- Opublikowano: 06 marca 2019, 13:36
- Komentarze: 9
W Sądzie Rejonowym w Wadowicach dochodziło do niezgodnego z prawem procederu: sędzia wydawał wyroki w sprawach, w których prokuratorem była jego żona. Trwa tutaj postępowanie lustracyjne, może się okazać, że konieczne będzie ponowne rozpatrzenie niektórych spraw.
Jak poinformował tvn24.pl, do prokuratury w Wadowicach wiosną zeszłego roku przeniesiona została prokurator, która wcześniej pracowała w Oświęcimiu. Jak ustalili dziennikarze, mąż pani prokurator od wielu lat jest w Wadowicach sędzią oraz przewodniczącym wydziału karnego i wiceprezesem Sądu Rejonowego w Wadowicach.
Jak wynika z ustaleń, duet mąż-żona pracowali przy wspólnych sprawach: żona-prokurator oskarżała, a mąż-sędzia wydawał wyroki. Taka zależność jest niezgodna z prawem. Według kodeksu postępowania karnego, sędzia powinien wyłączyć się od udziału w sprawie, jeżeli "jest małżonkiem strony lub pokrzywdzonego albo ich obrońcy, pełnomocnika lub przedstawiciela ustawowego albo pozostaje we wspólnym pożyciu z jedną z tych osób".
Prokuratura zwróciła uwagę na nieprawidłowości, wszczęto już postępowanie lustracyjne wadowickim sądzie w tej sprawie, podjęto również działania, które mają na celu przerwanie tego procederu. Wiadomo również, że sędzia został przeniesiony z wydziału karnego do cywilnego.
Może się okazać, że konieczne będzie ponowne rozpatrzenie niektórych spraw, nieoficjalnie mówi się o 140 takich przypadkach, które trzeba będzie uchylić.
(MG)
(źródło: tvn24.pl, gazeta.pl)