- Opublikowano: 29 czerwca 2016, 11:30
- Komentarze: 4
Andrzej Kozioł - reprezentant IPA Kalwaria Zebrzydowska oraz Marcin Ochman stanęli przed rzuconym sobie wyzwaniem - pokonać na rowerze szlak z Wadowic do Watykanu. Zajęło im to 16 dni, ale dali radę!
Spotkaliśmy się przy pomniku Jana Pawła II w Wadowicach, gdzie po błogosławieństwie, udzielonym przez ks. Janusza Korbla, udaliśmy się w tę długą wyprawę. Trasa biegła przez następujące kraje: Polskę, Czechy, Słowację, Austrię, Węgry, Chorwację, Słowenię, Włochy, San Marino i Watykan. Na początku drogi przywitał nas deszcz, aby sprawdzić naszą wytrzymałość i determinację. Gdy deszcz przestał padać, na drodze pojawiły się góry, gdy góry się zmniejszyły, to słońce zaczęło mocniej przygrzewać, a gdy słońce mniej grzało, to wiatr chciał nas zrzucić z rowerów i tak w kółko... – relacjonuje Andrzej Kozioł.
Przez 16 dni i trzy noce spędzone na rowerowych siodełkach zmagali się z różnymi żywiołami oraz słabościami organizmu, ale dali radę. Żaden żywioł nie był im nam straszny. Dotarli do Rzymu, a kilka chwil później do Watykanu. Droga powrotna była już zdecydowanie krótsza, bo samolotem do Krakowa.
To niesamowite uczucie, kiedy dzięki sile własnych mięśni, po przejechaniu 2 tysięcy kilometrów, dociera się do obranego celu. Podczas wyprawy najbardziej utkwiły nam w pamięci ciekawe, malownicze i klimatyczne miejsca, a wśród nich na szczególną uwagę zasłużyły: Bratysława, Lublana, Wenecja, San Marino, Asyż, Bagnoregio, Pitigliano, Watykan, Rzym, Castel Gandolfo. Mimo trudów, wyprawa przyniosła nam wiele radości i emocji. Po ich opadnięciu i zregenerowaniu sił być może pojawi się koncepcja kolejnej wyprawy – dodaje Andrzej Kozioł.
(AS)
(zdjęcia: archiwum Andrzeja Kozła)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Hobby:
Motoserce po raz szesnasty! Kto chętny oddać krew?
Kajakarze juz po raz piętnasty zapraszają na wielkie sprzątanie Skawy
Stowarzyszenie Ficedula zaprasza na kolejne przyrodnicze spacery po okolicy
TKKF Leskowiec zaprasza na XXIII Rodzinny Rajd Rowerowy
Ważne info dla droniarzy. Od dziś nowa aplikacja do zgłaszania lotów
Komentarze
Poza tym - co to za wyczyn? Takich nawiedzionych jeżdżących na rowerach do stolicy czarnych okupantów było już setki, jeśli nie liczyć ich w tysiącach...