Na niestrzeżonym przejeździe na ulicy Tkackiej w Andrychowie kierujący fiatem seicento zderzył się z jadącym w stronę Krakowa pociągiem. Przód pojazdu doznał niewielkich uszkodzeń. Jemu na szczęście nic się nie stało. Policja i kolejarze apelują o ostrożność.

Przejazdy kolejowe w powiecie wadowickim to wciąż niebezpieczne miejsca: wielu kierowców zapomina, że po naszych torach wciąż jeżdżą pociągi i trzeba na nie uważać. Kilka razy w roku dochodzi niestety do kolizji ciężkich maszyn z samochodami i tylko szczęście sprawia, że takie zdarzenia nie kończą się tragicznie...

W środę (13.07) po godzinie 19:00 na niestrzeżonym przejeździe kolejowym na ulicy Tkackiej w Andrychowie kierujący fiatem seicento kierowca jadący w stronę Roczyn wjechał w jadący do Krakowa pociąg. Jechało nim kilkunastu pasażerów.

Przód samochodu ledwo musnęła ciężka maszyna, stąd uszkodzony został jedynie zderzak i porysowana karoseria. Młodemu kierowy na szczęście nic się nie stało, ale najadł się sporo strachu. Na miejsce zadysponowano policję, która ukarała mandatem karnym nieuważnego mężczyznę, który nie dostosował się do znaku STOP. Przez kilkanaście minut ruch pojazdów w tym miejscu był zablokowany.

To kolejna tego typu kolizja w naszym regionie w ostatnim czasie. Ponad miesiąc temu, 2 czerwca na niestrzeżonym przejeździe na ulicy Drapówka w Choczni kierujący peugeotem mężczyzna również wjechał pod koła pociągu. Jemu nic się nie stało, gorzej z samochodem, którego przód został poważnie uszkodzony. Policja oraz kolejarze apelują o ostrożność na przejazdach.

Zobacz: Wjechał pod pociąg na niestrzeżonym przejeździe w Choczni

(MG)

Ostatnie artykuły z kategorii Wydarzenia:

Auto wylądowało na drzewie na "kolanach" w Wieprzu

"Mrugali" światłami, wyłapał ich policyjny dron

Zrobiło się zimniej, strażacy interweniują przy pożarach sadzy w kominach

Kto bez prądu w tym tygodniu?

Zderzenie na krajówce pod klasztorem

Nie masz uprawnień do komentowania tego artykułu.