- Opublikowano: 05 stycznia 2021, 13:45
- Komentarze: 27
Tuż przed końcem roku prokuratura przesłała do sądu akt oskarżenia przeciwko Mateuszowi Klinowskiego, byłemu burmistrzowi Wadowic. Jest oskarżony o działając na szkodę interesu publicznego gminy Wadowice.
Po przegranej w 2018 roku przez Mateusza Klinowskiego z Bartoszem Kalińskim walce o fotel burmistrza Wadowic, aktualny włodarz już wielokrotnie zapowiadał rozliczenie z poprzednikiem i jego decyzjami. Zaczęło się od słynnego audytu, zleconego przez Kalińskiego, o którym już mało kto pamięta a który kosztował gminę ponad 100 tysięcy złotych. Okazał się on modnym ostatnio w polityce "kapiszonem".
W 2020 roku z kolei z wadowickiego magistratu wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłego burmistrza Mateusza Klinowskiego. Chodzi o mostek na Kleczance w Rokowie. Mostek został oddany do użytku pod koniec jego kadencji, w 2018 roku i połączył Roków z Zaskawiem. Firma Probud Sp. z o. o. z Żywca na zlecenie gminy Wadowice wybudowała nowy obiekt, umocniła teren a także usypała i utwardziła dojazd. Przypomnijmy, że w tym miejscu przez lata istniała już przeprawa mostowa, jednak powódź w 2010 roku i nawieziona tutaj ziemia przez jednego mieszkańca (zajęła się tym swego czasu nawet prokuratura, która jednak umorzyła sprawę...) spowodowały podmycie filarów mostu, który groził zawaleniem. Urząd Miejski w Wadowicach, jeszcze za czasów burmistrz Ewy Filipiak zadecydował pod koniec lipca 2011 roku o rozebraniu mostu ze względów bezpieczeństwa.
Postawiono tu wprawdzie prowizoryczną kładkę dla pieszych, ale dopiero po 7 latach, właśnie za czasów Klinowskiego, wybudowano nową przeprawę. Kosztowało to gminę Wadowice 340 tysiące złotych. Dla przykładu podobny mostek w Choczni, którym tak niedawno chwalił się burmistrz Bartosz Kaliński, łączący ulice Główną i Białą Drogę w Choczni kosztował... 955 tysięcy złotych. Tak wygląda mostek w Rokowie:
Według doniesienia do prokuratury, mostek rzekomo okazał się samowolą budowlaną, postawioną w dodatku bez wymaganego przetargu. W listopadzie wadowicka prokuratura postawiła byłemu burmistrzowi zarzuty popełnienia przestępstwa, a konkretnie to, że jako funkcjonariusz publiczny przekroczył swoje uprawnienia i nie dopełnił obowiązków, działając na szkodę interesu publicznego gminy Wadowice. Tuż przed końcem roku, przed świętami, prokuratura przesłała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie. Co na to były włodarz Wadowic (który dla naszego portalu zgodził się na upublicznienie wizerunku i pełnych danych).
Póki co działania prokuratury ogłaszane są na lokalnych portalach polityków PiS, ja o rzekomo złożonym w sądzie akcie oskarżenia dowiaduję się na razie wyłącznie z mediów. Nie przedstawiono mi też do tej pory nawet uzasadnienia jednozdaniowego zarzutu rzekomego przekroczenia uprawnień. Ponieważ sprawując urząd burmistrza miasta nie popełniłem żadnego przestępstwa, trudno mi się do sprawy w jakikolwiek sposób ustosunkować, zwłaszcza, że nic o niej jeszcze nie wiem – komentuje były burmistrz a aktualnie radny Mateusz Klinowski.
(Marcin Guzik)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:
Grzegorz Braun wybiera się z polityczną wizytą do Wadowic. Będzie podpisywał książki i gaśnice
Co tam słychać u Stanisława Kotarby? Radzi sobie jako "wieńcowy"
Wadowice uczciły 233-lecie podpisania Konstytucji 3 Maja
Dzień flagi. Warto wiedzieć, jak się z nią obchodzić
Z okazji 20 lat Polski w Unii, na rynku wybrzmiała "Oda do radości"