15. rocznicę przyozdobienia pierścieniem Jana Pawła II wadowickiego obrazu św. Józefa i ogłoszenia
Drukuj
19 marca to ważna data na Karmelu

15. rocznicę przyozdobienia pierścieniem Jana Pawła II wadowickiego obrazu św. Józefa i ogłoszenia kościoła karmelitańskiego „Na Górce” będzie świętować sanktuarium w Wadowicach.

Ojciec  dr hab. Szczepan Praśkiewicz OCD, konsultor watykańskiej Kongregacji Spraw  Kanonizacyjnych przypomniał, że obraz św. Józefa u karmelitów bosych w Wadowicach przyozdobiony został 19 marca 2004 roku papieskim Pierścieniem Rybaka Ojca Świętego Jana Pawła II. Tego dnia kościół karmelitów bosych „Na Górce” otrzymał także od kardynała  Franciszka Macharskiego tytuł sanktuarium św. Józefa.

Uroczystościom tym przewodniczył ówczesny metropolita krakowski w asyście ordynariusza sosnowieckiego bp. Adama Śmigielskiego, ordynariusza diecezji bielsko-żywieckiej bp. Tadeusza Rakoczego, biskupa seniora archidiecezji krakowskiej Albina Małysiaka i pomocniczego biskupa diecezji sosnowieckiej Piotra Skuchy. W uroczystościach brali udział liczni wierni, także z całej Polski. Modliło się prawie 100 kapłanów.

Jan Paweł II przekazał wówczas pierścień i stosowną bullę, w której podkreślił, że pierścień ma przypominać czcicielom św. Józefa, że Opiekun Świętej Rodziny to „Mąż sprawiedliwy, posiadający nade wszystko wyraźne rysy oblubieńca, który do końca pozostał wierny wezwaniu Bożemu”. Kardynał Macharski w homilii powiedział, że pierścień ten nie jest prezentem, ale „znakiem uznania, szczególnej miłości, umiłowania, związania się Ojca Świętego z tą ziemią”.

Zamieszkały w wadowickim klasztorze ojciec Praśkiewicz, który był wówczas prowincjałem krakowskiej prowincji Karmelitów Bosych, podziękował podczas uroczystości sprzed 15 laty w imieniu zakonu i ziemi wadowickiej za nadanie tytułu sanktuarium św. Józefa wadowickiemu Karmelowi.

Uroczystość nawiązywała do przyozdobienia cudownego obrazu św. Józefa w kolegiacie kaliskiej papieskim pierścieniem św. Jana XXIII na rozpoczęcie Soboru Watykańskiego II, poddanego pod patronat św. Józefa. Kościół karmelitański w Wadowicach został wtedy czwartym w Polsce sanktuarium św. Józefa po Kaliszu, Siedlcach i Prudniku.

 

Jak przypomina ojciec Szczepan Praśkiewicz OCD, jedna z pierwszych legend karmelitańskich opowiada o odwiedzinach Józefa i Maryi z Nazaretu z Dziecięciem Jezus u eremitów karmelitańskich na górze Karmel. W opinii zakonnika, legenda ukazuje, że „od zarania dziejów Karmelu, obok Jezusa i Maryi, w dziejach tych jawi się także on – św. Józef, troskliwy obrońca Chrystusa i Oblubieniec Najświętszej Dziewicy”. Duchowny zaznaczył, że pobyt karmelitów na górze Karmel został przerwany inwazją Saracenów, a w drugiej połowie XIII wieku karmelici byli zmuszeni do wyemigrowania do Europy, gdzie przywieźli ze sobą także kult świętego Józefa.

Święty Józef jest uważany za opiekuna i ojca zakonu karmelitów bosych, troszczącego się o potrzeby duchowe i materialne zakonników i zakonnic. Spośród polskich klasztorów tego zgromadzenia jego kult wyjątkowo mocno rozwinął się w kościele „Na Górce” w Wadowicach. To figurkę tego świętego wziął ze sobą św. Rafał Kalinowski, gdy przyjechał na wadowicką fundację. W 1911 roku erygowano tu bractwo św. Józefa. Jego celem było szerzenie kultu Oblubieńca Maryi oraz uświęcanie siebie przez naśladowanie jego cnót.

Przejawem kultu świętego Józefa jest wielka nowenna, odprawiana od 1895 roku. Przez dziewięć kolejnych śród przed uroczystością świętego Józefa gromadzą się wierni z Wadowic i okolicy na uroczystej mszy z okolicznościowym kazaniem i nabożeństwem. Przed wadowickim obrazem świętego Józefa od wieków modliło się wielu wiernych świeckich, sióstr zakonnych, zakonników, kapłanów, biskupów. Był wśród nich także młody Karol Wojtyła.

(KAI)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Wydarzenia:

Akcja prędkość. Skontrolowano 59 pojazdów, wpadło kilkadziesiąt mandatów

Uciekał przed policjantami. Wpadł z marihuaną

Pożar garażu, strażacy w akcji

Niewybuch na jednej z posesji w Gierałtowicach

Auto wylądowało na drzewie na "kolanach" w Wieprzu