Politycy Platformy Obywatelskiej zorganizowali konferencję prasową, na której pod lupę wzięli "cud"
Drukuj
Politycy PO wyliczyli, że przeciętny kierowca stracił przez Orlen 700 złotych

Politycy Platformy Obywatelskiej zorganizowali konferencję prasową, na której pod lupę wzięli "cud" gospodarczy Daniela Obajtka, jakim jest polityka cenowa Orlenu. Jak uważają politycy, przeciętny kierowca stracił na niej około 700 złotych.

Od marca ubiegłego roku, w związku z m.in. wojną w Ukrainie, słabą sytuacją złotówki, wysokim kursem dolara czy inflacją ceny paliw na stacjach sukcesywnie rosły osiągając nawet grubo 8 złotych za litr. Pod koniec roku sytuacja nieco ustabilizowała się, ale nadal były to ceny za najpopularniejszą "dziewięćdziesiątke piątkę" w okolicach powyżej 7 złotych. Warto też pamiętać, ze w Polsce rząd uruchomił tarczę inflacyjną i zredukował VAT na paliwo z 23 do 8%. Przedsiębiorców to niezbyt ucieszyło bo odliczyć mogli mniej niż wcześniej, paradoksalnie płacąc więc więcej, zwykły kierowca też raczej szczęśliwszy po tankowaniu nie wyjeżdżał.

Tymczasem od 1 stycznia 2023 roku VAT na paliwa wzrósł ponownie do 23% Wielu kierowców obawiało się tego ale zdażył się "cud": na stacjach ceny za litr benzyny czy oleju napędowego pozostały na podobnych kwotach a na wielu były nawet niższa Duża część społeczeństwa ma więc przekonanie, że ktoś tu nas robi w wała, bo skoro ceny nie zostały podniesione, mimo wzrostu o 19% VAT  to jest to "nieco" dziwne.

Część mówi wprost, że państwowa spółka Orlen po prostu wykorzystała sytuacją, aby więcej zarobić: w ostatnich tygodniach złotówka umocniła się, cena za baryłkę ropy spadła  a ceny pozostały bez zmian. Dodajmy, że Orlen nie tylko zaopatruje w paliwo własne stację, ale również inne sieci, co odbiło się też na ich cenach.

Dość nerwowo i chaotycznie cała sytuację skomentował prezes Orlenu Daniel Obajtek, ale raczej większych konkretów ciężko się tutaj doszukać, poza obciążeniem za całą sytuację... opozycji i że stabilna cena paliwa była dla dobra społeczeństwa aby uniknąć paniki na stacjach i braku paliwa.

Tymczasem politycy Platformy Obywatelskiej - senator Bogdana Klich oraz posłowie z naszego okręgu wyborczego - Aleksander Miszalski i Marek Sowa - zorganizowali w tej sprawie w poniedziałek (9.01) konferencję prasową, na której poinformowali, że przeciętnie Polak który ma samochód przejeżdża 1000 kilometrów miesięcznie, samochód średnio spala 8 l/100 km, czyli przeciętny Obywatel tankuje 80 litrów, zaś zawyżona marże przez Orlen o około 80 groszy, skutkowała tym, że w ostatnich miesiącach przeciętny Polak stracił około 700 złotych. Podkreślono też, że gdyby Orlen nie zawyżał cen paliwa inflacja mogłaby być dziś niższa o około 1 lub 1,5 punktu procentowego.

Chcemy wyjaśnień w sprawie zawyżania cen paliw w 2022 roku, będziemy wzywać prezesa Daniela Obajtka przed sejmową Komisję Energii i Skarbu Państwa. Chcemy dowiedzieć się dlaczego drenowano z kieszeni Polaków pieniądze które trafiały do Orlenu. Przedsiębiorcy, wykorzystujący paliwo na co dzień ponosili ogromne koszty tak samo jak samorządy, które organizują transport publiczny. Marże które ustalił Orlen były nieporównywalne z innymi marżami, innych koncernów na rynkach światowych – mówił  poseł Marek Sowa.

Politycy zwrócili uwagę, że Orlen musi mieć sporo do ukrycia, skoro do siedziby spółki nie wpuszczono kontrolerów NIK a także nie było możliwości zadania pytań na konferencji prezesa Obajtka.

Kłamali, kłamią i kłamać będą, dopóki nie pozbawimy ich władzy. Dbają tylko o swoje zyski, nie przejmują się problemami Polaków. Propaganda sprawujących władze mówiła, że mamy n najniższe ceny paliw w Europie. Jeśli chodzi o siłę nabywczą, Polska jest na piątym miejscu tzn. Polak za swoją wypłatę może kupić mniej paliwa, niż zdecydowana większość Europejczyków. Byliśmy okłamywani, że ceny paliw są najniższe w Europie, ponieważ tak naprawdę są jednymi z najwyższych cen. Domagamy się odwołania Daniela Obajtka z funkcji prezesa Orlenu. Domagamy się kontroli UOKIK, tak aby wszyscy dowiadywali się ile Polacy stracili na zawyżanych marżach. Domagamy się odwołania przez Premiera Morawieckiego wszystkich tych, którzy nadzorowali Orlen, ponieważ są współwinni temu procederowi – twierdzi senator Bogdan Klich.

 

(MG)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:

Taka ciekawostka. Dziennikarz Bogdan Szpila kandyduje do Rady Powiatu

Kandydaci Lewicy do Sejmiku pod wadowicką bazyliką i pomnikiem papieża przekonywali, że samorząd powinien być świecki

Na słynnym mostku w Rokowie zaprezentował się trzeci kandydat na fotel burmistrza Wadowic

Kim jest trzeci kandydat na fotel burmistrza Wadowic?

Na wadowickim rynku PiS zaprezentował swoich kandydatów w wyborach samorządowych