Ptasie wyspy na Jeziorze Mucharskim, jak sama nazwa wskazuje, powinny służyć ptakom. Niestety, mimo ap
Ptasie wyspy na Jeziorze Mucharskim nadal zadeptują ludzie

Ptasie wyspy na Jeziorze Mucharskim, jak sama nazwa wskazuje, powinny służyć ptakom. Niestety, mimo apeli i nagłaśniania sprawy w mediach, ciągle grasują tutaj ludzie, śmiecąc i strasząc ptaki.

Obniżony od jakiegoś czasu poziom wody w Jeziorze Mucharskim a także poluzowanie ogranczeń związanych z epidemią koronawirusa spowodował, że do ptasich wysp, znajdujących się w okolicy nieistniejącego już mostu kolejowego w Mucharzu jest łatwy dostęp. Według regulaminu sztucznego jeziora, to jedno z kilku miejsc z całkowitym zakazem wstępu człowieka.

Niestety jest inaczej i mimo apelów i nagłaśniania sprawy w mediach, malowniczy zakątek zadeptują ludzie. Nie dość, że straszą ptaki którym sztuczne wyspy mają służyć m.in. do życia, zakładania lęgowiska, gniazd i wychowywaniu młodych, to jeszcze śmiecą.

Pełno tutaj niestety butelek, puszek, szkoła i innych nieczystości pozostawionych przez człowieka. Takie sytuacje po wysprzątaniu tych okolic przez zapaleńców i miłośników przyrody, niestety powtarzają się.

Po raz kolejny apelujemy do naszych czytelników, aby nie korzystali z ptasich wysp i uczulili na to innych...

 

(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

+10 #1 Kacper 2020-05-27 13:37
Bo to ptasie móżdżki.
-16 #2 Mario 2020-05-27 14:18
Ten co to napisał to ptasi móżdżek , Najlepiej zakazać ,zabronić , to wPL dobrze wychodzi
+9 #3 Wadowiczanin 2020-05-27 14:59
Gdyby kilka razy policja zrobiła łapanke tam i wsadzila solidne mandaty to by się odechcialo. Ludzie niech sobie spokojnie spacerują ale nie wiem po jaką cholerę jadą tam samochody
+9 #4 robert 2020-05-27 16:16
To pożal sie Boże jezioro to jakiś absurt. Dno zbiornika nie wyczyszczone, zwłaszcza Dąbrówka oraz Zembrzyce, brak jakichkolwiek miejsc parkingowych gdzie można samochód zaparkować. Brak koszy na śmieci,oraz toalet. Te wody polskie to totalna porażka, nie robią nic. Ostatnio ktoś mówił że podobno sprzątają. Napiszę tak że widziałem bodajże 2 tygodnie temu dwóch pracowników. Jeden z nich wchodził do wody i obcinał drzewo. Pracownik ten stał po pas w wodzie i obcinał czubek drzewa które wystawało z wody. A drugi z trudem odbierał ściete drzewo i spalał na brzegu. No poprostu absurt. Nie wiem co za idiota kazał im tak robić. A dlaczego nie kazał im tego robić jak nie było w tym miejscu wody? Na koniec napiszę tak że policja powinna zrobić jakąś nagonkę na tych którzy jeżdża w stronę ptasich wysp.
+4 #5 Bogdan 2020-05-27 18:30
Male sprostowanie.We dkarze ze wzgledu na obnizony poziom wody moga wedkowac w poblizu wysp zgodnie ze zmianami w regulaminie na stronie Wody polskie
+2 #6 pleban 2020-05-27 19:41
ja tam widziałem ludzi ale na dnie zbiornika które aktualnie nie jest zalane.
+3 #7 fan wadzy 2020-05-28 06:31
to nie da się wziąć koparki i zrobić przekop mierzei do takiego poziomu, by woda uniemożliwiła dostęp do wysp? Toż to przekopy (vide Wiślana) to domena PiS, a cena taka, że dyrektorka jakby to pokryła, to nawet na pensji by nie poczuła. A tak to tylko narzekacie...
-1 #8 Ania 2020-05-28 11:21
Nie widzę żadnego w tym problemu. Gdzie mają ludzie chodzić? Najlepiej porobić zakazy i żeby ludzie tylko siedzieli w domu i zapierdalali w pracy a zero odpoczynku!! No paranoja. Druga sprawa to czemu nie wykopią wiekszej dziury między wyspami a brzegiem ? I czemu nie porobią tam parkingów i jakiś ciężek ? Tak się pewnie stanie za 30 lat tak samo jak z budowniem tego całego jeziora, trwało to latami aż w końcu "otworzyli" o ile można to tak nazwać. Szkoda gadać
0 #9 fan władzy 2020-05-29 09:40
kolejną radością dla PiS-u jest to, że jedyny poseł, który interesował się sprawami Jeziora Mucharskiego, stale je omawiał w sejmie, był Brynkus. Teraz mają spokój, nikt nie jeździ do dyrekcji wód polskich w Krakowie, ani nad jezioro. Mogą więc pozorować działania, tak, jak z czyszczeniem dna jeziora

Nie masz uprawnień do komentowania tego artykułu.