- Opublikowano: 29 listopada 2018, 18:20
- Komentarze: 39

Burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński wycofał skargę gminy Wadowice na decyzję środowiskową w sprawie Beskidzkiej Drogi Integracyjnej, złożoną przez swojego poprzednika Mateusza Klinowskiego. Mieszkańcy południowej części miasta się ucieszą?
Jak poinformował burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński, we wtorek (27.11) spełniając swoje obietnice wyborcze, zlecił kancelarii prawnej Savas z Krakowa wycofanie skargi gminy Wadowice złożonej przez poprzedniego burmistrza Mateusza Klinowskiego, dotyczącej środowiskowych uwarunkowań dla budowy Beskidzkiej Drogi Integracyjnej: liczącej 61 km trasy łączącej Bielsko przez Kęty, Andrychów, Wadowice, Kalwarię z Głogoczowem. Inwestycja obejmuje budowę dwujezdniowej drogi na odcinku Bielsko-Biała - Głogoczów wraz z węzłami, skrzyżowaniami, drogami poprzecznymi i drogami dojazdowymi, umożliwiającymi bezpieczne połączenie z istniejącą siecią dróg.
Zaraz po wysłaniu pisma burmistrza odwiedził dyrektor krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Andrzej Kollbek, który jest odpowiedzialny za budowę tej ekspresówki.
Przypomnijmy, że na początku września 2016 roku regionalny dyrektor Ochrony Środowiska wydał decyzja środowiskowa dla budowy drogi ekspresowej S-52, czyli BDI. Poprzedni burmistrzowie Ewa Filipiak jak i Mateusz Klinowski od lat optowali za północnym wariantem tej drogi z uwagi na wysokie walory przyrodnicze południowej części miasta. Problem w tym, że od północy wyznaczono obszar Natura 2000, co z kolei było argumentem zwolenników południowego wariantu, podobnie jak to, że w miejscowym planie zagospodarowania terenu uwzględniono obszar pod budowę tej trasy. Chodzi o pas od Choczni, przez Księży Las, Niwy pod klasztor Pallotynów. Stąd we wrześniu 2016 roku ówczesny burmistrz Klinowski zaskarżył wydaną decyzję środowiskową.
To jedyny sposób, aby zmienić przebieg źle zaplanowanej drogi, która przyniesie nam więcej szkód, niż pożytku. Choć politycznie nie była to decyzja łatwa, nie mam żadnych wątpliwości co do jej słuszności. Taką zresztą obietnicę złożyłem wyborcom – pisał o tej sprawie na swoim blogu Mateusz Klinowski.
Sprawa ciągnęła się blisko dwa lata. 2 lipca tego roku Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska wydał informację o zakończeniu postępowania odwoławczego. Decyzja środowiskowa została utrzymana w mocy. Miesiąc później, w sierpniu burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski w imieniu gminy Wadowice zaskarżył tą decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
Działania burmistrza Bartosza Kalińskiego dają zielone światło dla Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad do budowy tej trasy. Tyle, że póki co nie ma na nią pieniędzy a jak wyliczono, potrzeba ponad 4 miliardy złotych - to niewiele więcej, niż kosztował budowany ponad 30 lat Zbiornik Świnna Poręba...
Bartosz Kaliński nie mieszka w Wadowicach, a związany jest raczej z Tomicami, więc interes naszego miasta mało go obchodzi. Zatem, takiej decyzji należało się spodziewać. Niestety, mieszkańcy gminy takie wybrali władze i słono za to zapłacą w przyszłości. Na szczęście przebieg BDI zaskarżyła też Inicjatywa Wolne Wadowice i sprawę nadal musi rozstrzygnąć sąd. To ostatnia nadzieja na ratunek przed dewastacją krajobrazu Wadowic – mówi nam, komentując decyzję włodarza, radny Mateusz Klinowski, były burmistrz Wadowic
(Marcin Guzik)
Komentarze
wodociągi Stanisłąw
śmietnisko Michał albo józek
termowad nie wiem
komwad też nie wiem
Weź się zdecyduj tikoczento... KALINOWSKI ja pierdole
Jest tak było wiadomo przez głupotę 8k ludzi
Będzie po prostu rozpie....
Brawo ćwoki Braawoooo
4 lata prób odbudowy zniszczeń po filipiakowej
To teraz 5 lat dewastacji
Żebyś w gacie nie puścił czasem. Wyj ile wlezie. Nikogo o nie obchodzi.
Uzyje twojego slownictwa.
A weź Pan wyp...rowadź się:)
I nie dać sobie domów wyburzyć przez 8k ścierwa
łopatologicznie - to spółdzielnia mieszkaniowa odpowiada za rozdział kosztów na mieszkańców, Termowad tylko dostarcza ciepło do punktów pomiarowych i wystawia fakturę, jej wartość z kolei dzieli na mieszkańców SM wg swojego algorytmu - idź choć raz na zebranie rady osiedla i zabierz głos w tej sprawie, a później narzekaj...
1. o bonie edukacyjnym możecie zapomnieć
2, o parkingu na Placu Kościuszki też
3, dalej bedzie pozornie darmowa komunikacja
4. smog jaki jest taki będzie
- itd.
między Kalińskim a Klinowskim taka jest różnica, że jeden to chłopiec z Łączan a drugi to chłopiec z kosmosu
Podaj inne rozwiązanie bo pisanie żeby tylko coś napisać juz się wszystkim znudziło.
Nie marudź:)
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.