- Opublikowano: 08 grudnia 2018, 15:30
- Komentarze: 16
Tragedia w lesie w Gorzeniu Dolnym. Z myśliwskiej ambony spadł 66-letni mężczyzna. Niestety mimo długiej reanimacji, jego życia nie udało się uratować. Policja pod nadzorem prokuratury bada okoliczności tego wypadku.
W sobotę (8.12) po godzinie 14:00 służby ratunkowe zostały poinformowane o wypadku do jakiego doszło w lesie w okolicach remizy OSP Gorzeń. Jak poinformowała nas Agnieszka Petek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach, 66-mężczyzna spadł z trzymetrowej platformy obserwacyjnej. Pomoc telefonicznie wezwał kolega poszkodowanego.
Na miejsce zadysponowano strażaków zawodowych z JRG Wadowice, druhów z OSP Gorzeń i OSP Jaroszowice a także Zespół Ratownictwa Medycznego, który zajął się mężczyzną. Niestety mimo długiej reanimacji, jego życia nie udało się uratować.
Policja pod nadzorem prokuratury ustala okoliczności tej tragedii. Jak potwierdziła nam rzeczniczka policji, wykluczono działanie osób trzecich.
Zmarły w wypadku to Henryk Bąk, nauczyciel i instruktor w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego nr 2 w Wadowicach, potocznie zwanego "Gorzeniem" lub "Mechanikiem". Od lat pełnił też funkcję prezesa Ochotniczej Straży Pożarnej w Gorzeniu Dolnym.
Jak poinformowali nas przyjaciele zmarłego, pogrzeb odbędzie się w środę (12.12) o godzinie 13:00 w Parafii św. Piotra Apostoła w Wadowicach.
AKTUALIZACJA (NIEDZIELA, 9 GRUDNIA 2018 10:20)
(Marcin Guzik)
(zdjęcia: JM, Marcin Guzik)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Wydarzenia:
Kolejna policyjna akcja "Alkohol i narkotyki"
61-latek odpowie za kradzież i posługiwanie się cudzą kartą płatniczą
Komentarze
Klasa:Aparatura kontrolno pomiarowa i techniczna,auto matyka przemysłowa.
Czesc jego pamieci.
Chyba nie robił tego z głodu.
A kto tu mwi że polował.Sam nieraz wchodze na ambone podziwiać widoki.
A pan Henryk był dobrym,wymagają cym nauczycielem i oddanym swojej pracy.
Wielka strata. Potrafił dotrzeć do młodzieży jak mało kto i mimo iż nie byłem orłem to jego lekcje pamiętam. Cześć jego pamięci.
Cześć Jego pamięci.
Wykwalifikowany specjalista oraz doskonały nauczyciel ze wszechstronną wiedzą. Drugiego takiego jak on w "Gorzeniu" nie będzie.
Niech spoczywa w pokoju.
wychowawca, serdeczny kolega, bardzo utalentowany inżynier – wynalazca.
Szkoda, że i jego twórczy talent nie został zauważony i w pełni
spożytkowany dla dobra kraju. To nie przesada. Jako inżynier był
obdarzony „iskrą Bożą”. Takim pozostanie w naszej pamięci
tak, już nie przyjdzie z kalendarzem strażackim do mojego domu, już nie pogadamy, żal