- Opublikowano: 15 kwietnia 2019, 16:00
- Komentarze: 54
Ponad dwieście osób, głównie nauczycieli ale też i przeciwników działań obecnego rządu PiS przemaszerował wadowickim rynkiem w marszu milczenia jako wyraz solidarności ze strajkującym od tygodnia środowiskiem nauczycielskim.
Tak jak zapowiadali, tak zrobili. W poniedziałek (15.04) o godzinie 15:00 na Placu Jana Pawła II w Wadowicach rozpoczął się milczący protest jako wyraz wsparcia dla strajkujących w całej Polsce. Na płycie rynku pojawiło się ponad dwieście osób, głównie nauczycieli z większości strajkujących w powiecie szkół, chociaż pojawiły się też osoby ze szkół z Krakowa, czy Makowa Podhalańskiego. Nie zabrakło przedstawicieli Stowarzyszenie Wadowickie Inicjatywy Obywatelskie (WIO), Komitetu Obrony Demokracji czy radnego Rady Powiatu Wadowickiego Sebastiana Mlaka. Wśród nich byli również mieszkańcy, przeciwnicy obecnego rządu Prawa i Sprawiedliwości i jego działań, nie tylko na polu edukacji.
Zgromadzeni zaopatrzeni zaopatrzeni w karteczki z wykrzyknikiem i banery "Stowarzyszenie WIO murem za nauczycielem", "Program partii pogromem edukacji" czy "Nie róbcie jaj z edukacji" przemaszerowali kilkukrotnie wokół placu i pozowali do wspólnego zdjęcia.
Nie można dłużej stać z boku i patrzeć, jak rząd skłóca i upadla kolejną grupę zawodową, jak lekceważy tysiące wykształconych ludzi każąc im pracować dla idei, jak lekceważy setki tysięcy dzieci, młodzieży i ich rodziców biorąc ich wszystkich na przetrzymanie! Protestujemy, bo chcemy, aby ten strajk zakończył się jak najszybciej, aby rząd usiadł do stołu mediacyjnego – mówili protestujący.
Marsz odbył się w spokojnej atmosferze. Nauczyciele zapowiadają kolejne marsze, następny ma odbyć się we wtorek (16.04) o godzinie 17:00 w tym samym miejscu.
https://www.wadowiceonline.pl/polityka/13729-milczacy-marsz-nauczycieli-przeszedl-wadowickim-rynkiem#sigFreeId15304ee5a6
Przypomnijmy, że w poniedziałek (15.04) rozpoczął się drugi tydzień strajku nauczycieli. Związek Nauczycielstwa Polskiego żądał podwyższenia wynagrodzeń zasadniczych nauczycieli, wychowawców, innych pracowników pedagogicznych i pracowników niebędących nauczycielami o 1000 złotych z wyrównaniem od 1 stycznia 2019 roku. W trakcie negocjacji zmodyfikowano żądania i obecnie NFZ i FZW postulują 30% podwyżki rozłożonej na dwie tury - 15% od 1 stycznia i 15% od 1 września tego roku. Strajk ma trwać aż do odwołania. Dotychczas strajkujący nie doszli do porozumienia z rządem.
Warto dodać, że mimo strajku, w ubiegłym tygodniu we wszystkich szkołach w powiecie wadowickim rozpoczęły się egzaminy gimnazjalne. Dyrektorzy placówek stanęli na wysokości zadania i zorganizowali komisje egzaminacyjne. Tak zresztą zapowiadano jeszcze przed rozpoczęciem strajku. W poniedziałek (15.04) rozpoczęły się też bez przeszkód pierwsze w historii egzaminy ósmoklasisty.
(Marcin Guzik)
Komentarze
Są inni którzy też są z wyższym wykształceniem i tyle nie zarabiają za 40 godzin tygodniowo
Dzięki niemu trwa towarzyska fiesta, nawet przebywającym na urlopach zdrowotnych wracają siły.
Brawo Nauczyciele!!
Brawo Nauczyciele!!!
Brawo Płaszczyca
Swoją drogą powinni zrobić mema że znaczenia korki 2000 i korki 2019 i na zdjęciu państwo ąę żądające podwyżek na ulicach hehehe
Ohhhh jakie damy, i te okularki, zupełnie jak by na plaży w Egipcie były...chyba same dyrektorki... Ogólnie zobaczcie na te zdjecia. Czy tak wyglądają przepracowani ludzie? Czy tak wyglądają ludzie, którym brakuje pieniędzy???
Sorry ale nie pieprz głupot Przeczytaj sobie co mają nauczyciele w obowiązkach nie za ile mają płatne co mają w obowiązkach poza tymi godzinami co mówisz 18.
JUTRO MACIE KRZYCZEĆ . W CZASIE PROTESTU HSSŁO:
"PROTEST WYGRAMY GŁOS NA PIS ODDAMY!!!"
Gwarantuje źe pomoźe.
Po drugie pamiętajcie kto wam płaci, nie państwo, tylko MY podatnicy.. podczas gdy wy strajkujecie, nasze dzieci nie chodząc do szkoły i tym samym marnujecie naszą forsę, nie szanujecie jej.
Po trzecie, nie dostaniecie podwyzki, bo i tak nie ma srodkow zeby wam je wyplacic.
Po czwarte, jak wam sie wynagrodzenie nie pododoba (18h pracy równoważne z wyplata niektorych, ktorzy pracuja po 40h tygodniowo) proszę zmienić zawód, sprobowac swoich sił w sektorze prywatym. Na wasze miejsce jest dosc chetnych, swiezo po studiach, mlodych nauczycieli. Nie podoba się? To do widzenia.
Czas biegnie na waszą niekorzyść.
Nie pozdrawiam
Nie należy się jej żadna podwyżka, powinni ją dawno zwolnic, no ale pewnie znajomości ma :)
"Gdzie ci mężczyźni" ?!
Na około 500tys. nauczycieli ponad 400tys. to kobiety...
PiS zaproponował podwyżki na tyle ile budżet pozwala - tak działa ktoś kto potrafi dobrze zarządzać finansami. Miejsce pretensje do ludzi którzy głosowali na PO bo to ich rząd miał problem z vatem, akcyzą z paliw itd. - jakby potrafili zarządzać to już wówczas były dodatkowe pieniądze...
Pisałem o sposobie "retoryki". Za każdym razem jest chamski atak..
POPIERAM PROTEST
To był chamski atak? Aleś Ty wrażliwy :) Aż się zapytam z ciekawości, czy żeś od pana biedronki może? I wybacz jeśli zadałem drażliwe pytanie, nie chciałem zranić :)
FAŁSZYWE OSKARŻENIE BEZ POPARCIA - to dzięki PiS i ich zarządzaniu nasz kraj podnosi się gospodarczo:
1. "Polska weszła do finansowej ligi mistrzów"
money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/polska-weszla-do-finansowej-ligi-mistrzow,160,0,2416800.html
2. "Polska jest krajem gospodarczego sukcesu takie słowa padły w Brukseli"
niezalezna.pl/260073-polska-jest-krajem-gospodarczego-sukcesu-takie-slowa-padly-w-brukseli
3. Eurostat: "Najwyższy wzrost PKB w Europie. Na świecie lepsze tylko trzy azjatyckie tygrysy"
.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/wzrost-pkb-polski-europa-swiat,230,0,2421222.html
4. "W razie twardego brexitu możemy przenieść się do Polski"
money.pl/gospodarka/w-razie-twardego-brexitu-mozemy-przeniesc-sie-do-polski-deklaruje-firma-z-irlandii-polnocnej-rosnie-zaniepokojenie-na-wyspach-6351188053546625a.html
Tymczasem u naszych sąsiadów:
1. "Niemiecka gospodarka się zwija. Ekonomiści w szoku"
money.pl/gielda/wiadomosci/artykul/indeks-instytutu-zew-niemiecka-gospodarka,93,0,2418781.html
2. "Ponad połowa Niemców chciałaby wyemigrować. Powodem spokojniejsze życie"
wiadomosci.wp.pl/ponad-polowa-niemcow-chcialaby-wyemigrowac-powodem-spokojniejsze-zycie-6304532083529345a
3. "Dane z niemieckiej gospodarki znów rozczarowały"
bankier.pl/wiadomosc/Dane-z-niemieckiej-gospodarki-znow-rozczarowaly-7622494.html
4. "Światowa stolica mody „zabita dechami” - dosłownie!"
niezalezna.pl/249793-swiatowa-stolica-mody-zabita-dechami-doslownie-wstrzasajace-zdjecia-z-paryza
Więc sobie daruj trolowanie... i idź opowiadać bajki o 2 Irlandii gdzie indziej bo Twoi "eksperci" już rządzili.
Pana post dowodzi jedynie, że jest Pan ignorantem przekonanym o swojej nieomylności i wielkości pływającym w sosie z megalomanii. Pana post to taki hejt na demokratycznie wybranych rządzących ich wyborców, przyrównywanych do bydła i program 500+ który popiera nawet Opozycja. Cóż, jest Pan takim samym hejterem jak reszta tylko pod krawatem. Wszystkiego dobrego, dużo zdrowia!
"Wyprostowany" chłopie, dobrze, iż szczerze sam siebie nazwałeś. Wszak prosty żeś niczym... budowa cepa.
Co prawda z Jurczakiem w wielu sprawach się nie zgadzam, w wielu mnie w qurwił, ale tu chylę czoła właśnie przed Jego oceną, a nie oceną "wyprostowanego chłopa, którego ekipa rządząca postawiła w kolejce za... bydłem i wieprzkami! Widać, "szkolony" byłeś zgodnie z oczekiwaniami rządzących, dla których lud im bardziej ciemny i tępy, tym lepiej, bowiem takim ludem rządzić, to sama przyjemność /dla rządzących/...
Więc stój sobie "wyprostowany" chłopie w tej kolejce za bydłem i trzoda chlewną...
Ja nie zamierzam...
Nienawiść czuję .Do jednej takiej. Więcej nie mogę. Przecież nie zatłukę owej.
Poradźcie co zrobić z tym "hejtem".
Acha! Nie jestem trunkowy. Znaczy nie używam .
To dla mnie zaszczyt, że sie Pan pofatygował z obroną kolegi. Dla mnie jasnym jest, że jak jeden "nieomylny" megaloman broni drugiego to znaczy to - ni mniej ni więcej -, że trafiłem w sedno. Kończę pisanie, bo nie mam ochoty na dyskusje z lokalnym Korwinem. Szczęścia i zdrowia!
Proszę, wypowiedzcie się, jak to jest żyć w czasach wszechobecnej ignorancji, braku szacunku do starszych wiekiem, gdy czas ucieka przez palce i pozostaje jedynie potyczka słowna pomiędzy "swoimi"? Spójrzcie no tylko, oni te średniowieczne frazesy przytaczają i nauczać lud błądzący zapragnęli, podczas gdy my młodzi zostawić chcemy wasze skłócone małe światy, licząc, że nigdy z naszymi się nie zderzą...
- nauczyciel prowadzi 18 lekcji czyli "występów" przy dużej publice. Na każdą godzinę lekcyjną przypada godzina przygotowania albo i więcej o ile chcemy przygotować coś naprawdę "wow". To daje nam łącznie 36 godzin... (Jeśli myślisz że nauczyciel nie musi przygotowywać się do swojej pracy do naucz się czegoś teraz o czym będziesz opowiadać przez co najmniej pół godziny i spróbuj to powtórzyć za rok ze wszystkimi szczegółami)
-Udział w Radach Pedagogicznych (2-4 godzin miesięcznie)
- pisanie sprawozdań z RP, sprawozdania z grup przedmiotowych,
- prowadzenie dziennika,
- pisanie konspektów do KAŻDEJ lekcji, czyli wypisanie wszystkich jej celów, opis organizacji lekcji, wymienienie materiałów niezbędnych do lekcji, ewaluacja,
- zebrania oraz dni otwarte z rodzicami,
- odpisywanie na milion maili rodziców i dzieci,
- spotkania indywidualne z rodzicami,
- rozwiązywanie problemów uczniów, radzenie sobie z uczniami nadpobudliwymi czy z problemami, sięganie po rady psychologa lub samokształcenie i szukanie odpowiedniej metody na radzenie sobie z ww. uczniami,
- sporządzanie raportów z ewaluacji wewnętrznej,
- prowadzenie kółek zainteresowań oraz zajęć wyrównawczych,
- przygotowywanie sprawdzianów, kartkówek kart pracy dla uczniów i ich sprawdzanie,
- sporządzanie kryteriów oceniania, rozkładu materiału,
- codzienne drukowanie kilkuset kopii dla uczniów (w wielu szkołach na swój koszt),
- wymyślanie scenariuszy apeli, pokazów chemicznych, przedstawień na dzień mamy, babci itp.
- organizacja i opieka podczas imprez szkolnych wyjść do kina, teatru, bycie całodobowym opiekunem podczas wycieczek,
- organizacja dni otwartych promujących szkołę,
- przygotowanie uczniów do konkursów, organizacja konkursów szkolnych
- sprawowanie nadzoru podczas konkursów, olimpiad, matur
- sprawowanie dyżurów podczas przerw,
-wzbogacanie własnego warsztatu pracy,
- konieczność ciągłego samokształcenia , udział w kursach i szkoleniach (na swój koszt)
- Dekorowanie klasy, gazetek w szkole,
- Niektóre szkoły nie są w stanie zapewnić nauczycielowi etatu, dlatego muszą w ciągu dnia poświęcać dodatkowo czas na dojazdy między szkołami (na swój koszt) i oczywiście liczba zebrań Rad Pedagogicznych i innych obowiązków mnoży się przez ilość szkół w których musi pracować dany nauczyciel,
- zajęcia indywidualne na które nauczyciel często musi dojechać również na swój koszt.
Szczerze mówiąc gdyby za to wszystko wypłacano nadgodziny to nauczyciele byliby bogaczami, bo tak naprawdę jest to dużo ponad 40 godzin:)
Nauczyciel NIE ma 3 miesięcy wakacji - po zakończeniu roku szkolnego odbywają się 2 Rady Pedagogiczne, następnie w połowie sierpnia egzaminy klasyfikacyjne i egzaminy poprawkowe które podczas tych wakacji należy ułożyć i nauczyciel wraca do szkoły wcześniej niż 1 września. Nie wspominając o nauczycielach przedszkola, którzy w tym czasie nadal mają pod opieką wychowanków. Nawet jeśli tych dni wyjdzie więcej niż 26 to patrz wyżej - za tyle nadgodzin mu się należy.
Pracowałam w szkole publicznej, obecnie w szkole prywatnej, gdzie jesteśmy co najmniej 40 godzin tygodniowo w szkole, urlopu 26 dni, wszystko zgodnie z Kodeksem Pracy, a nie Kartą Nauczyciela - jedyne co się zmieniło to miejsce wykonywanej pracy, a nie jej ilość. Nauczyciele chętnie nie nosiliby pracy do domu, ale do tego potrzebne są odpowiednie warunki - spokojne miejsce do pracy, własne biurko z komputerem i drukarką. W szkołach publicznych nauczyciel o takich warunkach może jedynie pomarzyć, szczytem sukcesu jest znalezienie małego kącika w pokoju nauczycielskim. Nie miejcie wiec pretensji, że po lekcjach musi wrócić do domu by kontynuować swoją pracę.
Nauczyciel to osoba, której powierzacie swoje dzieci. Warto inwestować w pracę nauczycieli, by była ona opłacalna, by przychodzili młodsi nauczyciele po studiach, pełni świeżych pomysłów i chętni do pracy. Obecne warunki w szkołach publicznych zmusiły mnie do zmiany szkoły na prywatną. W szkole w której obecnie pracuje mamy bardzo młodą kadrę, 80 % świeżo po studiach lub z rocznym, czy dwuletnim stażem w szkole publicznej, skąd szybko uciekli. We wcześniejszej szkole publicznej taki odsetek stanowiły osoby które były już babciami i nawet emerytowanymi nauczycielami, bo nie miał kto przyjść na zastępstwo.
Nauczyciel po studiach ma kwalifikacje do pracy w laboratoriach, korporacjach, firmach za wyższą stawkę, nikt rozsądny pomimo pasji i powołania do nauczania nie przyjdzie pracować za 1800 zł. 1000 zł podwyżki dla nauczycieli to NIE JEST wygórowana kwota, biorąc pod uwagę odpowiedzialnoś ć i trud jaki nauczyciel musi włożyć w swoją pracę.