Artykuły
- Opublikowano: 20 sierpnia 2013, 09:50
- Komentarze: 91

Trzech strażaków zostało poszkodowanych a dwóch trafiło do szpitala na obserwacje: ich samochód strażacki na łuku drogi pod wiaduktem kolejowym w Kleczy Dolnej wpadł w poślizg i przewrócił się. Jechali gasić palący się samochód.
Gaszą pożary, ratują życie w wypadkach samochodowych a teraz sami potrzebowali pomocy. We wtorek (20.08) przed godziną 9:00 doszło do pechowego wypadku: strażacy z JRG Wadowice jadący gasić płonący samochód w Izdebniku, na łuku śliskiej drogi krajowej nr 52 w Kleczy Dolnej pod wiaduktem kolejowym wpadli w poślizg. To bardzo niebezpieczne miejsce: ich ważący 15 ton samochód gaśniczy mercedes, wypełniony po brzegi wodą przewrócił się na bok, tarasując na prawie całej szerokości szosę. Na miejsce przyjechały karetki: cały zastęp, czyli pięciu strażaków trafiło do wadowickie szpitala na obserwację. Trzech z nich zostało poszkodowanych.
"Strażacy mają ogólne potłuczenia. Zostali już wypuszczeni ze szpitala" - dowiedzieliśmy się od st. kpt. Grzegorza Skrzypczaka z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wadowicach, który był na miejscu wypadku.
Na ratunek swoim kolegom wyjechał kolejny zastęp strażaków z JRG Wadowice oraz druhowie ochotnicy z OSP Klecza. Droga krajowa nr 52 w tym miejscu została zamknięta, a kierowcy kierowani na objazdy.
Z Krakowa został wezwany ciężki sprzęt, który będzie podnosił przewrócony wóz strażacki. Policja ustala okoliczności tego zdarzenia, które jak dowiedzieliśmy się od Elżbiety Goleniowskiej-Warchał, rzecznika prasowego Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach, zostało zakwalifikowane jako kolizja.
Samochód, który uległ uszkodzeniu to mercedes atego GBARt 2,5/16, najczęściej wykorzystywany w akcjach strażackich w JRG Wadowice. Jest średnim samochodem ratowniczo-gaśniczym ze zbiornikiem 2 500 litrów wody i wydajności autopompy 1600 litrów/min. Jego właścicielem jest Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Wadowicach.
https://www.wadowiceonline.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=2992%3Astrazacmoglizginacjadacnaratunek&catid=62%3Awydarzenia&Itemid=31#sigFreeId985c883310
AKTUALIZACJA (WTOREK, 20 SIERPNIA 2013 13:30)
(MG, PK)
Komentarze
Kombinują, tłumaczą dlaczego jest źle skoro jest dobrze.
Stan dróg, jak widać, komunikacja do kitu, niebezpieczeńst wa na tej drodze od lat nie zlikwidowane.
Spokój jest najważniejszy dla rządzących.
BDI w marzeniach bo już nie w planach.
Przez kogo?
Cześć Zeno. Do jakiej kamery mówią? Naszego itv? Nowa medialna propaganda której nikt nie ogląda? No i jak to w ogóle jest wywiad skoro pada deszcz?
W sprawie referendum. Skąd się wzięło. O prowokatorach, komuchach i przeszkadzaczac h. O zamachu na demokratyczne najlepsze władze Wadowic, o świętości Relikwi, wspaniałości panaprzewodnicz ącego do kwadratu i ogólnie, że niektórym się w głowach poprzewracało, a ci co mówią to jedyna legalna dobra prawicowa władza. Jana Pała II nauki wyznająca. Strażnicy wszystkiego co najlepsze dla Mieszkańców. Za nich nie tylko decydujący ale i myślący co by się nie przemęczali myśleniem.
Pada deszcz bo TVN też jest więc pogoda dla Salachny.
Tylko chlopaki ze strazy sie staraja. Rozbijesz sie autem - wycinaja Cie, czasami ogladajac w nieciekawym stanie. Zabezpieczaja miejsce zdarzenia, jak i rowniez po nim sprzatają. Powiecie ze sami sobie to wybrali ? jasne ze tak - ale za to docenmy ich robote, bo pierwsi na miejsce wypadku, na pewno nie przyjada chlopaki z niebieskiego wozu. Oni spokojnie popijaja kawke na BP.
Od razu widać że Ty to jesteś jakiś pseudo strażaczek.
Wszyscy źli w twoich oczach bo policja daje mandat a karetka się nie spieszy tylko strażacy bohatersko jadą ratować.
Ten co jechał tym mercem powinien słono za to beknąć i odebrać mu uprawnienia na pojazdy uprzywilejowane.
Teraz na szczęście tylko oni są poszkodowani a co by było gdyby wpadli na osobowe auta?
Trzeba mięć chyba przysadkę mózgową oderwaną żeby tak jechać.
Najlepiej, tak jak strażacy jechać dwoma ciężkimi wozami na zabój przez miasto żeby ściągnąć kotka z dachu albo drzewa jak to miało miejsce ostatnio.
Totalna porażka!!!!
to nie jest do końca wina kierowcy, skoro nie jesteś w temacie nie udzielaj się. Te właśnie mercedesy mają wysoko położony środek ciężkości i bardzo lubią zarzucać tyłami w zakrętach. Tutaj efekt właśnie takiego stanu rzeczy. Niestety jest to samochód uterenowiony, wyższy przez co takie wypadki się zdarzają. Był kiedyś też wypadek strażaków, tak samo na bok poszedł Renault Midliner również wysoki, terenowy.
jeśli się palą trawy zagrożenie jest ogromne... nie dla konika polnego ale chociażby dla zabudowań i lasów, wystarczy mały podmuch wiatru, żeby z małego pożaru trawy stał się ogromny pożar lasu, bądź domu.
czytaj dokładnie nagłówek teksu
"Jechali gasić palący się samochód."
Jak takie są te auta to powinni brać poprawkę na jazde nimi, ale co tam byle by do przodu i być pierwszym a póżniej ładnie się ustawić do zdjęcia przy ludzkiej tragedii.
Jak śledzę te wydarzenia to zawsze strażacy na fotosach na pierwszym planie.
Medaliści czyli staszoki to totalny kicz i trwoga.
Byłem kiedyś świadkiem jak przyjechali na miejsce to nie chciałbym być przez nich ratowanym, mało co głowy poszkodowanemu nie urwali.
mocne slowa! gdzie zalogi karetek dogadane sa z kostnicami? jakbys mial pojecie w jaki sposob zwloki trafiaja do kostnicy, to nie ma takiej mozliwosci.
no chyba, ze przyjada do pacjenta ciagle pijani strazacy i wezma sie za udzielanie pomocy- "pani Boze chron pacjenta przed strazakami"
gdyby nie jechali jak glupki, ktorych rowniez dotycza przepisy i ruchu drogowym, to by sie nie rozbili.
strazacy to zlodzieje, podczas palacego domu kradna co sie da!
Żal mi takich ludzi jak Ty. Pomyślcie trochę, lepiej żeby wszystko spłonęło? Bez obrazy dla nikogo, ale zastanów się jakie Ty masz pojęcie na temat gaszenia i ratowania ludzi? Często narażamy własne zdrowie i życie żeby ratować czyjeś życie i czyjś dobytek. Mam nadzieje ze kiedyś zrozumiesz jaka to ciężka służba. Obyś tylko nie potrzebował naszej pomocy, chociaż może wtedy zmienisz podejście...
Nie trzeba dużej sztuki, żeby ważący 15 ton, wypełniony sprzętem i wodą cięzki wóz wywrócić na śliskiej i nierównej drodze jaka jest w tym miejscu pod wiaduktem. Pech i tyle. Nie kozaczyli bo mieli fantazje, tylko jechali kogoś ratować i źle się to skończyło.
Trzymam kciuki chłopaki za szybki powrót do zdrowia a komentarzami matołów nie przejmujcie się bo nie warto.
Powinieneś się leczyć!!! Dupe za ciebie nastawiają i mógłbym własną ręke oddać poświadczając że żaden strażak nic nie ukradnie!!
Strażak ma za zadanie wyciągnąć Cię z ogniska pożaru nawet kosztem Twojego zdrowia. Dopiero później zajmuję się Tobą ratownik, który też (wiedziałbyś jakbyś przeżył choc jeden kurs ratowniczy) może Ci połamać żebra prowadząc RKO. Tak samo ratownik wodny może Cię otumanić strzałem w pomiędzy oczy.
Do pozostałych mówiących o rzekomej "brawurze" kierujących pojazdami uprzywilejowany mi: ciekawe jakbyście zareagowali jako poszkodowani w pożarze, do których jednostka ratownicza PSP czy OSP jechałaby sobie zgodnie z przepisami ruchu drogowego obowiązującego dla pojazdów cywilnych. Oni poświecają swoje życie, na miejscu zdarzenia, jak i w drodze, a Wy nie macie krzty szacunku...
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-strazacy-jechali-z-pomoca-mieli-wypadek,nId,1013918
Pospisuje się pod tymi słowami. Jedyna służba w tym kraju do której możemy mieć pewne zaufanie i która zawszę nam pomoże. Więcej szacunki dla nich.
Mam nadzieje że szybko wrócą do zdrowia i służby. powodzenia!
Nikt nie mówi o jeździe zgodnie z przepisami ruchu drogowego tylko zgodnie ze zdrowym rozsądkiem. Są pojazdem uprzywilejowany m i mogli przycisnąć za wiaduktem, gdzie jest prosta droga praktycznie do samej Kalwarii. Tylko amator mógł uczynić coś takiego jak tu widać. Auto się pali to zap*** nie patrząc na nic? Zbawiło by go zwolnienie przed tym zakrętem?
Hahaha za Twoje pieniądze ale w końcu Twoją dupe ratujemy! Wyjazdów owszem kilka-kilkanaśc ie ale na dobe!
Wiesz co widzę ze jesteś osoba której media i własna niewiedza zrobiły kisiel z mózgu... Strajk miał inny cel, ale Ty przecież wiesz najlepiej...
Wcale się nie denerwuje - zal mi takich ludzi jak Ty.
Picie w straży to już nie te czasy... to nie lata 80-90 w których to ludzie w OSP dziennie pili i wyjeżdżali do zdarzenia pijani... poza tym wypadek mieli strażacy zawodowi... a w pracy nie można pić...
99% z was nie ma zielonego pojęcia z jakimi trudnościami musimy się jako strażacy zmagać... ludzkie ciało przecięte w pół lub stopione tak, że nie można go zidentyfikować. ..
Pożar trawy nieopanowany w odpowiednim czasie potrafi się przerodzić w naprawdę potężny pożar lasów, czy zabudowań mieszkalnych...
Na zakończenie powiem tylko tyle - gdyby nie straż pożarna ludzie nie mieliby domów, wiele osób by już nie żyło...
Jakieś dowody na wiecznie pijanych albo kradnących? Byłeś świadkiem? Zawiadomiłeś odpowiednie służby? Jeśli nie grozi Ci odpowiedzialnos ć karna.
przypuszczam, że masz około 15 lat i lubisz hejtować ewentualnie jesteś starszy ale jesteś z policji... a jeżeli nie to błagam nie odzywaj się już więcej skoro nie masz pojęcia o pracy w służbach mundurowych...
Kierowca pewnie dostał mandat i do tego jeszcze konsekwencje służbowe zostaną wyciągnięte. I nie ma przebacz jego wina.
aza
Jeżeli OSP nie zgłosiła nasłuchu to jedzie PSP... Szybciej jest wyjechać zastępowi z PSP niż uruchomić smsy do ochotników a następnie jeszcze syrenę alarmową... zanim dobiegną i się ubiorą to zastęp PSP już będzie na miejscu ;)
Straz pozarna
Pogotowie
Policja
Pogotowie energetyczne
Sprzataczki
Straż Wiejska... yyy ... Miejska
Teraz pozostaje tylko modlić się o to,aby w przyszłości nie było takich i podobnych wypadków. Niestety wypadki zawsze były i zawsze będą. I chyba nikt tego nie zmieni, bo często to nie człowiek jest winny temu co się dzieje na drodze. Druga sprawa: najważniejsza mimo wszystko. Módlmy się o szybki powrót do zdrowia dla tych strażaków.
Mimo wszystko: zasługują na szacunek i nie krytykujmy ich,bo jak już kilka osób słusznie tutaj napisało - gdy jest zagrożenie życia,jakiś wypadek,czy niebezpieczeńst wo- strażacy zjawiają się pierwsi. Szczególnie strażacy z Wadowic. Wielkie im za to dzięki.
Ufamy,że Matka Najświętsza ma Was w swojej opiece !
Wracajcie do zdrowia.
Na koniec pragnę się zwrócić do wszystkich,któr zy krytykują strażaków.
Jak już wspomniałem Oni pierwsi ratują nam wszystkim tyłek w niebezpieczeńst wie i należy im się szacunek. Wyjaśnianie przyczyn tego wypadku zostawcie policji.
Zamiast wypisywać tutaj głupoty weźcie podziękujcie Bogu,że to tylko tak się skończyło.
Mogły zginąć osoby,które na co dzień sami ryzykują swoje życie,pomagając innym.
Czy jesteście na to gotowi ? Czy bylibyście w stanie ?!! Nie sądzę.
Chłoptasiu każdy strażak jest wykwalifikowany m ratownikiem medycznym. I coraz częściej straż wyjeżdża do zasłabnięć. Więc to Ty się lepiej zastanów co gadasz. A jak już ktoś wjedzie Ci w dupe to i tak czekasz na niebieskich przynajmniej godzinę bo przysłowiową kawę trzeba dopić. A strażacy muszą czekać na tych palantów aż wypiszą swoje durne papierki by mogli posprzątać ten cały majdan
Nie DJABLI tylko DIABLI i nie DRUCHOWIE tylko strażacy z PSP a nie OSP, a poza tym słownik ortograficzny dużo nie kosztuje, ponieważ DRUCH pisze się DRUH. Ojczyzna Polszczyzna.
Znajdź mi urzędnika który pracuje góra 4 godziny, a nie jak piszesz od 8 do 12 godzin. Jedyna prawda którą napisałeś to ta, że SIEDZĄ :P
oj to chyba na urzedach sie nie znasz :) chocby moj brat siedzi w UW w zaleznosci gdzie go rzucili to pracowal albo 8 albo 12 godzin.... teraz robi po 12 godzin...
ja pier.....ole na tej stronie jak tylko ktos cokolwiek powie na strażaków to od razu ma minusy, od razu jest obraza majestatu. A to że jakies debile pisza na temat umów pogotowia z kostnicami, o Policji juz też sie nawet nie wypowiadam - to bajka, bo przecież tylko jednych mamy bohaterów narodowych - strażaków. Strażak czyli kołnierz ortopedyczny, deska i tlen, i to jest ich pierwsza pomoc - no to skoro wg was karetki są nie potrzebne, to woźcie pacjentów sami do Szpitali, no przecież strażacy sa najlepsi i jedyni. Żadna inna grupa się nie liczy, na żadną tyle kasy nie idzie...czym oni się przejmują za moment dostana nowy wóz, a może ba...nawet helikopter im kupią, a co tam, przyda się.
No Macieju i tu przyznam Ci świętą rację, pierwsza jest zawsze straż, później dopiero policja lub pogotowie w zależności które z tych dwóch wybierze krótszą zapałkę. Nieraz się zdarzało, że policja lub pogotowie jechało po kebaby na sygnale, a jakoś nigdy nie widziałem wozu bojowego i strażaków kupujących kebaby ;-)
kiedy straż jedzie do zasłabnięcia i wybacz ale rozwiń prosze - kogo nazywasz palantami?
Chyba chodziło Mu o policję, ponieważ tak zrozumiałem jego wywód :-)
dzięki, tez tak myślę, to sie Policjanci ucieszą...
do kotka by jechali drabiną a nie średnim gaśniczym cepie
Minimum 3 miesiąc
Na tym zakręcie przy mokrej nawierzchni, ponad 10 tonowym samochodem 54 km/h to i tak za dużo.
nie martw się że są minusy te minusy tylko strażacy klikają, normalny zwykły człowiek da plusa ale oni pewnie się zdzwonili i minusują, ale mimo to ludzie wiedzą jaka jest prawda. wg mnie strażacy "myślą" że są samo wystarczalni - a tak nie jest. Ktoś napisał tu jakąś hierarchie - pewnie strażak. Wg mnie każda grupa czy to POLICJA POGOTOWIE CZY straż są na równi bo każdy pomaga i ratuje, Straż powinna mieć odebrane te wszystkie przywileje tzn wczesne emerytury, l4 płatne 100%, może wtedy patrzyli by na inne służby z szacunkiem bo inni też wykonują kawał ciężkiej i niebezpiecznej roboty.
Wykwalifikowany m RATOWNIKIEM MEDYCZNYM JEST TYLKO PRACOWNIK ZESPOŁU RATOWNICTWA MEDYCZNEGO, Strażak jest po prostu po kilkugodzinnym kursie pierwszej pomocy i tyle, jak nie wiesz to się nie wypowiadaj.
Z środkiem ciężkości w tym aucie to święta prawda. A z tego co wiem auta zamawia starostwo i o tym, że ich wybór wcale nie jest konsultowany z samymi zainteresowanym i (strażakami PSP)to już nie wspomnę.
Wiesz kolego masz rację ale w tym fachu niekiedy chęć ratowania innych zastępuje trzeźwe myślenie, tyle że ktoś mógł być uwięziony w tym aucie, a informacje które otrzymują służby często są ogólnikowe.
Czytając wszystkie Twoje komentarze dochodzę do jednego wniosku - masz chłopie jakies duże problemy.Jesteś tak zafascynowany strażą że nie potrafisz realnie ocenić rzeczywistości. Może jesteś im za to wdzięczny , że jak byłeś mały to Ci sie kołyska zapaliła i strażak łopata pożar ugasił , niestety skutki tego działania widać do teraz .
Cytuję dobry żart:
Tutaj nie masz racji! w PSP jest sporo RATOWNIKÓW MEDYCZNYCH! Tak, z zawodu, takich prawdziwych. A pozostali nie mają kilku godzinnych kursów KPP a co najmniej kilkudziesięciu godzinne kursy i cały czas podnoszą kwalifikacje.
Oczywiście , że jest sporo Ratowników Medycznych , ale cóż z tego ,skoro Ratownik Medyczny może wykonywać swoje czynności , tzn medyczne czynności ratunkowe tylko w jednostkach systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne tzn w karetkach pogotowia oraz w ramach szpitalnego Oddziału Ratunkowego . Ratownicy medyczni w straży mogą wykonywac czynności tylko w ramach Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy czyli tak jak osoba majaca tyutuł Ratownika po 66 godzinach kursu . Więc posiadanie tytułu Ratownika Medycznego i bycie strażakiem zawodowym nie zezwala na wykonywanie więcej z pacjentem niz tylko pierwsza pomoc i oczekiwania na Ratowników Medycznych Systemu , którzy moga duuuuużo więcej