- Opublikowano: 02 czerwca 2020, 15:10
- Komentarze: 39
Komisja Inicjatyw Gospodarczych i Rozwoju pozytywnie zaopiniowała przyjęcie 8,3 miliona złotych dotacji na remont dworca kolejowego w Wadowicach. Burmistrz Bartosz Kaliński musi być zawiedziony...
W kwietniu 2016 roku gmina Wadowice podpisała akt notarialny i stała się oficjalnie właścicielem wartego około miliona złotych budynku wadowickiego dworca kolejowego wraz z terenami przyległymi. Ówczesny burmistrz Mateusz Klinowski miał co do tego miejsca spore plany: miał powstać węzeł przesiadkowy, muzeum, kawiarnia czy centrum kultury. Jak tłumaczył wtedy przejęcie, ożywienie tego miejsca i stworzenie z niego centrum ruchu pasażerskiego w Wadowicach, otworzyć by mogło dobre perspektywy dla kolei, na którą w nowej perspektywie unijnej idą spore środki finansowe.
Włodarz wystarał się nawet o dotacje, miastu przyznano niedawno na remont obiektu 8,3 miliona złotych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego na lata 2014-2020 działania 11.1 Rewitalizacja Miast. Całość rewitalizacji wyceniono na ponad 14 milionów, gmina więc sporo musiałaby też do tego dołożyć. Remont jest konieczny, bo bez niego stary, austriacki budynek się po prostu zawali: jest ogólnie w złym stanie technicznym: ma m.in. zapadnięte podłogi na parterze, nie znany stan drewnianych stropów, odpadające tynki sufitów i ścian, skorodowane przewody instalacyjne, brak instalacji c.o.
Niestety obecny burmistrz Bartosz Kaliński chyba fanem kolei nigdy nie był i ma nieco odmienne plany co do dalszej przyszłości dworca. Jak tłumaczy, gmina ma coraz mniej pieniędzy z powody kryzysu związanego m.in. z epidemią koronawirusa, przez co spadły jej dochody więc dołożenie kolejnych milionów na remont to spory dla niej wydatek. Dworzec jaki został w spadku po Klinowskim chce wynająć albo po prostu komuś sprzedać.
Decyzja Kalińskiego nie spodobało się niektórym, bo zdewastowany obiekt raczej nie spowoduje rozwoju kolei, a takim mogłoby by być m.in. podpięcie Wadowic do SKA, czyli krakowskiej Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej o której się od kilku lat mówi. Kolej infrastrukturę modernizuje i ktoś z głową mógłby to przekuć na spory komunikacyjny interes, bo podobno Wadowice to turystyczne miasto a kilkanaście pociągów jadących do Krakowa przez całą dobę i to powiedzmy w godzinę, mogłoby w końcu okazać się atrakcyjne dla pasażera. No ale cóż...
We wtorek (2.06) Komisja Inicjatyw Gospodarczych obradowała nad wnioskiem burmistrza Kalińskiego o wycofaniu się z remontu dworca kolejowego w Wadowicach i nie przyjęciu dotacji na ten cel.
Jak się okazało, mimo podzielonych głosów co do przyszłości dworca, większość radnych pozytywnie zaopiniowała przyjęcie 8,3 miliona złotych dotacji i remont dworca kolejowego w Wadowicach. Za było 7 radnych: Tomasz Bąk, Łukasz Błasiak, Stanisław Jasiński, Mateusz Klinowski, Maciej Mąka, Maria Potoczna i Maria Zadora. Przeciw było 3 radnych: Andrzej Hałat, Tomasz Korzeniowski, Franciszek Lempart. Od głosu wstrzymało się też 3 radnych: Józef Cholewka, Piotr Hajnosz oraz Mariusz Jakubas.
Gmina musi dać odpowiedź do 10 czerwca w Urzędzie Marszałkowskim, czy przystępuje do projektu i będzie korzystać z dotacji.
Wadowicka stacja kolejowa oraz sam budynek dworca to miejsce dosyć atrakcyjne geograficznie, architektonicznie i biznesowo. W latach 80-tych był to spory węzeł kolejowy, z którego można było wyjechać w czterech kierunkach. W 1988 roku zaczęto likwidacje torów w kierunku południowym (Skawiec i Suchej Beskidzkiej). W 2002 zawieszono ruch w kierunku Spytkowic i Trzebini. W 2007 roku dokonano tu gruntownej przebudowy i remontu w związku z rewitalizacją linii kolejowej nr 117 i tzw. Szlaku Papieskiego, po którym kursował Pociąg Papieski. W 2011 zlikwidowano kasy biletowe. Obecnie jeżdżą tu wyłącznie pociągi w kierunku Bielska i Krakowa: linia nr 103 na północ jest zdewastowana, bez trakcji elektrycznej i z powodu kradzieży torów nieprzejezdna. Sam budynek dworca jak i stacja wyróżnia się na tle innych tego typu obiektów w Małopolsce.
(Marcin Guzik)
Komentarze
Resztę nazwisk lepiej zapamiętać u unikach z tymi ludźmi kontaktu
A może nawet piętnować antypolaków hmmm
Ludzie kto dziś będzie jeździł koleją ??? Czas dojazdu w okolicach godziny to jest dramat !
Pytaj Klinowskiego o to...
Idąc tym tokiem rozumowania.... wyremontujemy wpakujemy grube miliony zł i co dalej ???
Proste pytanie które powinien sobie zadać każdy:
Proszę o udostępnienie danych ile ludzi średnio korzysta z tego połączenia miesięcznie - bo tylko tak można ustalić czy to wogóle ma sens !
Ile ludzi obecnie z tego korzysta miesięcznie i jaki to generuje dochód następnie porównajmy to z kosztem inwestycji i mamy jasną odpowiedź czy to na siebie zarobi :-)
Jak zarobi i zwrot jest realnie szybki ( nie idący w pokolenia) to ma to sens jak nie to szkoda 4 liter zawracać.
U nas w mieście brakuje miejsc noclegowych - jak turysta ma przyjechać jak nie ma gdzie nocować bo takich miejsc jest garstka z czego w samym Wadowicach praktycznie ZERO.
Nie wiem czy wiesz ale nie ma praktycznie kraju który nie dokłada do kolei. Nawet potęga Niemcy w ostatnich latach dokłada do kolei. I tak trzeba żeby uświadomić ludność że jazda koleją a w szczegolnosci ruch towarowy jest bardziej opłacalny od tego drogowego. Dla przykładu jak często się remontuje drogi po których dziennie przejeżdża tysiące tirów i niszczą nawierzchnie, a jak często linie kolejowe??? Raz na kilkadziesiąt lat. Tutaj nie ma opłaca się nie opłaca. Niemcy już dobrych kilka lat prowadzą w tym kierunku politykę bo dawno się zorientowali że to w ogólnym rozrachunku przynosi same pozytywne efekty ekonomiczne jak i ekologiczne.
My nie jesteśmy Niemcami !!! Nie porównuj naszego narodu do ludzi którzy odpowiadają za 2 światowe wojny i tysiące ludzkich dramatów !!!
Jak coś jest dobre to nie musisz do tego dokładać. Gdyby ta kolej była taka wspaniała to okoliczne firmy już dawno by z niej korzystały, ale kolej ma ograniczony zasięg a tirem dojedziesz pod każda firmę.
To co napisałeś świadczy tylko o jednym - ta inwestycja niema żadnego sensu bo nikt z tego nie chce korzystać na taką skalę by było to samowystarczaln e !
1. UBERA - którego zna i wie ile zapłaci (interfejs aplikacji jest w jego ojczystym języku).
lub
2. Bawi się z rozkładem PKP by odszyfrować co i jak i gdzie.
i tyle jest warta zabawa w kolej....
Cytuję Fakty nie Majaczenie:
Na takim krótkim odcinku nikt się nie będzie bawił w kolej PONIEWAŻ:
1. Musisz dowieść tirem towar w miejsce załadunkowe na dworcu np. w Wadowicach
2. Musisz odebrać tirem towar w Krakowie
1 + 2 = SUMA PONIESIONYCH KOSZTÓW takiej zabawy na tak krótkim odcinku przekracza opłacalność - KONIEC TEMATU. Dlatego wygodniej i taniej jest załadować na tira i jechać bezpośrednio z firmy do miejsca docelowego w Krakowie czy Bielsku
Zejdź na ziemię lokalne biznesy interesuje tylko by było tanio, wygodnie i szybko. Nikt nie chce się bawić w tyle przeładunków na raptem 40-50km odcinku.
Cytuję P.:
Ma przyszłość jak łączy dwa bardzo odległe obszary które można pokonać bardzo szybko bo taki pociąg jedzie 200-300km/h - natomiast to co jest tu to kpina....w którą trzeba wpakować kolejne miliony by z tego nadal nikt nie korzystał. To już lepiej te pieniądze odkładać na drugi most na Skawie bo przynajmniej usprawni transport lub inwestować w budowę większej ilości miejsc parkingowych bo turysta nie będzie szukał parkingu 3 km od miasta.
I dalej kisić się w smogu i spalinach! Brawo!!
A czy pomyślałeś ile Krajowa Dyrekcja Dróg i Autostrad, gminy. Powiaty wydają pieniędzy na łatanie dziur??
Unia Europejska nie bez powodu daje dotacje i to duże na transport kolejowy. Od Warszawy po Gdańsk są pięknie wyremontowane przystanki i dworce nawet na peryferiach wystarczy pojechać na Kaszuby. Ale to efekt poprzednich rządów który całe pieniądze pchał w tamtym kierunku. Teraz jest nasza na szczęście kolej mam nadzieję że już nie długo będziemy cieszyć się dobrze wyremontowaną linią 117
Prąd do napędzania infrastruktury jest z spalania węgla. Dobrze wyremontowana linia sprawi że pieniądze zostaną wpompowane, a czas dojazdu jak był marny tak nadal będzie totalną lipą. jak ten pociąg nie pojedzie min 200km/h to szkoda zachodu w to się bawić bo każdy turysta zagraniczny będzie wolał wygodnego ubera.
Widzę jak się orientujesz
Wierz mi wystarczy żeby na całym odcinku jechał 70km/h a jazda będzie o wiele szybsza od Busa ale do tego nie wiele brakuje. To ma być kolej aglomeracyjna a nie szybka
70km/h to KPINA przy takiej kwocie inwestycji !
Pociąg by był opłacalny musi być znacząco konkurencyjne do samochodu osobowego tj.
A) Przejazd musi być znacząco tańszy
B) Przejazd musi być znacząco szybszy
Te warunki nie są spełnione ponieważ kwota poniesionych kosztów inwestycyjnych + koszty biletów z przesiadkami = wychodzi drożej. Całkowity przejazd jest wolniejszy bo wymaga:
A) Dotarcia do przystanku: albo z buta = czas, albo inną formą transportu = dodatkowe koszty.
B) Przejazdu z przystanku do przystanku np. w Krakowie
C) Dotarcie z przystanku w Krakowie do miejsca docelowego: albo z buta = czas, albo inną formą transportu = dodatkowe koszty.
Nie to nie jest kpina kolej ma być alternatyą dla transportu osobowego czy towarowego a nie dla prywatnych samochodów. Wiadomo że autem zajedziesz gdzie chcesz i kiedy chcesz bo nie jesteś od niczego uzależniony.
A 70km/h bez ograniczeń wystarczy żeby np z Wadowic do Bielska zajechać w nie całą godzinę a nawet szybciej, a bus? Tu korek tam Światła itd. Zajedzie w godzinę wątpię. Pytasz czy opłacalne? Z biegiem czasu napewno bo nasza linia jest od kilkudziesięciu lat nie odnowiona dlatego ja trzeba zmodernizować, no ale cóż ja Twojego zdania nie zmienię bo masz zakodowane od dawna co prowadziła polityka poprzednich władz że u nas nic się nie opłaca i wszystko trzeba zniszczyć nawet to co jest dobre.
Ruch kolejowy musi być dotowany, a nadal jest bardziej opłacalny Brawo za socjalistyczne rozumowanie które jest bełkotem. jakby był opłacalny to nie potrzebowałby dotacji ratunkowej a przedsiębiorcy sami chętnie by na niego się przerzucili
Widać że nie rozumiesz więc, dotacje z Unii są wszędzie na mają duże biznesy, na drogi jak również na kolej. Czemu ma być nie opłacalny?? Kolej jest spółką państwową i musi być współfinansowan a że skarbu państwa. Inaczej spotkało by ją to co PKS. Zasięgnij trochę lektury poczytaj i wypowiadaj się
#13 Fakty nie Majaczenie 2020-06-02 18:53 -> +29
#14 Analiza Sytuacji: -> +29
#12 Do odpowiadam 2020-06-02 18:41 -> -29
Widac ktos dorwal sie do jakiegos skryptu do tego co znalazl w necie, a ktos inny mu pewnie za to jeszcze placi
Plus płaski działa i za to pieniądze dostaje
Tak że dziekuj ludzią znajomym ze taka władze ci wybrali :(
I ze taka patola sie dzieje z tym sku....
Też to zauważyłem z +8 nagle zrobiło - 30 dla tych co są za koleją i chcą jej w naszym regionie, i nagle z - 10 do + 30 dla tych co mają gdzieś rozwój miasta pod względem infrastruktury transportowej, którzy chcą by ludzi przewoził tylko jeden prywatny przewoźnik, i zmonopolizuje wszystko w regionie i będzie mógł robić co chce. Podwyższać ceny biletów, redukować kursy, jeździć nie trzymając się rozkładów jazdy, nie informować ludzi o odwoływaniu kursów itd. A tak zawsze jest alternatywa.
Oczywiście najprościej byłoby dla pazernych sprzedać dworzec kolejowy oficjalnie za czapkę gruszek a nieoficjalnie "dorobiłby sobie" sprzedający i kupujący.
Brawo pani Maria Zadora za decyzję (inną niż wola burmistrza) korzystną dla miasta. Dotąd różnie to bywało.
Bolesław Kot
Tak jest nie tylko w Niemczech. Cała Europa Zachodnia przestawia się na kolej, to samo zresztą w Azji. Ale to samo zrobiono kilkanaście lat temu wokół Warszawy. I nagle z godzinnego stania w korkach, w smrodzie, ludzie przesiedli się masowo do wagonów kolejowych. I podkreślmy jeszcze raz ogromne znaczenie transportu kolejowego dla środowiska. Szczególne znaczenie powinno to mieć dla mieszkańców Wadowic, miasta tonącego w smogu.