Od  dwóch tygodni mieszkańcy protestują przeciwko planowanego przez gminę Wadowice PSZOK na Łazówc
Drukuj
Burmistrz Kaliński zapewnia, że PSZOK na Łazówce to świetny pomysł. Protestujacy są innego zdania

Od  dwóch tygodni mieszkańcy protestują przeciwko planowanego przez gminę Wadowice PSZOK na Łazówce. Burmistrz Bartosz Kaliński w końcu zabrał głos w tej sprawie, twierdząc, ze to świetny pomysł przedstawiając swoje argumenty. Protestujący jednak mają inne zdanie i zapowiadają dalsze kroki.

W ostatnich dniach ta sprawa poruszyła mieszkańców Wadowic i Tomic w tej okolicy. Gmina Wadowice ma plany wybudowania sortowni śmieci na granicy z Tomicami przy ulicach Rzyczki i Łazówka. Ma powstać tutaj PSZOK - Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych na terenie należącym do gminy. Tyle, że do niedawna żaden z mieszkańców tych okolic o tym nie wiedział. Sprawa wypłynęła całkiem przypadkiem.

Plany wadowickiego magistratu dotyczące PSZOK w gęsto zamieszkanym obszarze, gdzie znajduje się obok teren rekreacyjny z boiskiem i placem zabaw dla dzieci, a także zakład Herbapolu, w którym odbywa się przetwórstwo ziół i produkcja spożywcza oburzyły kilkaset osób. Mają one za złe, że wszystko przebiega w tajemnicy, po cichu, bez wiedzy zarówno ich samych jak i władz Tomic. Zaczęli więc działać: zbierane są podpisy, obanerowano okolicę, rozdawane są ulotki. Mówią, że nie odpuszczą.

Pisaliśmy o tym tutaj:

Zobacz: Radni Klubu Wolne Wadowice tez nie chcą PSZOK. Złożyli rezolucję
Zobacz: 140 osób na zebraniu wójta Tomic w sprawie PSZOK. Do protestu dołączył radny powiatowy
Zobacz: Okolice działki, gdzie gmina Wadowice zaplanowała PSZOK obanerowana w proteście
Zobacz: Mieszkańcy zbieraj podpisy, wieszaja banery, plakaty i rozdają ulotki. Nie chcą PSZOK koło swoich domów
Zobacz: Wójt Tomic organizuje zebranie w sprawie planowanego przez gminę Wadowice PSZOK
Zobacz: Gmina zaplanowała PSZOK na Łazówce. Mieszkańcy przygotowują protest
Zobacz: Wadowice chcą wybudować na Łazówce sortownie śmieci. Mieszkańcy już protestują

Minęły blisko dwa tygodnie i burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński w końcu na swoim "Fejsiku" odniósł się do całej sprawy, nazywając ją zresztą "fake newsami".  Zbulwersowani protestujący  nazywają jego wpis krótko, jako stek bzdur. Dali temu zresztą wyraz  w komentarzach.

Włodarz zapowiada, ze od przyszłego roku w gminie będą obniżone stawki za odbiór śmieci, wszystko to dzięki zakupionym śmieciarkom i utworzeniu właśnie PSZOK, na co gmina pozyskała 3 miliony złotych. Podkreśla też, że nie będzie to sortownia ani wysypisko śmieci a nowoczesny Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, który zgodnie z ustawą musi mieć każda gmina w Polsce.  Cała działka, na której powstanie PSZOK, liczy 80 arów i tylko 1/3 tej działki czyli około 25 arów, zostanie przeznaczone na tę inwestycję, PSZOK powstanie na samym końcu działki, jak najdalej od domów i zostanie osłonięty pasem zieleni izolacyjnej oraz objęty monitoringiem. Inwestycja w żaden sposób nie jest uciążliwa dla środowiska, na jej powstanie nie jest wymagane żadne pozwolenie środowiskowe, ani konsultacje. Sam projekt jest nowoczesny i proekologiczny.

Po dokładnej analizie, NIE MA w gminie LEPSZEJ LOKALIZACJI na powstanie PSZOK, biorąc pod uwagę kwestię zagospodarowania przestrzennego, własności działek, kwestii dojazdowej. Zgodnie z MPZP od wielu lat działka przy ul. Rzyczki jest przeznaczona pod tereny zabudowy produkcyjnej i gdyby nie PSZOK, mogłaby tu powstać dużo bardziej uciążliwa działalność przemysłowa. Inwestycja NIE ZOSTAŁA UTAJNIONA. Lokalizacja PSZOK została podana radnym na sesji Rady Miejskiej 24 listopada 2021 r., którą można oglądać w serwisie wadowice.esesja.pl. Każdy z radnych mógł protestować albo wnosić swoje uwagi – twierdzi burmistrz Bartosz Kaliński.

Protestujący są innego  zdania i twierdzą, że burmistrz mocno mija się z prawdą.

Tak powstanie PSZOK, ale nie mamy pewności, co w nim będzie się działo, gdyż w punktach 11, 12 burmistrz traktuje go jako potencjalne wysypisko śmieci. Wjazd do PSZOka będzie z ul. Rzyczki zaplanowanej na 6 ton i taki tonaż był konsultowany z mieszkańcami. Obecnie zakupione są w niejasnych celach śmieciarki 11-26 ton, które są w wieloletnim planie inwestycyjnym powiązane z PSZOKiem.. Będzie to bardzo uciążliwe, gdyż wjazd będzie kilka metrów od posesji mieszkalnych. Uwaga: wg informacji od Wójta Tomic przedstawionej na zebraniu mieszkańców w dniu 11.04.2022 ten PSZOK na obsługiwać 700 ton odpadów (cała gmina tomice wygenerowała w 2021 nieco ponad 100 ton). Są lepsze lokalizacje, które były wcześniej rozważane i wręcz rozpoczynało się ich projektowanie. Inwestycja została utajniona. Mieszkańcy dowiedzieli się przypadkowo w dniu 28.03. Wcześniej bez żadnych rozmów z mieszkańcami zmieniano plan zagospodarowania przestrzennego gdzie zmieniono klasyfikację niniejszej lokalizacji z P na 1P z dodatkowo wprowadzonym wyjątkiem do 1P, że można na tym obszarze składować, przetwarzać odpady. Taka zmiana nie była także omawiana z radnymi, co potwierdzają: radny Jasiński, radny Malik, radny Klinowski, Bąk. Malik wskazuje, że na sesji, gdy były głosowane zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego miasta Wadowice północ, wschód na sesji w dniu 24.11 nie znane było położenie kontrowersyjnego PSZOKa a wręcz rozmawiano o innej lokalizacji. Ponadto na zebraniu z mieszkańcami ul. Ryzczki w Tomicach w dniu 12 stycznia 2022, kiedy dyskutowano przebudowę ul.. Rzyczki, UM Wadowice obecny na spotkaniu nie pokazywał projektu koncepcyjnego PSZOKa i nie mówił o jego lokalizacji, mimo, że dzień wcześniej podpisał umowę na wykonanie projektu wykonawczego tego PSZOKa. Przemilczał celowo ten fakt i nie zgłaszał uwag do decyzji mieszkańców o 6 tonowym tonażu i akceptacji projektu bez zjazdu do PSZOKa – mówi nam Adam Mikołajczyk z ulicy Rrzyczki w Tomicach, przedstawiciel mieszkańców protestujących przeciwko budowie PSZOK

Burmistrz Kaliński twierdzi, że w PSZOK każdy rodzaj odpadów znajdzie się w odpowiednio do tego przeznaczonych i zabezpieczonych kontenerach, które będą - podobnie jak na wadowickich osiedlach - regularnie wywożone na wysypisko w Choczni zaś na terenie PSZOK gmina wybuduje również specjalne miejsce edukacyjno-informacyjne oraz ogród deszczowy, gdzie mają być organizować interesujące zajęcia dla dzieci z ekologii. Włodarz chwali się, że stojące od kilku miesięcy odłogiem śmieciarki w końcu udało się wynając i wyjeżdżają one do Jawora, gdzie mają zarabiać dla gminy co miesiąc 50 tysięcy złotych co oznacz, że zwrócą się po niecałym roku.

Wszystkie ww. inwestycje, jak wspomniałem, sprawią, że będziemy mieć jedne z najtańszych opłat za śmieci w Polsce, o czym przekonacie się już w styczniu 2023 r., bo wtedy zamierzamy obniżyć opłaty. Ale to nie wszystko. Jeśli w przyszłości doszłoby do sytuacji, którą spotkaliśmy się już w 2019 i 2021 roku, że Wadowicom groził kryzys śmieciowy, bo nikt nie zgłosił się do przetargu na odbiór śmieci, to będziemy przygotowani. Bo mamy już pięć własnych śmieciarek i będziemy mieć nowy PSZOK. Jestem jednak przekonany, że do takiej sytuacji nigdy już nie dojdzie – zapowiada burmistrz Bartosz Kaliński.

Protestujący twierdzą, że ogród deszczowy to roślinność wyrastająca np. przy rzekach: krzaki, brzozy, etc. i nie jest to nic innowacyjnego zaś zajęcia z ekologii prowadzone przy kontenerach z niebezpiecznymi odpadami to wątpliwa jakość, poza tym według projektu  to kilka ławek pod wiatą.

UM zakupił w październiku ciężarówki, które nie wiadomo dlaczego są, bo nie wiadomo jaka jest ich rola, chyba, że uznać, że zrealizuje się punkt 11, 12, ale wtedy ciężarówki zawiozą śmieci nie do budowanego PSZOKA, ale wtedy PSZOK musi zostać przemianowany na wysypisko, co jest poważnym zagrożeniem dla mieszkańców - boimy się , że po stwierdzeniach w punkcie 11, 12 zamiast PSZOKa będziemy mieć wysypisko w przyszłości, co jest możliwe. PSZOK nie obniża cen, gdyż tu zostawia się odpady za dodatkową opłatą ponad to co już się płaci. Ponadto nie spadną ceny w 2023, bo umowa z EMPOL jest podpisana do 2024. UWAGA: chyba, że w przyszłości burmistrz przemianuje PSZOKi na wysypiska – można tak wnioskować z punktu 12 – dodaje Adam Mikołajczyk.

Władze Wadowic mają więc spory problem, bo protestujący złożyli już w Urzędzie Miejskim w Wadowicach pisma, w których sprzeciwiają się budowie PSZOK. Na zebraniu wiejskim w Tomicach podjęli także uchwałę obligującą wójta gminy Tomice Witolda Grabowskiego do podjęcia działań, które uniemożliwią realizację inwestycji w tym miejscu.  Zamierzają też pisać kolejne petycje i zaostrzać protest.

 

 

(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:

Wójt Wieprza Małgorzata Chrapek rozpoczęła swoją szóstą kadencję

Kampania do Europarlamentu nabiera rumieńców. Wadowice odwiedził Marek Sowa

Beata Smolec oficjalnie przejęła władzę w Andrychowie

Powiat wadowicki ma nowego starostę

Tadeusz Stela oficjalnie przejął władzę w Kalwarii