Tragedia w lesie w Gorzeniu Dolnym. Z myśliwskiej ambony spadł 66-letni mężczyzna. Niestety mimo dłu
Drukuj
Tragedia w lesie w Gorzeniu. Nie żyje mężczyzna, który spadł z myśliwskiej ambony

Tragedia w lesie w Gorzeniu Dolnym. Z myśliwskiej ambony spadł 66-letni mężczyzna. Niestety mimo długiej reanimacji, jego życia nie udało się uratować. Policja pod nadzorem prokuratury bada okoliczności tego wypadku.

W sobotę (8.12) po godzinie 14:00 służby ratunkowe zostały poinformowane o wypadku do jakiego doszło w lesie w okolicach remizy OSP Gorzeń. Jak poinformowała nas Agnieszka Petek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach, 66-mężczyzna spadł z trzymetrowej platformy obserwacyjnej. Pomoc telefonicznie wezwał kolega poszkodowanego.

Na miejsce zadysponowano strażaków zawodowych z JRG Wadowice, druhów z OSP Gorzeń i OSP Jaroszowice a także Zespół Ratownictwa Medycznego, który zajął się mężczyzną. Niestety mimo długiej reanimacji, jego życia nie udało się uratować.

Policja pod nadzorem prokuratury ustala okoliczności tej tragedii. Jak potwierdziła nam rzeczniczka policji, wykluczono działanie osób trzecich.

Zmarły w wypadku to Henryk Bąk, nauczyciel i instruktor w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego nr 2 w Wadowicach, potocznie zwanego "Gorzeniem" lub "Mechanikiem". Od lat pełnił też funkcję prezesa Ochotniczej Straży Pożarnej w Gorzeniu Dolnym.

 

Jak poinformowali nas przyjaciele zmarłego, pogrzeb odbędzie się w środę (12.12) o godzinie 13:00 w Parafii św. Piotra Apostoła w Wadowicach.

 

AKTUALIZACJA (NIEDZIELA, 9 GRUDNIA 2018 10:20)

 

 

(Marcin Guzik)
(zdjęcia: JM, Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Wydarzenia:

Policyjny pościg za kierowcą alfy. Uciekał bo...

Utrudnienia na Krasińskiego i Szpitalnej. Będa kłaść asfalt

Znaleziono kluczyki samochodowe. Czekają na komisariacie

Zderzenie dwóch aut. Jedno wylądowało w potoku

W weekend aż 10 kierowców straciło prawo jazdy za szybką jazdę