- Opublikowano: 06 lutego 2019, 13:15
- Komentarze: 12
Na ulicy Legionów "mistrz parkowania" z ciężarówki postanowił stanąć na środku ulicy i praktycznie na przejściu i jak gdyby nigdy nic wziął się za rozładunek. Zastawił przy tym stojącą na sygnale karetkę, jej ratownicy mieli problem z wniesieniem noszy z pacjentem do ambulansu.
Taka dziwna sytuacja o której portal WadowiceOnline.pl poinformował nasz czytelnik. W środę (6.02) około 9:40 na ulicę Legionów w Wadowicach przyjechał na sygnale Zespół Ratownictwa Medycznego. Ambulans stanął na ulicy a ratownicy udali się po pacjenta. Rzecz oczywista, takie rzeczy zdarzają się codziennie. Pojawił się jednak problem...
Dokładnie 10 minut później, o 9:50 przyjechała ciężarówka a jej kierowca stanął na podwójnej ciągłej zastawiając również część przejścia dla pieszych i jak gdyby nigdy nic, wziął się za wyładunek towaru – relacjonuje nasz czytelnik, świadek zdarzenia
No cóż, na wąskich wadowickich ulicach, z zastawionymi praktycznie wszystkimi wolnymi miejscami parkingowymi, takie rzeczy mają miejsce, mimo, że kierowcy bardzo często przy okazji łamią przepisy i powodują zagrożenie w ruchu dla innych użytkowników drogi. Ale...
Jedne z mieszkańców, prawdopodobnie krewny osoby, po którą przyjechał ambulans, widząc co się dzieje, poprosił mężczyznę z ciężarówki o odjechanie, bo zaraz przynoszą pacjenta na noszach i trzeba go umieścić w ambulansie i potrzeba otworzyć drzwi i sporo miejsca z tyłu. Ten odburknął, że... mogą sobie podjechać do przodu bo on musi rozładować towar i specjalnie go to nie interesuje – dodaje nasz czytelnik.
W rezultacie kierowca ambulansu zrobił, co doradzano, kiwając z zażenowaniem i niedowierzaniem głową na takie dictum...
https://www.wadowiceonline.pl/rozmaitosci/13296-mistrz-parkowania-zastawil-karetke-ratownicy-mieli-problem-z-wniesieniem-noszy-z-pacjentem?tmpl=component&print=1&layout=default#sigFreeId637d4da104
(MG)