W Zakrzowie kierująca oplem astrą kobieta wjechała do rowu. Nic dziwnego: miała ponad 1,7 promila a d
47-latka po pijaku wjechała do rowu. Sąd wcześniej zabrał jej prawo jazdy

W Zakrzowie kierująca oplem astrą kobieta wjechała do rowu. Nic dziwnego: miała ponad 1,7 promila a do tego sąd wczesniej zabrał jej prawo jazdy. To niestety nie jedyna kierująca "na dwóch gazach" w ten weekend na drogach powiatu wadowickiego.

W piątek (30.11) około 23:20 policjanci z komisariatu policji w Kalwarii Zebrzydowskiej interweniowali w miejscowości Zakrzów, gdzie   kierująca samochodem oplem astrą straciła panowanie nad pojazdem i zjechała z drogi do przydrożnego rowu.

"Po przebadaniu kobiety na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, okazało się, że sprawczyni zdarzenia była nietrzeźwa, badanie wykazało ponad 1,7 promila" - poinformowała nas Agnieszka Petek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach.

Ale to nie wszystko. Jak ustalili policjanci ustalili, 47-latka posiada zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych orzeczony wyrokiem sądu. Kobiecie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

To nie jedyny kierowca "na dwóch gazach" w ten weekend: w sobotę (1.12) w Brodach, mundurowi zatrzymali do kontroli drogowej kierującego volkswagenem passatem, który jak się okazało, prowadził pojazd w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna miał w organizmie ponad 2,3 promila alkoholu.

Tego samego dnia, po godzinie 21:00, funkcjonariusze drogówki zatrzymali 49-letniego kierującego peugotem partnerem, który będąc w stanie nietrzeźwości jeździł ulicami Wadowic. Przeprowadzone badanie wykazało 1,56 promila. Kierującym zostało zatrzymane prawo jazdy.

Obu kierowcom grozi kara pozbawienia wolności do lat 2.

(AS)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Nie masz uprawnień do komentowania tego artykułu.