- Opublikowano: 18 kwietnia 2025, 18:20
- Komentarze: 2

Wielu wędkarzy narzeka, że po wybudowaniu zapory i Jeziora Mucharskiego, mocno zmieniła się sama Skawa. Jest zimniejsza i mniej w niej ryb. Stąd częste akcje zarybiania tej malowniczej rzeki.
Jeszcze w latach dziewięćdziesiątych Skawa była dziką, górską rzeką, która niosła ze sobą zarówno radość, jak i zagrożenie. Po intensywnych opadach deszczu wylewała z brzegów, zalewając pola i podtapiając domy, szczególnie w rejonie Wadowic i Jaroszowic. Mimo to była też miejscem letnich przygód – spływy na materacach i pontonach z okolic Zembrzyc do Wadowic potrafiły trwać nawet 10 godzin i były źródłem niezapomnianych wspomnień.
Sytuacja zmieniła się diametralnie po wybudowaniu zapory w Świnnej Porębie i utworzeniu Jeziora Mucharskiego. Choć inwestycja skutecznie ograniczyła zagrożenie powodziowe, znacząco wpłynęła na środowisko naturalne i lokalne zwyczaje. Rzeka stała się chłodniejsza latem – przez odpływ wody z dna zbiornika – i cieplejsza zimą. Zmieniło się również jej koryto oraz ukształtowanie brzegów, które zostały umocnione na wypadek otwierania śluz. Choć Skawa zyskała na przewidywalności, straciła swój dziki charakter i część swojego dawnego uroku. Dla wielu mieszkańców to już zupełnie inna rzeka.
Kiedyś popularne miejsca kąpieliskowe nad rzeką, teraz świecą pustkami. Zmiany temperatury oraz przepływu wody negatywnie odbiły się także na lokalnej faunie i florze. Wędkarze coraz częściej zgłaszają spadek populacji ryb, dlatego organizowane są regularne akcje zarybiania czy to przez Wody Polskie czy koła rybackie.
Jedna z nich miała miejsce w czwartek (17.04) w rejonie mostu w Jaroszowicach. Do Skawy wpuszczono 70 sztuk pstrągów.

(MG)
Jeśli doceniasz to co robimy i chcesz nam postawić wirtualną kawę to możesz zrobić to poniżej:
Komentarze
Bardzo dobra praca Panowie z tym zarybianiem
A skąd wiesz że zjedli i czemu Romowie?