Burmistrz  Bartosz Kaliński chce pozbyć się budynku wadowickiego dworca kolejowego. Nie podoba się t
Drukuj
Wadowice chcą się pozbyć budynku dworca kolejowego

Burmistrz  Bartosz Kaliński chce pozbyć się budynku wadowickiego dworca kolejowego. Nie podoba się to m.in. byłemu burmistrzowi Mateuszowi Klinowskiego, za kadencji którego Wadowice przyjęły za darmo obiekt i miał on co do niego spore plany.

W kwietniu 2016 roku gmina Wadowice podpisała akt notarialny i stała się oficjalnie właścicielem wartego około miliona złotych budynku wadowickiego dworca kolejowego wraz z terenami przyległymi. Ówczesny burmistrz Mateusz Klinowski miał co do tego miejsca spore plany: miał  powstać węzeł przesiadkowy, muzeum, kawiarnia czy centrum kultury. Jak tłumaczył wtedy przejęcie, ożywienie tego miejsca i stworzenie z niego centrum ruchu pasażerskiego w Wadowicach, otworzyć by mogło dobre perspektywy dla kolei, na którą w nowej perspektywie unijnej idą spore środki finansowe.

Włodarz wystarał się nawet o dotacje, miastu przyznano na remont obiektu 8,3 miliona złotych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego na lata 2014-2020 działania 11.1 Rewitalizacja Miast. Całość rewitalizacji wyceniono na ponad 14 milionów, gmina więc sporo musiałaby też do tego dołożyć. Remont jest konieczny, bo bez niego stary, austriacki budynek się po prostu zawali: jest ogólnie w złym stanie technicznym: ma m.in. zapadnięte podłogi na parterze, nie znany stan drewnianych stropów, odpadające tynki sufitów i ścian, skorodowane przewody instalacyjne, brak instalacji c.o.

Niestety obecny burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński, chyba fanem kolei nigdy nie był i ma nieco odmienne plany co do dalszej przyszłości dworca. Jak tłumaczy, gmina ma coraz mniej pieniędzy z powody kryzysu związanego m.in. z epidemią koronawirusa, przez co spadły jej dochody więc dołożenie kolejnych milionów na remont to spory dla niej wydatek. Dworzec jaki został w spadku po Klinowskim chce wynająć albo po prostu komuś sprzedać.

Nie spodobało się to niektórym, bo zdewastowany obiekt raczej nie spowoduje rozwoju kolei, a takim mogłoby by być m.in. podpięcie Wadowic do SKA, czyli krakowskiej Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej o której się od kilku lat mówi. Kolej infrastrukturę modernizuje i ktoś z głową mógłby to przekuć na spory komunikacyjny interes, bo podobno Wadowice to turystyczne miasto a kilkanaście  pociągów jadących do Krakowa przez całą dobę i to  powiedzmy w godzinę, mogłoby w końcu okazać się atrakcyjne dla pasażera. No ale cóż...

Niestety, burmistrz Bartosz Kaliński zamierza zwrócić kolejną unijną dotację (po dotacji na przebudowę stadionu i drogi za Maspexem!) i poprosił swoich radnych z klubu PiS o to, żeby (jak poprzednio) wzięli odpowiedzialność za tę decyzję na siebie. Choć wydaje się to nieprawdopodobne, część radnych zdaje się ten idiotyczny pomysł popierać! We wtorek w WCK ma się odbyć posiedzenie komisji inicjatyw gospodarczych, w czasie którego mają zapaść wiążące decyzje. Jeżeli zależy Ci na rozwoju Wadowic, a transport kolejowy jest tutaj podstawą, albo na Wadowicach w ogóle, teraz jest czas by działać. Wspólnie możemy przemówić radnym do rozsądku i powstrzymać szaleństwo zwracania kolejnej dotacji i pozbywania się majątku, który dla Was przez poprzednią kadencję gromadziłem – napisał w swoim gorzkim wpisie na Facebooku były burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski.

 

Pomysł obecnego włodarze gminy nie podba się też innym, którzy od lat walczą nie tyle o rozwój wadowickiej kolei ale także o jej przetrwanie...

 

Wadowicka stacja kolejowa oraz sam budynek dworca to miejsce dosyć atrakcyjne geograficznie, architektonicznie i biznesowo. W latach 80-tych był to spory węzeł kolejowy, z którego można było wyjechać w czterech kierunkach. W 1988 roku zaczęto likwidacje torów w kierunku południowym (Skawiec i Suchej Beskidzkiej). W 2002 zawieszono ruch w kierunku Spytkowic i Trzebini. W 2007 roku dokonano tu gruntownej przebudowy i remontu w związku z rewitalizacją linii kolejowej nr 117 i tzw. Szlaku Papieskiego, po którym kursował Pociąg Papieski. W 2011 zlikwidowano kasy biletowe. Obecnie jeżdżą tu wyłącznie pociągi w kierunku Bielska i Krakowa: linia nr 103 na północ jest zdewastowana, bez trakcji elektrycznej i z powodu kradzieży torów nieprzejezdna. Sam budynek dworca jak i stacja wyróżnia się na tle innych tego typu obiektów w Małopolsce.

(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:

Taka ciekawostka. Dziennikarz Bogdan Szpila kandyduje do Rady Powiatu

Kandydaci Lewicy do Sejmiku pod wadowicką bazyliką i pomnikiem papieża przekonywali, że samorząd powinien być świecki

Na słynnym mostku w Rokowie zaprezentował się trzeci kandydat na fotel burmistrza Wadowic

Kim jest trzeci kandydat na fotel burmistrza Wadowic?

Na wadowickim rynku PiS zaprezentował swoich kandydatów w wyborach samorządowych