- Opublikowano: 30 maja 2021, 15:15
- Komentarze: 45
Policja pod nadzorem prokuratury ustala okoliczności tragicznego wypadku we Frydrychowicach (gmina Wieprz). W zderzeniu motocykla z samochodem osobowym śmierć na miejscu poniósł motocyklista.
W niedzielę (30.05) przed godziną 15:00 służby ratunkowe otrzymały informację o wypadku na ulicy Wadowickiej we Frydrychowicach (gmina Wieprz) w okolicach szkoły. Doszło tu do zderzenia samochodu osobowego mercedes z motocyklem. Uderzenie było potężne: motocykl wbił się w bok osobówki, niewiele z niego zostało. Motocyklista najprawdopodobniej wyprzedzał pojazd, który w tym momencie skręcił.
https://www.wadowiceonline.pl/wydarzenia/18759-tragedia-we-frydrychowicach-w-zderzeniu-z-osobowka-zginal-motocyklista#sigFreeId16693740f3
Na miejsce zadysponowano zastępy strażaków zawodowych z JRG Andrychów, JRG Wadowice, druhów ochotników z OSP Frydrychowice, policję a także Zespół Ratownictwa medycznego, który reanimował 34-letniego motocyklistę, mieszkańca powiatu wadowickiego. Jak poinformowała nas Agnieszka Petek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach, niestety nie udało się go uratować: mężczyzna zginął na miejscu. Poszkodowane zostały również osoby jadące samochodem osobowym.
Policja pod nadzorem prokuratury ustala okoliczności tej tragedii.
(MG)
(zdjęcia: DK52info, nadesłane)
Komentarze
Na taka dzicz, jak mamy na naszych drogach .... nie ma tragedii.
Podobno w tym roku straciliśmy miejsce na podium w ilości zabitych na drogach na rzecz Łotwy. Na 2 pierwszych miejscach niezmiennie Bułgaria i Rumunia.
BRAWO MY!
Z tego co widzę to na zielonym benneli a w okolicy tylko jedna osoba go miała.
Racja, ale wytlumacz Januszowi w Polsce ze 50 to 50. U nas sa sami najlepsi kierowcy, a im starsze BMW albo wiesvagen tym wiekszy Kuzaj.
Brak wymiernych kar pieniężnych.
Zamiast kursów na prawo jazdy, kurs jak zdać egzamin.
Jeszcze kilka lat w stecz skorumpowani policjanci którzy zamiast karać chcieli 50 albo 100 zł.
Przyzwolenie władzy, która boi sie zmian, wiedząc jakie mamy spoleczenstwo.
Nie bez przyczyny jesteśmy nazywani mała Rosją.
Możecie hejtowac ale przemyslcie.
Tylko to pomoże, inaczej wszystkie Karyyny, i Janutki blinduja, widząc oznakowany radiowóz. A gdy tylko radiowóz znika, w powietrzu czuć zapach walki, to husaria siedzaca na zderzakach jadacych z prawidlowa predkoscia kierowcow.
Za późne lub w ogóle nie włączanie kierunkowskazów i sygnalizowania zmiany kierunku ruchu tyle w temacie.
To nie wypadek to nieświadome morderstwo, popełniane nagminnie na naszych drogach !!!
Ponadto kierowcy samochodu widząc nadjeżdżającego motocykliste zbliżają się do środka osi jezdni tym samym narażając kierowcę motocyklu na czołówkę.
Zakaz wyprzedzania na skrzyżowaniu i ograniczenie prędkości - mówi ci to coś "znawco na motorynce"
1.Super śliska jezdnia po opadach deszczu - widać na fotkach lustrzane odbicia światła.
2.Nienaturalne "wyłączenia się z ruchu" w lewą stronę bez sprawdzenia czy nie ma wyprzedzających.
3.Skręcania w lewo bez kierunkowskazu, bez zbliżania się do osi jezdni dwukierunkowej lub lewej krawędzi jezdni jednokierunkowej.
4."Sraczka-wyprzedzaczka" - to natychmiastowe wyprzedzanie każdego, kto jedzie wolniej, kto zwalnia bez analizy i bez refleksji.
Nie róbcie tego.
Manewr wyprzedzania musiał wystąpić znacznie wcześniej by uzyskać taką siłę aby przebić drzwi.
https://youtu.be/j915jGu4bik
A tu drzwi praktycznie przestały istnieć. Tam powinni na odcinku od szkoły w górę dać progi zwalniające bo tam ludzie cisną na potęgę.
Upewnienie się o możliwość skręcenia poprzez spojrzenie w lusterka. Mówi Ci to coś?
Widać, że uderzenie było ogromne przy dużej prędkości, niefortunie przyjął cały impet na głowe uderzejąc o dach. Pewnie mercedes wjeżdżał do posesji, auta za nim zwalniały i motocyklista postanowił je wyprzedzić jadąc już szybko w ich strone, tutaj migacz mercedesa czy spojrzenie w lusterko nie wiele by zmieniło. Przy tej prędkości błędna decyzja odbicia w lewo jest niczym zaskakującym.
Uważajcie na siebie, jeśli auta przed wami zwalniają z zapalonymi światłami stopu, to robią to w 99.99% przypadków nie bez powodu. Szczególnie w momencie kiedy są po lewej stronie pobocza możliwości skrętu dla jadących po tej samej jezdni co wy.
To jest idealny i za razem tragiczny przykład dlaczego manewr wyprzedzania jest tak niebezpieczny, większość wypadków to uderzenie osoby wyprzedzającej w lewo skręcającego, a nie czołówka!
Upewnienie się o możliwość skręcenia poprzez spojrzenie w lusterka. Mówi Ci to coś?
A tobie dzieciaku mówi coś różnica pomiędzy 50km/h a np. 200km/h ??? możesz nawet w lusterku pocisku nie widzieć, zakaz wyprzedzania na skrzyżowaniu, ograniczenie prędkości i zakaz wyprzedzania na i bezpośrednio przed przejściem dla pieszych o szkole niedaleko drogi nie wspomnę.
A tobie dzieciaku mówi coś różnica pomiędzy 50km/h a np. 200km/h ??? możesz nawet w lusterku pocisku nie widzieć, zakaz wyprzedzania na skrzyżowaniu, ograniczenie prędkości i zakaz wyprzedzania na i bezpośrednio przed przejściem dla pieszych o szkole niedaleko drogi nie wspomnę.
Ja tak załatwiłem szczeniaka co miał w zwykłych halogenach H7 LEDowe zamontowane. Odszkodowanie w zębach przyniósł :-)
Tak wiem, kim był motocyklista. Na Facebooku, jak gdyby nigdy nic. Tylko ostatni wpis sprzed kilku dni, ale zamierzam podawać tutaj żadnych danych osobowych. Życie jest bardzo ulotne.
https://www.facebook.com/557421137721778/posts/2161689927294883/
no i tak to właśnie w tym przypadku to wyglądało, nie patrzenie w lusterka i nagminne sygnalizowanie w momencie skrętu
tutaj sprawa może być bardzo prosta, tylko może być potrzebny dobry adwokat,
ustalenie przez biegłego prędkości motocykla, a nie trzeba nim być żeby przynajmniej wstępnie stwierdzić że przepisowa na pewno nie była, i jest coś takiego od pewnego czasu jak "Istotne przekroczenie prędkości administracyjni e dopuszczalnej a odpowiedzialnoś ć za spowodowanie wypadku drogowego"
czyli po prostu jak się okaże że jechał 150 to będzie winny bo nikt normalny nie jest w stanie określić przemieszczania się pojazdu z taką prędkością, a czasami nawet go zobaczyć...
gdyby go wyprzedzał i mercedes w ostatniej chwili skręcił to może by się bokami starli maksymalnie, alby by uciekł motocyklem w lewo do rowu,
a on zapierdolił w samochód który był idealnie prostopadle do niego...
chyba powinieneś napisać: to nie wypadek, to nieświadome samobójstwo...
Skąd ta informacja???
Może trochę zrozumienia w obliczu sytuacji?
Serdecznie współczuję rodzinie motocyklisty jak i wszystkim uczestniczącym.
Matole jebany