Wadowiccy rowerzyści przy dźwiękach orkiestry strażackiej spotkali się na rynku. Symbolicznie "przyb
Drukuj

Wadowiccy rowerzyści przy dźwiękach orkiestry strażackiej spotkali się na rynku. Symbolicznie "przybili" na drzwi magistratu wniosek o budowę ścieżek rowerowych w naszym mieście. Razem z podpisami zostanie on złożony na ręce przewodniczącego Rady Miejskiej w Wadowicach.

Jak zapowiedzieli, tak zrobili. Mimo nie najlepszej pogody, w sobotę (11.05) o godzinie 16:00 kilkudziesięciu rowerzystów i inicjatorów wniosku o budowę ścieżek rowerowych w gminie spotkało się na wadowickim rynku. Wspólnie przejechali na jednośladach ulicami miasta, zbierali podpisy a potem symbolicznie "przybili" wniosek skierowany do Rady Miejskiej na drzwiach Urzędu Miejskiego.

Przypomnijmy: przez kilka ostatnich tygodni trwało zbieranie podpisów wśród mieszkańców pod wnioskiem do rady. To pomysł blogera Marcin Gładysza, który uważa, że stan dróg, a nade wszystko natężenie ruchu drogowego — tak w samym mieście, jak i na drogach wylotowych we wszystkich kierunkach — powoduje, że poruszanie się po tych drogach rowerem niesie za sobą, już od dłuższego czasu, poważne niebezpieczeństwo. Wg niego konieczna jest budowa bezpiecznych ścieżek rowerowych.

Zobacz: Mieszkańcy chcą od radnych ścieżek rowerowych

Co ciekawe, pomysł spodobał się nawet w Urzędzie Miasta, który wspólnie z Urzędem Marszałkowskim podobno prowadzi działania mające na celu wyznaczenia tras rowerowych a także biegowych i narciarskich.

"Propozycje pana Gładysza traktuję, jako wyraz poparcia dla działań władz miejskich z uwagi na to, że w naszej gminie funkcjonuje już sieć ścieżek rowerowych o różnym stopniu trudności. Ponadto z Wadowic prowadzą szlaki rowerowe do Oświęcimia, Andrychowa i Kęt – szczegółowe informacje na stronach MSIT Wadowice" - informował nas kilka tygodni temu Stanisław Kotarba, rzecznik Urzędu Miasta.

Propozycję blogera podchwyciła również burmistrz Wadowic Ewa Filipiak, która niedawno w specjalnym komunikacie umieszczonym na stronie Urzędu Miejskiego, zachęcała mieszkańców do wspólnego tworzenia tras rowerowych. Jak jednak twierdzi Marcin Gładysz, inicjator całej akcji, jest to pewnego rodzaju oświadczenie polityczne, mające maskować brak aktywności gminy w zakresie planów i zamierzeń dotyczących budowy ścieżek rowerowych.

Ciężko się z tym nie zgodzić: dokładnie w tym samym czasie, kiedy rowerzyści spotkali się na rynku, w tym samym miejscu odbywały się Powiatowe Obchody Dnia Strażaka, na którym spotkali się strażacy z jednostek zawodowych i ochotniczych z gminy Wadowice. Nie zabrakło na nich również władz miasta. Niestety ci, którym podobno leży na sercu dobro rowerzystów, woleli zamiast spotkać się z nimi i wspólnie omówić propozycję ścieżek, udawać, że rowerzystów nie widzą. W tej sytuacji plakat wywieszony  na drzwiach urzędu o treści "Dziękujemy za poparcie idei budowy tras rowerowych przez Urząd Miejski" wydaję się nieco groteskowy...

"Moim pierwotnym zamierzeniem było złożyć wniosek w sprawie ścieżek rowerowych w ramach postulowanych przez nas inicjatywy uchwałodawczej mieszkańców. Niestety ta została odrzucona głosami radnych wspierających burmistrz Ewę FIlipiak. Dzisiejszy wniosek jest skazany na łaskę lub niełaskę przewodniczącego Szczura. Mam nadzieję, że w jego oczach zasłuży na normalne procedowanie na równi z projektami uchwał któe podsyła Radzie Miejskiej burmistrz" - powiedział nam po całej akcji jej inicjator i bloger Marcin Gładysz.

Wniosek, wraz z ponad 600 podpisami, które udało się zebrać, zostanie złożone w poniedziałek (13.05) na ręce Zdzisława Szczura, przewodniczącego Rady Miejskiej w Wadowicach.

(MG)
(zdjęcia: Krzysztof Cabak)


NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:

Beata Smolec oficjalnie przejęła władzę w Andrychowie

Powiat wadowicki ma nowego starostę

Tadeusz Stela oficjalnie przejął władzę w Kalwarii

W Radzie Miejskiej w Wadowicach po staremu

Szefowa Komisji Europejskiej odwiedzi Wadowice