- Opublikowano: 11 grudnia 2013, 17:15
- Komentarze: 12
Więcej pociągów do Krakowa za to mniej do Bielska-Białej oraz ograniczenia prędkości: takie rewelacje szykuje nam nowy rozkład pociągów, który wejdzie w życie w niedzielę.
W niedzielę (15.12) wchodzi w życie nowy rozkład pociągów. Dla podróżujących tym środkiem lokomocji są złe i dobre wiadomości. Zacznijmy od złych: Koleje Śląskie, których pociągi od roku kursują pomiędzy Wadowicami a Bielskiem redukują ilość połączeń. Zamiast 7 par pociągów w dni powszednie jak dotychczas, będziemy mieć tylko 5 par a w dni świąteczne 4 pary pociągów. Skasowano również pierwszy kurs przed godziną 4:00, skład KS teraz będzie wyjeżdżał z Wadowic dopiero przed 5:00.
Jak dowiedzieliśmy się PKP PLK wprowadził również ograniczenia w prędkości pociągów na odcinku Chocznia-Andrychów. Zamiast 50 pojadą one teraz 40 km/h, co wydłuży czas podróży średnio o 7 do 10 minut.
Kraków zaczyna doceniać Wadowice pod względem komunikacyjnym. Natomiast komunikacja między województwem ślaskim i małopolskim w sprawie pociągów jest jak lata temu między Rzeszą a Gubernatorstwem: to liczne komentarze jakie można usłyszeć w tym temacie. To powoduje, m.in. to, że w tygodniu nie ma bezpośredniego połączenia między Bielskiem a Krakowem - mówi nam wielki miłośnik kolei a także autor kilku wydawnictw o kolei w regionie prof. Andrzej Nowakowski.
Do dobrych wiadomości należy zaliczyć fakt, że zwiększono o 1 parę ilość pociągów Przewozów Regionalnych między Wadowicami a Krakowem (z 3 do 4). "Dorobiliśmy się" też wieczornego połączenia z Krakowa do Wadowic (niestety z wyjątkiem sobót).
W nowym rozkładzie próżno dalej szukać jakiegokolwiek pociągu dalekobieżnego kursującego przez Wadowice.
Zobacz: Drezyną po wymarłym szlaku
(MG)
Komentarze
Doprawdy nie rozumiem tego ciągłego lamentu nad brakiem połączeń dalekobieżnych. Wystarczą dobrze skomunikowane z Krakowem i BB pociągi osobowe. Zaraz się tutaj pewnie zjawi Stanisław Gancarz ze swoim apelem o pociągi dalekobieżne na ŚDM w 2016 :D
http://img149.imagevenue.com/img.php?image=75298_2we45_122_369lo.jpg
Tylko chyba zapomniał o umowach choćby z WCK? A kto wie z kim jeszcze? Może biblioteką, może jakąś szkołą, może wadovianą? Jeszcze jest sporo możliwości.
To jest nic. Widziałeś najnowsze wyznanie?
http://img15.imagevenue.com/img.php?image=96835_48hhyf567_122_566lo.jpg
Tylko Pan Stanisław Gancarz nie ma pociągu dalekobieżnego SZKODA
Takie wpisy przygnębiają mnie. Zawsze bronię Polaków. Może coś jednak w tym jest, kiedy cudzoziemcy śmieją się (a raczej wyśmiewają) z nas, że po transformacji ustrojowej "dorwaliśmy się" do samochodów, używanych czy też nowych, i zamiast iść z Europą do przodu, cofamy się. Wszędzie myśli się o ekologii, ekonomii, o tym co warto, czego nie, a my mamy się nastawiać na transport samochodami osobowymi. Szczególnie biorąc pod uwagę gęstość zaludnienia w Polsce, wysoką. Zaniedbanie transportu kolejowego, zniszczenie tego, co było, woła o pomstę do nieba. To był majątek całego narodu. Prędzej czy później będziemy musieli reaktywować kolej. Szkoda, że najpierw wszystko zniszczymy. Trzeba będzie zaczynać od zera.