- Opublikowano: 21 listopada 2018, 23:30
- Komentarze: 35
Opuszczając swoje gabinety były już burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski oraz również już jego była zastępczyni Ewa Całus zostawili książki-prezenty z dedykacjami dla swoich następców. Co napisali?
W piątek (16.11) burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski odwołał ze stanowiska wiceburmistrz Ewę Całus. Był to również dzień, kiedy mógł wydać jeszcze jakiekolwiek decyzję na tym stanowisku. Formalnie przestał być burmistrzem naszego miasta w środę (21.11) kiedy zaprzysiężenie złożył zwycięzca wyborów w walce o to stanowisko, były już starosta Bartosz Kaliński.
Klinowski został radnym Rady Miejskiej w Wadowicach, razem z 10 radnymi z dwóch komitetów, które go popierały w ostatnich wyborach samorządowych. Razem tworzą mniejszość w radzie. Prawdopodobnie to tylko kwestia czasu, kiedy część z nich przejdzie do "obozu konkurencji" czyli stanowiących większość reprezentującą Prawo i Sprawiedliwość. Dla samego Klinowskiego, który przez ostatnie cztery lata rządził gminą, taka kolej rzeczy to spora polityczna degradacja.
Co ma w planach? Na razie rajcowanie w gminie Wadowice, ale według mnie ambitny 40 letni polityk będzie próbował szczęścia w przyszłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego lub Sejmu. Mimo przegranej, w gminie Wadowice zaufało mu ponad 7 tysięcy wyborców. Jeśli przyłączy się do partii bądź ugrupowania, które będzie stało realnie w opozycji do Prawa i Sprawiedliwości i będzie coś sobą reprezentować, ma spore szanse.
Tymczasem były już burmistrz i była już jego zastępczyni zostawili na swoich biurkach w gabinetach, które przez ostatnie cztery lata zajmowali w wadowickim magistracie, książki-prezenty z dedykacjami dla swoich następców.
Szanowni Następcy, mój gabinet pozostawiam niemal pusty, tablice na ścianach można zapełnić nowymi pomysłami i inicjatywami. Mnóstwo jednak tematów można i warto kontynuować. Zachęcam do tego, a na pamiątkę i dobry początek zostawiam materiały do poczytania. Może staną się inspiracją. Życzę owocnej pracy na rzecz gminy Wadowice – napisała z kolei była już wiceburmistrz Wadowic Ewa Całus.
Burmistrzowi moich ukochanych Wadowic z życzeniami pomyślności w pracy dla wszystkich mieszkańców - miasta progresywne to przyszłość, warto w jej stronę spojrzeć decydując o losach Wadowic – napisał były już burmistrz Mateusz Klinowski.
Czy Bartosz Kaliński i jego gabinet skorzystają z pozostawionej literatury? Szczerze wątpię, ale kto wie... A wy co myślicie?
(Marcin Guzik)
