiej wyjeżdżona w błocie polna droga.

O to również zapytaliśmy i jak wyjaśnia magistrat, gmina planuje wykonanie drogi dojazdowej do mostu po jego zalegalizowaniu. Wyasfaltowany trakt w tym miejscu pozwoliłby w końcu w komfortowy sposób na dojazd mieszkańców do Rokowa od strony Wadowic i ulic Sportowców i Baśniowej z pominięciem powiatówki a także skrót i objazd np. w czasie  kolizji czy wypadków na tej drodze, podczas których kierowcy stoją w korkach.

Tak wyglądał słynny mostek byłego burmistrza Klinowskiego przed "legalizacją":

Przypomnijmy, że w grudniu 2021 roku  Sąd Rejonowy  w Wadowicach zakończył proces przeciwko byłemu burmistrzowi Wadowic a obecnie radnemu Mateuszowi Klinowskiemu. Uznał go winnym przekroczeniu uprawnień i niedopełnienie obowiązków przy budowie mostku na potoku Kleczanka w Rokowie uznając go za samowolę budowlaną. Klinowski otrzymał też grzywnę w wysokości 10 tysięcy złotych. Wyrok był nieprawomocny, oskarżony odwołał się od niego.

W styczniu tego roku Sąd Okręgowy w Krakowie uchylił wyrok wobec  Mateusza Klinowskiego w sprawie mostku.

Trzyosobowy skład Sądu Okręgowego w Krakowie nie tylko zgodził się niemal ze wszystkimi zarzutami mojej i mojego adwokata apelacji, ale wręcz uznał, że wyrok, którym skazano mnie na grzywnę i utratę pracy na uniwersytecie urąga wszystkim zasadom procesu karnego. Więcej, Sąd Okręgowy uznał również, że most w Rokowie należało odbudować, a gdybym tego nie zrobił, mógłbym stanąć przed sądem i tak, gdyby ktoś z rozpadającej się kładki wreszcie spadł do Kleczanki. Ilość błędów, jakie popełniła prokuratura (która zresztą nawet nie próbowała dowodzić tez swojego aktu oskarżenia) i sąd w Wadowicach oznacza konieczność powtórzenia całego postępowania – poinformował Mateusz Klinowski.

Radość Klinowskiego była jednak trochę przedwczesna: w sierpniu tego roku  Prokuratura Okręgowa w Krakowie wystąpiła do Sądu Najwyższego z kasacją tego orzeczenia, ten zaś przychyliła się do argumentów prokuratury i uchyliła korzystny dla byłego włodarza wyrok. Sprawa apelacji została ponownie przesłana do Sądu Okręgowego w Krakowie, który będzie się nad nią ponownie pochylał.

Skąd w ogóle sprawa trafiła na wokandę? Zawiadomienie do prokuratury złożyli urzędnicy wadowickiego magistratu. Dotyczyło ono bezprawnych decyzji i podpisywania umów oraz wydatkowania gminnych pieniędzy przez byłego burmistrza. Proces byłego włodarza Wadowic rozpoczął się w marcu tego roku, kiedy to prokuratura złożyła akt oskarżenia przeciwko niemu za wybudowany w 2018 roku, za jego kadencji, most na Kleczance w Rokowie. Firma Probud Sp. z o. o. z Żywca na zlecenie gminy Wadowice wybudowała  nowy obiekt, umocniła teren a także usypała i utwardziła dojazd. Przypomnijmy, że w tym miejscu przez lata istniała już przeprawa mostowa, jednak powódź w 2010 roku i nawieziona tutaj ziemia przez jednego mieszkańca (zajęła się tym swego czasu nawet prokuratura, która jednak umorzyła sprawę...) spowodowały podmycie filarów mostu, który groził zawaleniem. Urząd Miejski w Wadowicach, jeszcze za czasów burmistrz Ewy Filipiak zadecydował pod koniec lipca 2011 roku o rozebraniu mostu ze względów bezpieczeństwa. Postawiono tu wprawdzie prowizoryczną kładkę dla pieszych, ale dopiero po 7 latach, właśnie za czasów Klinowskiego.

(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

+7 #1 Maniek 2023-10-25 16:23
Cytuję Gość:
Masakra, czy gmina planuje dochodzić swoich praw aby to Klinowski płacił za swoje bo to jego działanie doprowadziło do tego że dziś gmina musi ponosić takie koszty, przecież za to można byłoby zrobić jakiś fajny plac zabaw dla dzieci lub inną ciekawą inwestycję, ponad 570 tyś zł to dużo pieniędzy.

To nie może być tak zostawione że gość po PRAWIE odwala taka manianę, a potem my jako mieszkańcy mamy na tym cierpieć i pokrywać z własnej kieszeni.


Taki to właśnie z Klinowskiego prawnik ;)
Cytować
+9 #2 Wito 2023-10-25 16:56
Cytuję Mieszkaniec:
Niezła pralnia pieniędzy. Most wybudowany za 300tys i służył mieszkańcom i spacerowiczom w idealny sposób, a teraz za prawie 600 tys coś tam pokopią pomalują i zatwierdza w papierach, rozrzutnosc obecnej władzy posunięta do granic absurdu


Co ma do tego władza jak to przepisy które istnieją już od wielu lat. Tutaj ewidentnie winę ponosi Klinowski i to on powinien być obarczony kosztami
Cytować
-4 #3 J2 2023-10-25 20:30
Jakie przepisy most stoi stał i będzie stał po gówno gmina coś gmyra przy tym moście i za takie pieniądze. Ale pisiury potrafią wszystko spieprzyć w tym kraju
Cytować
+7 #4 Mieszkaniec 2023-10-26 11:14
Cytuję Maniek:
Cytuję Gość:
Masakra, czy gmina planuje dochodzić swoich praw aby to Klinowski płacił za swoje bo to jego działanie doprowadziło do tego że dziś gmina musi ponosić takie koszty, przecież za to można byłoby zrobić jakiś fajny plac zabaw dla dzieci lub inną ciekawą inwestycję, ponad 570 tyś zł to dużo pieniędzy.

To nie może być tak zostawione że gość po PRAWIE odwala taka manianę, a potem my jako mieszkańcy mamy na tym cierpieć i pokrywać z własnej kieszeni.


Taki to właśnie z Klinowskiego prawnik ;)


Mam nadzieję iż Urząd Gminy planuje wytoczyć proces Klinowskiemu za działanie na szkodę gminy aby to on ponosił koszty legalizacji. Dlaczego my mieszkańcy mamy ponosić koszty działań tego człowieka który żeby było śmieszniej jest po prawie i nawet wykłada na uniwersytecie, a prowadził działania które przeczą zdrowemu rozsądkowi na czym ucierpieli wszyscy mieszkańcy gminy.
Cytować
-3 #5 normal 2023-10-26 14:31
A te roboty ziemne teraz maja na celu zniszczyć linię brzegową przed mostkiem i za nim. To zwykły sabotaż
Cytować
Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Redakcja portalu WadowiceOnline.pl informuje, że nie odpowiada za treść komentarzy użytkowników. Komentarze o charakterze gróźb, personalne ataki oraz komentarze zakłócające dyskusję (trolling, spam) będą usuwane.