Dziewczyny z drużyny piłkarskiej kobiet z Barwałdu wspólnie z klubem postanowiły stworzyć niepowtar
Drukuj
Dziewczyny dla chorej Eweliny. Wyjątkowy kalendarz piłkarek z Barwałdu

Dziewczyny z drużyny piłkarskiej kobiet z Barwałdu wspólnie z klubem postanowiły stworzyć niepowtarzalny kalendarz charytatywny, z którego cała kwota trafi do puszek na leczenie Eweliny Baklarz, 37-letniej mieszkanki Frydrychowic, która zmaga się z ciężką choroba.

Sugerowana wpłata do puszki Fundacji Pomóc Więcej dla Eweliny to 30 złotych. Kalendarze można nabyć kontaktując się z profilem drużyny www.facebook.com/GirlsBarwald lub w Centrum Kultury, Sportu i Turystyki w Kalwarii Zebrzydowskiej ulica Mickiewicza 4.

Zachęcamy do pomocy. Warto pomagać, a przy okazji mieć na pamiątkę piękny i unikalny kalendarz z piłkarkami, które realizują swoją pasję grając w piłkę nożną – mówią autorzy kalendarza

37-letnia Ewelina Baklarz z Frydrychowic nie jest osobą anonimową. Jak pracownik a także jako kierownik Centrum Kultury Sportu i Wypoczynku w Kalwarii Zebrzydowskiej dała się poznać lokalnej społeczności jako życzliwa profesjonalistka, świetna animatorka kultury a prywatnie jako fantastyczna i z poczuciem humoru kobieta.

Niestety w marcu ubiegłego roku dowiedziała się, że musi zacząć walczyć o życie i wszystko inne przestało mieć znaczenie.

Podczas rutynowej wizyty u lekarza usłyszałam, że muszę zrobić dokładniejsze badania. To był początek końca mojego szczęśliwego życia... Badanie tomograficzne ujawniło scenariusz, którego nie mogłam przewidzieć nawet w najgorszych koszmarach - nowotwór złośliwy nerki. Usłyszałam, że zostało mi kilka lat życia... Przerażenie, rozpacz, zagubienie i jedno pytanie. Co teraz? Już następnego dnia rozpoczęliśmy poszukiwania najmniejszego promienia nadziei. Konieczne okazało się wycięcie nerki, z nadnerczami i węzłami chłonnymi. Czekanie na wynik pobranej próbki było siedzeniem na tykającej bombie. Nowotwór nerkowokomórkowy - bardzo rzadki i bardzo groźny. Na świecie jest tylko 60 przypadków takich jak mój – informuje Ewelina Baklarz

Kolejne badanie tomograficzne wykazało niestety przerzuty do płuc i węzłów chłonnych.

"Dowiedziałam się, że nie ma dla mnie nadziei. W świetle przepisów byłam zbyt zdrowa na rozpoczęcie refundowanego leczenia. Wymagane objawy pojawią się w ostatniej fazie choroby, kiedy leczenie będzie już niepotrzebne... Ostatnią nadzieją jest dla mnie odpłatne leczenie, które przekracza możliwości finansowe naszej rodziny. Najważniejszym etapem takiego leczenia jest​ zastosowanie immunoterapii, która powinna trwać minimum 2 lata, co daje ponad milion złotych... –  dodaje Ewelina.

(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Sport:

Na wadowickim pumptracku odbędzie się Puchar Polski

Przed wyborami burmistrz pochwalił się projektem nowej hali przy podstawówce na Kopernika

Polacy awansowali, na rynku będzie wielka strefa kibica?

Nowa siedziba Skawy Wadowice pnie się w górę. Kiedy będzie gotowa?

Izabela z Wadowic mistrzynią kraju w akrobacjach na drążku