- Opublikowano: 09 lipca 2019, 20:50
- Komentarze: 59
Na YouTube można obejrzeć film "Układ, tu wszystko się zaczęło" autorstwa filmowca i dziennikarza Dawida Kierczaka. Mocne dokument opisuje naszą lokalną politykę i biznes. Co o tym myślicie?
Dawid Kierczak, filmowiec i dziennikarz jednego z lokalnych portali wrzucił w sieć mocny film "Układ, tu wszystko się zaczęło", jak opisuje "dokument będący wynikiem trzymiesięcznego śledztwa dziennikarskiego". Co w nim ciekawego?
Ponad pół godzinny dokument prezentuje lokalną politykę i biznes. Pretekstem jest niedawna, przeprowadzona w tajemnicy przed radnymi przez burmistrza Bartosza Kalińskiego, zamiana gminnej działki w okolicach ronda przy Skawie, z lokalnym przedsiębiorcą i kulisy tej zamiany, jak twierdzi autor, dosyć ciekawe i zaskakujące.
W filmie wypowiadają się radni Rady Miejskiej w Wadowicach, były burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski czy poseł Józef Brynkus.
Film powstał całkowicie z własnego budżetu. Zrobiłem go dla was, żebyście zobaczyli to, czego na pierwszy rzut oka nie widać. Nie mam zamiaru zarobić na tym filmie, chcę jedynie przywrócić odrobinę przyzwoitości w naszej lokalnej polityce – opisuje swoje dzieło autor.
Wideo zostało udostępnione publicznie w poniedziałek (8.07) na platformie YouTube i w ciągu kilkudziesięciu godzin uzyskało sporo wyświetleń, rozchodzi się też dosyć mocno w sieciach społecznościowych.
Autor materiału stawia śmiałe tezy. Co o tym myślicie?
(MG)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:
Kim jest trzeci kandydat na fotel burmistrza Wadowic?
Na wadowickim rynku PiS zaprezentował swoich kandydatów w wyborach samorządowych
Monika Frenkiel pełnomocniczką wojewody małopolskiego do spraw równego traktowania
Krasa i Kaliński zaprezentowali swoje spoty wyborcze. Jak oceniacie?
Komentarze
Otóż do zamiany mieruchomości, a nie sprzedaży doszło z powodu planòw budowy obwodnicy na Suchą, którą klinowski zablokował, choć był gotowy projekt.
Pokaż mi jakikolwiek plan na którym wystepuje ta działka jako obwodnica na Suchą ;)
Tam wszystko jest jak na dłoni. Chyba nikt go nie spalil za rządów 2015-2018, bo to własność gmin
Pokażcie projekt, a wszystko będzie jasne.
Wtedy filmik okaże się marnym kryminałkiem pozbawionym sensu, czyli vzeski film.
a już na pewno jak będzie żebrać na jesień ze swoim Kocichem o głosy wyborców.
Fantastyczna rola przewodnicząceg o alias statyw
Posłanka filipiak na końcu boska jak zawsze
Stanisław alias kocich w formie
No i radne pis z balakową bystrzachy co wszystko ogarniają - kółko wiejskoróżańcow e
Uważam, że lepszy byłby materiał śledczy o przemianowaniu działek rolnych w Choczni, lub próbie sprzedaży pozostałych 49% choczeńskiego wysypiska. No cóż, głupia ta wadowicka pseudo prawica, że takiego materiału nie zamówiła.
A na koniec taka dygresja; głupia byłaby Filipiakowa, żeby na głupie i prowokacyjne pytania odpowiadać. Odkładając słuchawkę pokazała klasę i za to ma u mnie PLUS - choć wcale nie jestem jej fanem. Bawiąc się w dziennikarza śledczego trzeba być w swoich komentarzach choć trochę obiektywny, a przede wszystkim zorientowany.
Pisząc wyżej ,,ten portal" miałem na myśli portal, który reprezentuje ,,dziennikarz śledczy" realizujący ,,UKŁAD"
Staszek... idźe już spać...
http://www.wadowita24.pl/kierczak-z-mamnewsa-puscil-baka/
Chcę cie prawdę Obejrzyjcie Warto.
Tym razem Skorpion demaskuje kłamstwa.
Materiał Skorpiona stawia Klinowskiego i Kierczaka w bardzo podejrzanym i negatywnym cieniu.
http://www.wadowita24.pl/kierczak-z-mamnewsa-puscil-baka/
staszek, nie pieprz. Jak Kierczak puścił bąka, to skorpion sie zes...ł. Ogrodowa to jeden z wątków nieporuszony w tym filmie, a połączony z dealem Filipiakowej kontynuowanym przez obecnego geniusza Beskidów. Poprzedni geniusz chciał im dorównać, ale jeszcze nie obrósł w taką świtę jak Filipiakowa.
Ktoś mi wytłumaczy po co biznesmenowi działka, która niby ma zostać zajęta pod obwodnicę? I po co gminie w zamian pasek utwardzonego parkingu pod sklepem?
Tak, św. Rafał... Ludzie nawet nie znacie nazwisk ludzi, którzy rządzą w tej gminie.
Nie wytrzymam,
tłumaczę ostatni raz, to gmina Wadowice potrzebowała pasek ziemi pod obwodnicę.
I dlatego burmistrz oddał ją biznesmenowi? Co ty pleciesz człowieku.
" WADOWICKIMI UKŁADAMI JUŻ DAWNO POWINNO SIE ZAJAC CBŚ, MINISTER ZIOBRO , RZECZNIK PRAW OBYWATELSKICH A TAKZE UNIA EUROPEJSKA. ALBOWIEM O ZADNEJ SPRAWIEDLIWOSCI TU NIE MOZNA MYSLEC, ZACZYNAJAC OD ORGANIZACJI MAJACYCH NIESC POMOC (MOPSY< ADWOKACI,PROKUR ATORZY ) - DO SEDZIOW WLACZNIE. PIES PSU OGONA NIE URWIE !!!
Dziś ... media na usługach postkomunistów zakłamują rzeczywistość i bezczeszczą ... głos ludzi prawdy !!!
Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania większego od tych (Mk 12, 28–31).
https://www.youtube.com/watch?v=NG62RKMH9vM&feature=youtu.be
https://www.youtube.com/watch?v=ItjX7iND8cY&feature=youtu.be
Teraz jest szansa na powrót do dawnych planów odklinowania ruchu waut w Wadowicach.
Stąd ten głupawy filmik dla zaklinowanych jeszcze.
I jak niby w budowie obwodnicy miałoby pomóc oddanie działki przy samym rondzie prywatnemu biznesmenowi? Wy macie coś z głowami?
To się nadaje do CBA!!!
tu nic się nie dzieje bez przypadku!!!
MAFIA W WADOWICACH nic więcej
Bo zyskano inną działkę w zamian po której pójdzie droga.
Cytuję Słabe to, marne:
Dokładnie tak jak piszesz.
Cytuję dobitne fakty D:
Porażający to był przetarg Klinowskiego na remont parku gdzie wygrywający przetarg najdroższą kwotą miał to samo nazwisko i obszar zamieszkania co sponsorka (młoda studenta jak pisała Gazeta Krakowska) Klinowskiego z wyborów.
Cytuję Waldy:
Wiesz tu kasują posty na temat przetargu w parku za czasów Klinowskiego bo boja się twardych faktów. Reasumując Klinowski i jego ekipa są politycznie skończeni i skompromitowani w Wadowicach.
Cytuję buahaha:
Tam pójdzie droga, a miasto obecnie dostaje pieniądze za dzierżawę
Widzę, żeś "mondry" w pyszczku i... anonimowo! Bo odwagi w tobie ani tyle, co brudu za moim pazurem. Gdybyś ją miał, to przyszedłbyś i powiedział w oczy, co ci siadło na żołądku.
A co do obrony prostych ludzi...
Gdybyś tyle razy dostał w tę swoją buźkę ilu ja prostym ludziom pomogłem, to już dawno na twojej mamusi zarobiłby... grabarz!
Jeżeli zaś twierdzisz, żeś sprawę miał prostą niczym budowa cepa, to po ci był ktoś potrzebny, żeby ją załatwić? Swoich rączek nie chcicałeś we własnym brudzie utytłać, tylko cudzymi własne brudy załatwić? Wyjaśnisz?
I podpiszesz się imieniem i nazwiskiem? Czy już pampersika masz pełnego, nie wiedząc czy Wyroba nie wystąpi do Policji o ustalenie twojego IP, aby przed sądem ustalić z czymże to tak prostym, niczym twój czerep u tego Wyroby byłeś, a on odprawił cię z kwitkiem?
I tyle w temacie, bo nie jesteś mnie wstanie obrazić.
No i pewnie zapomniałeś, chociaż pisałem to wielokrotnie, że Rodzice wpoili mi jedną mądrą zasadę: z usmarkanym nie siadaj do stołu, z idiotą nie polemizuj bo... pokona cię doświadczeniem.
Więc - co pewnie wiesz, skoro u mnie byłeś - kiedy drzwi u mnie dla każdego otwarte, to pozostało ci tylko przyjść i... pocałować mnie w miejsce, na którym właśnie siedzę... odpowiadając na twój komentarz!
Jeno zaświadczenia od... weterynarza nie zapomnij, żeś wolny od wścieklizny!
kogo straszysz ? masz problem z sobą to do lekarza.
Trzeba być skończonym idiotą aby nie dostrzec faktu że zamiany nieruchomości to wał nad wałami... tak samo jak ceny parkingu... każdy wie że chodzi o działkę na której powstanie mc donald alko KFC czyli złota kura która będzie utrzymać układ w wadowciach....
Publikacja ukazała się na portalu Pressmix
Stanisław Kotarba kosmopolita z PRL
Autor: Redakcja | Data: 02 lip 2014 0:04
Ujawniamy życiorys Stanisława Kotarby, rzecznika prasowego Urzędu Miasta Wadowice, szefa lokalnych struktur PO i radnego powiatu wadowickiego, sporządzony na podstawie jego własnych informacji zapisanych w kwestionarius zach paszportowych z lat 80. XX wieku. Niech nikogo nie dziwi ten nieco przydługi wstęp do artykułu, ale jest on konieczny, gdyż wielokrotn ie sam Stanisław Kotarba kwestionował podawane na jego temat dane, a nawet miał czelność w tej sprawie procesować się. By pozbawić go złudzeń, co do możliwości kolejnego postępowania sądowego inform ujemy, że dane na jego temat czerpiemy z własnoręcznie sporządzonych przez niego dokumentów, dostępnych w oficjalnych archiwach.
Tak dla porządku przypomnijmy, że Stanisław Kotarba, o którym piszemy urodził się 15. 04. 1959 roku w Krakowie. W lutym 1981 roku, a więc w okresie bardzo w Polsce gorącym wystąpił do biura paszportowego z prośbą o paszport na wyjazd do Szwecji w okresie od 15 lipca do 25 sierpnia 1981 roku. Zadeklarował we wniosku, że jest słuchaczem I roku Policealnego Studium Ekonomicznego na kierunku finanse i rachunkowość. Podał również, że wyjeżdża na własny koszt i ma środki na utrzymanie się. Potwierdził ten fakt zaświadczeniem z banku PKO SA (z dn. 30. 09. 1980), że posiada odpowiednie środki dewizowe w wysokości 150 dolarów. Jak na ówczesne czasy była to kwota ogromna, gdyż za miesięczną pensję asystenta na uczelni można było kupić na tzw. czarnym rynku – tzw. cinkciarzy, zaledwie 15 dolarów (zwanych bonami dolarowymi, albo też faktycznie będących dolarami) Samo zaświadczenie z banku jest też interesujące, gdyż napisane jest w nim, że Stanisław Kotarba posiada w nim konto dewizowe i z pozostający ch w jego dyspozycji środków zamierza wyżej wymienioną kwotę przeznaczyć na koszty podróży i pobyt za granicą. Możemy na te podstawie przypuszczać, że konto było większe niż 150 dolarów, ale z zaświadcz enia nie wynika jak wielkie.
Z tego samego kwestionariusza dowiadujemy się również, że Stanisław Kotarba nie należał wówczas do żadne organizacji politycznej, co niebawem się zmieni, ale o tym dalej. Kotarba przyznawał się również do wcześniejszy ch wyjazdów za granicę do Niemieckie Republiki Demokratycznej i do Związku Radzieckiego (nazwy krajów wg ówczesnej nomenklatury). Kotarbie tak się w Szwecji spodobało, że wrócił z nie (wg pieczątki przejścia granicznego w Świnoujściu) nie tak jak wnioskował, że będzie to najpóźniej 25 sierpnia 1981 roku, ale 8 września 1981. Dziś te parę dni wydają się być błahym wykroczeniem, ale nie w warunkach komunistycznej Polski Ludowej. Nie poniósł z tego tytułu nie tylko żadnych konsekwencji, ale wystąpił o kolejne wydanie paszportu. Tu przypomnimy tym , którzy tego nie wiedzą, że w Polsce Ludowej w tym okresie należało zwracać paszport po każdym powrocie do kraju i występować o niego przy kolejnym wyjeździe. W przypadku Kotarby nastąpiło to bardzo szybko i w zadziwiając ym okresie.
12 października 1981 roku Stanisław Kotarba wystąpił do Wydziału Paszportowego z wnioskiem o wydanie mu paszportu na wyjazd do Szwecji w okresie od 01 lutego do 14 lutego 1982 roku. We wniosku pojawiły się ciekawe informacje. Kotarba ujawnił się nie jako student Studium Policealnego, ale uczeń Państwowej Szkoły Muzycznej w Krakowie. Dyrektorka tej szkoły Krystyna Rapacka-Rościsz ewska udzieliła mu na wnioskowany termin urlopu. Kotarba dostał zgodę na wyjazd i paszport z prawem wielokrotnego przekraczania granicy, na okres 3 lat.
6 sierpnia 1982 roku, a więc w środku stanu wojennego Kotarba zawnioskował o wydanie mu paszportu na Węgry, dokąd udawał się na zaproszenie prywatnej osoby. Był już wówczas studentem I roku pedagogiki opiekuńczo-wych owawczej Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Krakowie. Najciekawszy fragment tego wniosku, to rubryka, w którym składający wniosek miał podać kto z jego najbliższej rodziny stale zamieszkującej w kraju przebywa albo też ubiega się o wyjazd zagraniczny. Kotarba najpierw napisał, że nie, a potem skreślił słowo „NIKT”, a innym długopisem dopisał, że ojciec, matka i brat. Kotarba dostał paszport ważny na 12 miesięcy do Krajów Demokracji Ludowej z prawem wielokrotnego przekraczania granicy.
Na początku 1983 roku, a więc w okresie dale trwania, choć zawieszenia stanu wojennego w Polsce Kotarba wystąpił o zezwolenie na wyjazd służbowy do Grecji, na festiwal kultury. Jechał tam jako przedstawiciel Rady Uczelnianej Zrzeszenia Studentów Polskich, studenckiej organizacji wspierającej partię komunistyczną w Polsce. RU ZSP zapłaciła za jego podróż, a organizatorzy za pobyt. Wojskowa Komenda Uzupełnień nie widziała przeszkód w wydaniu Kotarbie pozwolenia na wyjazd, choć wiedziano powszechnie, że zdecydowana większość studentów, którzy dostawal i zgodę na wyjazd do krajów kapitalistyczny ch tam pozostawała. Widać Kotarbie ufano. A on nie zawiódł zaufania i wrócił z Grecji. Nie każdemu też studentowi, a raczej należy napisać, że tylko nielicznym prokomunistyczn a organizacja studencka fundowała atrakcyjną zagraniczną podróż do krajów kapitalistyczny ch.
W kolejnym, w 1984 roku Kotarba wyjeżdża na Węgry. Dostaje też zgodę na wyjazd do Szwecji – paszport do wszystkich krajów Europy na dwa lata, z prawem wielokrotnego przekraczania granic, do Republiki Federalnej Niemiec i Danii. A dalej dostaje zgodę na ponowny wyjazd do RFN. Z tego wniosku dowiadujemy się, że był w Szwecji i że nie ma już miejsca na wizy. Jednocześnie jego starszy brat zostaje – skończywszy studia w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Krakowie – instruktorem fotografii – Uwaga gdzie: W Klubie Młodych przy Uniwersytecie Robotniczym Związku Socjalistyczneg o Młodzieży Polskiej w Nowej Hucie. Z tego wyjazdu jednak Kotarba zrezygnował – po prostu tak sobie i zamienił go na wyjazd do Szwecji.
Szwecja była jak widać ulubionym miejscem pobytu naszego bohatera, bo kolejny raz wyjeżdża do niej w 1986 roku. Takim przerywnikiem jest podróż w tymże samym roku na Węgry. Przerywnikiem, bo na przełomie lat 1986/1987 znowu udaje się do Szwecji. I latem tego roku ponownie do tego kraju. W następnym roku także wybiera się do Szwecji. Wyjazdy te są w sumie bardzo krótkie: trzy- cztery tygodnie, nieraz 6 tygodni. Kotarba zawsze deklaruje, że w celach turystycznych i za każdym razem ma zaproszenie do krajów kapitalistyczny ch. Wreszcie znudzony Szwecją decyduje się wyjechać w maju 1988 roku do Australii (tak, tak !!!) przez USA. Z wniosku paszportowego na ten wyjazd dowiadujemy się, że za granicą przebywa, albo też stara się o wyjazd zagraniczny brat Kotarby.
Takie są fakty dotyczące wyjazdów zagranicznych Kotarby w latach 80. XX wieku. Oczywiście bez dodatkowych danych możemy tylko zadać kilka pytań, wierząc, że te dane się znajdą. Bo materiały są, trzeba je tylko odszukać. Nie wszystko zostało zniszczone. Zakładamy więc, że nie jest to ostatni odcinek na temat tego kim w przeszłości był Stanisław Kotarba.
Na koniec trzeba odpowiedzieć na rodzące się pewnie w niektórych głowach pytanie, po co ten artykuł? Po pierwsze, aby unaocznić mieszkańcom Wadowic, w czyje ręce złożyli oni losy ich miasta. Takich osób z niepełnymi życiorysami, mieniących się być wielkimi opozycjonistami w latach komunizmu jest w Wadowicach znacznie więcej. Czas im się przyjrzeć.
ipn, red.
Przeczytaj także:
Nękanie rzecznika wg rzecznika
Jest to ciekawe tym bardziej, że nic mądrego nie mogą mu zarzucić.
Może oni boją się jego powrotu do aktywnej polityki?
Wadowiczanie znają Pana Stanisława jako nieugiętego przeciwnika postkomuny i wszelakiej maści oszustów.
Wiem też, że festiwal kulturalny w Grecji dotyczył grania na skrzypcach w studenkim zespole góralskim, a nie tego co mu insynuują.
Zresztą każdy może nauczyć się grać na skrzypcach i jeździć pi świecie. Ja to akurat pochwalam.
Kocicho wstawaj zesrałeś się ;)
Jak można ufać osobie, która była szefem lokalnych struktur Platformy Obywatelskiej, przerżneła co mogła bo się na niej wadowiczanie poznali, a jak była szefowa została posłanką Prawa i Sprawiedliwości to litościwie wzięła na szefa swojego biura poselskiego. Po czym Stanisław Kotarba wstępuje do... PiS ;)
No ludzie!
Czekam tylko, jak Kocicho będzie chciało wziąć udział w jakichkolwiek wybroach, media mu zrobią taką kampanię że będzie śmiech większy niż jak wszedł Mendeli w Radio Kraków na wizję ;)
Choć osobiście uważam, że powinien wrócić i powalczyć nimi.
Szkoda że prawa strona nie ma takiego drugiego odważnego i kompetentnego polityka. Większość nie wychyla się i cicho siedzi.
Stachu z PO - no to wiadomo czego można było się spodziewać i dlaczego przegrali wybory z Klinowskim
Klinowski który sprawiał wrażenie człowieka walczącego z systemem ale nagle wyszło że w Gazecie Krakowskiej: gazetakrakowska.pl/wadowice-prokuratura-bada-rozliczenia-po-kampanii-wyborczej/ar/3906437
jak czytamy w artykule:
"Największa wpłata na kampanię komitetu burmistrza to 10 tys. złotych, które przekazała Maria Głuch z Myślachowic koło Trzebini. Jak się okazuje, to młoda studentka."
co pierwsze rzuca się w oczy to tak duża wpłata tak młodej osoby. Po czasie okazuje się że przetarg na renowacje parku wygrywa Krisbud:
Jak czytamy na stronie firmy z Trzebini:
krisbud.pl/component/content/article?id=103
"Rok 1997 – powstaje Firma Budowlana KRISBUD założona przez mgr inż. Krzysztof Głuch"
Czyli mamy sytuację w której sponsorka Klinowskiego ma to samo nazwisko i obszar zamieszkania co firma która wygrała przetarg najdroższą kwotą...do tego dochodzą nieprawidłowośc i i słynna akcja z blaszakiem - wszystko możecie sami sprawadzić w kilka chwil
Idziemy dalej Chocznia i próba forsowana przez Klinowskiego przemianowania działek na której gmina ile milionów by straciła ???
Zarówno poprzednia ekipa jak i Klinowski powinni usłyszeć zarzuty - to pozwoli na oczyszczenie Wadowic z ludzi niegodnych do piastowania takich urzędów.
Bazujesz na domysłach, bo obok komisu samochodowego jest jeszcze lepsza lokalizacja na inwestycje typu MC itp. dużo większa działka gdzie będzie także miejsce na np. parking....Ewci a popłynęła bo zadawała się z Staszkiem który był z PO, a jak wyglądało zarządzanie krajem za czasów PO to każdy widział.
Spokojnie każdy doczeka się sprawiedliwości w swoim czasie, Klinowski także bo on budował Układ II
Ja problemów nie mam żadnych. Ale widzę, że lekarz tobie potrzebny. Jednak nie stresuj się tak bardzo, Wszak górny pułap swoich "intelektualnyc h" lotów osiągniesz, kiedy ci... zwieracz skalibrują :lol:
Jak nazwać kogoś kto oszukuje ludzi na swoim zdrowiu?
Ostatnio owy wieśniak z łączan widywany jest na ławce z płaszczycą jak knują bardzo późno w nocy skitrani żeby ich nikt nie zauważył
Wiec jakim trzeba być człowiekiem żeby oszukiwać w taki sposób ludzi i udawać chorego :o
TO Antypolak i skurw..... naprawdę
Czekam na jakiś Artykuł o tym
Bo naprawdę to jest świństwo i to straszne
Tak jak mówiłem z płaszczyca się zadaje i taką samą szują się staje !!
Trzeba naświetlić sprawę bo to jest masakra
https://wadowiceonline.pl/polityka/4766-asystent-ewy-filipiak-nie-moze-pogodzic-sie-z-porazka
ŻĄDAM WYJAŚNIEŃ !!!!!!
Klinu - wstawaj - zesrałeś sie :D
Powinna stracić mandat i to natychmiast !
Ale tak bywa jak się byle kto dorwie do władzy.