- Opublikowano: 06 listopada 2018, 18:10
- Komentarze: 16
Elżbiecie Ł. posługującej się w internecie pseudonimem "Ola" "blogerce" i "YouTuberce" usłyszała zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego i naruszenia miru domowego. Chodzi o pobicie w magistracie dwa tygodnie temu wiceburmistrz Ewy Całus.
Jak już informowaliśmy, dwa tygodnie temu, 25 października w Urzędzie Miejskim w Wadowicach doszło do przykrego zdarzenia. Do gabinetu wiceburmistrz Ewy Całus wtargnęła wadowiczanka Elżbieta Ł.. Doszło do przepychanek w których Elżbieta Ł. kilkukrotnie miała uderzyć w twarz wiceburmistrz. W trakcie zdarzenia doszło do przewrócenia i uszkodzenia niektórych elementów wyposażenia pokoju. Sprawczyni zajścia uciekła z budynku magistratu.
Jak poinformowała Komenda Powiatowa Policji w Wadowicach, podejrzana o pobicie została przesłuchana i usłyszała zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego oraz naruszenie miru domowego. Policja zwróciła się też z wnioskiem do prokuratury o zastosowanie wobec podejrzanej tymczasowego środka zapobiegawczego. Za naruszenie nietykalności grożą trzy lata więzienia, zaś naruszenie miru domowego nawet rok więzienia.
To nie pierwsze tego typu zdarzenie z udziałem Elżbiety Ł. 12 grudnia 2016 spoliczkowała ona w magistracie burmistrza Wadowic Mateusza Klinowskiego. Po ponad roku sąd skazał sprawczynie zdarzenia na grzywnę oraz karę zadośćuczynienia zarówno dla burmistrza jak i jego asystentki. Wyrok był nieprawomocny, kobieta odwołała się od wyroku.
Elżbieta Ł. od dłuższego czasu stoi w opozycji do włodarza Wadowic. Znana jest z sieci głównie z publikowania także pod pseudonimem "Ola" sporej ilości czasem chyba nie za bardzo przemyślanych komentarzy, prób prowadzenia politycznego "bloga", obklejania Wadowic karteczkami, nagrywaniu urzędników magistratu i zebrań wiejskich (z których kilkukrotnie była wyprowadzana z powodu zakłóceń porządku) i publikacją swoich chaotycznych filmów na platformie YouTube. W okresie wyborczym, raz popierała burmistrza Wadowic Mateusza Klinowskiego, raz była przeciwko. Popierała również jak i była przeciwko jego kontrkadydatowi Bartoszowi Kalińskiemu.
(Marcin Guzik)
Komentarze
Punkt Widzenia zalezy od Punktu siedzenia
Deficyty mnie sie wydaje to maja mieszkancy Wadowic ktorzy chca byc tylko Kibolami natomiast na to by byc graczem sa za marni
I wyciągnał jej w jakie układy poszła z płaczyca kalinskim i filipiakową co jej obiecali
albo jaką wode z mózgu jej zrobili
Czemu nikt tak sie za to nie weźmie