- Opublikowano: 10 lipca 2019, 09:40
- Komentarze: 19
W pasiece znajdującej się w miejscowości Wysoka ktoś wytruł 50 rodzin pszczelich. Padło około 3,5 miliona tych pożytecznych owadów. Policja, władze gminy a także specjalnie powołana komisja bada okoliczności tego zdarzenia.
Niektórzy nazywają to katastrofą ekologiczną i ciężko nie przyznać im racji. W niedzielę (7.07) w godzinach wieczornych w w pasiecie w miejscowości Wysoka koło Wadowic ktoś wytruł 50 rodzin pszczelich. W bestialski sposób zabito około 3,5 miliona tych pożytecznych owadów! Właściciel pasieki wycenił straty na około 80 tysięcy złotych.
Najprawdopodobniej zrobiono to wstrzykując lub wdmuchując truciznę do każdego z uli – twierdzi właściciel pasieki.
Policja wraz z urzędnikami wadowickiego magistratu i powołaną do tego celu komisją ustala okoliczności tego zdarzenia. Pobrano i zabezpieczono próbki z wszystkich uli i wysłano je już do badania w Państwowym Instytucie Weterynarii w Puławach w celu identyfikacji użytej trucizny.
Jeżeli ktoś jest w stanie udzielić jakichkolwiek wskazówek mogących wskazać truciciela, proszony jest o kontakt z policją. Prosi o to właściciel pasieki, którego wspierają członkowie Koła Pszczelarzy w Wadowicach. Apelują, by nie pozostawać obojętnym wobec takiego okrucieństwa. Tym bardziej, że to niestety nie pierwszy przypadek w ostatnich latach w naszym powiecie, kiedy giną te owady.
https://www.wadowiceonline.pl/wydarzenia/14221-tragedia-kolo-wysokiej-ktos-wytrul-tysiace-pszczol?tmpl=component&print=1&layout=default#sigFreeIdb94bac3c35
Przypomnijmy, że pszczoły to owady społeczne, dzięki którym mamy miód, wosk, pierzgę czy mleczko pszczele. Najważniejszą ich rolą w środowisku jest zapylanie - od kwiatów polnych po rośliny uprawne i drzewa owocowe. To właśnie to zadanie przynosi im często śmierć w związku ze stosowaniem pestycydów w ogrodnictwie, sadownictwie i rolnictwie. Opryskane chemikaliami uprawy są toksyczne dla pszczół, które nawet jeżeli nie giną od razu to są stale podtruwane. Co gorsza dla nas, pestycydy wraz z nektarem i pyłkiem trafiają do ula, a ich pozostałości znajdowane są w miodzie i pierzdze, czyli naszym pożywieniu.
(Marcin Guzik)