- Opublikowano: 06 kwietnia 2021, 16:25
- Komentarze: 3
Pozostało po niej niewiele zdjęć i jeszcze mniej filmów. Jeden z zapaleńców cyfrowo zrekonstruował Luxtorpedę, legendarny spalinowy pociąg, który jeździł też po torach naszego regionu i ustanowił niepobity do dziś rekord przejazdu na trasie Kraków Zakopane: 2 godziny 18 minut. Zobaczcie bo warto!
Luxtorpeda to legendarny już dziś wagon motorowy produkowany przed wojną przez niedalekie zakłady Fablok - Chrzanów na licencji Austro-Daimler-Puch. Wyprodukowano zaledwie 5 egzemplarzy tego pociągu o oznaczeniach Polskich Kolei Państwowych od SAx 90081 do SAx 90085, wyposażonych w silnik MAN i mających lepsze parametry eksploatacyjne oraz niższą cenę zakupu i eksploatacji niż austriacki pierwowzór. Tak wyglądała jedna z Luxtorped na dworcu w Zakopanem (zdjęcie: Narodowe Archiwum Cyfrowe):
Jazda nimi miała zdecydowanie luksusowy charakter, nie tylko ze względu na wysokie ceny biletów czy nowoczesny kształt wagonów czy wyposażenie wagonów wyłącznie w miejsca pierwszej klasy. Wagony te obsługiwały m.in. najbardziej znaną relację Kraków-Zakopane oraz Kraków-Katowice i Kraków-Krynica. W roku 1936 jedna z Luxtorped ustanowiła niepobity dotąd rekord przejazdu z Krakowa do zimowej stolicy Polski: 2 godziny 18 minut, ale w sumie nic dziwnego, bo taki pociąg miał obowiązkowe pierwszeństwo przed innymi, a także dwóch maszynistów w kabinach, co przyspieszało procedurę zmiany czoła (do Zakopanego wtedy aż trzykrotnego: w Płaszowie, Suchej Beskidzkiej oraz Chabówce). Wagony pojawiały się zatem również na torach naszego regionu i obecnego powiatu wadowickiego. Na ówczesne czasy był to szczyt kolejowej techniki porównywalny z dzisiejszymi superpociągami.
Niestety podczas II wojny światowej zniszczone zostały 4 z 6 wszystkich jakie dysponowało PKP (jeden egzemplarz to ten oryginalny, austriacki). Dwa niezniszczone wagony były podczas wojny eksploatowane jako specjalne (Sonderzüge) tylko dla Niemców i jeździły na trasach z Krakowa do Zakopanego lub do Krynicy, obsługiwały także wycieczki specjalnych gości Generalnego Gubernatora. Po wojnie, około 1954 roku oba zostały pocięte na złom i do dziś nie zachował się żaden egzemplarz.
Również zachowało się niewiele zdjęć Luxtorpedy, a jeszcze mniej filmów. To co jest, przyprawia o szybsze bicie serca miłośników kolei i raczej niepodobne jest do niczego, co mogliśmy wcześniej czy obecnie zobaczyć na torach:
Jeden z zapaleńców oraz także miłośnik kolei Radek Grec zrobił niespodziankę i przy pomocy komputera i zaawansowanego oprogramowania stworzył cyfrową wersję Luxtorpedy w postaci filmu, który wrzucił na YouTube. Możemy na nim zobaczyć wagon we "współczesnych" czasach, który prezentuje się na szynach niezwykle malowniczo i realistycznie.
Zresztą zobaczcie sami:
(Marcin Guzik)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Hobby:
Piknik i rajd rowerowy jako symboliczne otwarcie nowej ścieżki na zaporę
Harcerze przywitali wiosnę rajdem "Na Szlaku do Kamieni Nieskończoności"
W pierwszy wiosenny weekend ruszyła wadowicka tężnia
Wadowicki Klub Scrabble zaprasza na spotkanie inauguracyjne
Klub Podróżnika. Tym razem Dorota Szparaga i Via Alpina Red Trail
Komentarze