- Opublikowano: 08 marca 2021, 17:45
- Komentarze: 17
Na ulicy Lwowskiej budowlańcy robią remont. Pod warstwą ściągniętego asfaltu ukazały się kocie łby. Niektórzy z mieszkańcy zauważają, że są one w lepszym technicznie stanie niż rewitalizowany dekadę temu rynek i przyległe ulice...
Od kilku tygodni na ulicy Lwowskiej w Wadowicach trwa drugi etap remontu tej głównej ulicy miasta. Budowlańcy ściągnęli asfalt i prowadzą prace kanalizacyjne. Jak zauważają niektórzy z mieszkańców, remont ujawnił zalany asfaltem bruk, który jest w lepszym stanie niż ten... położony kilka lat temu na wadowickim rynku i przyległych ulicach.
Te kocie łby wytrzymały próbę czasu, pomimo dziesięcioleci i tego, że były pod asfaltem. Wyglądają niestety lepiej niż to co możemy zobaczyć na Placu Jana Pawła II, ulicy Zatorskiej, czy Mickiewicza. Lepsi fachowcy, materiały? – pisze do nas jeden z czytelników.
Głupia sprawa, ale trudno nie przyznać racji. Ciężko już policzyć, ile razy to już było naprawiane, łatane i poprawiane. Pamiątka po rządach burmistrz Ewy Filipiak, czyli "rewitalizowany" Plac Jana Pawła II czy ulica Mickiewicza w Wadowicach bez przerwy się sypie, a miasto w ostatnich latach kilkukrotnie musiało upominać się o naprawy gwarancyjne albo zlecać kolejne poprawki wypadającej i pokruszonej kostki.
Niektórzy wytykają, że rewitalizowana nawierzchnia placu Jana Pawła II, oczko w głowie odpowiedzialnej za modernizację ówczesnej magistrackiej ekipy, nie wytrzymała próby czasu raczej w całości: ciężko jest znaleźć płytę na całej powierzchni, która nie jest ukruszona w jakimś z rogów. Płyty są pełne gum do żucia i po prostu brudne, bo od lat tego nikt nie czyścił. Kostka położona jest niedbale i w wielu miejscach stale wypada i się rozlatuje.
A wy co sądzicie o takim porównaniu?
(Marcin Guzik)