Morsowanie, czyli kąpiele w zimie w lodowatej wodzie rzeki czy jeziora są coraz bardziej popularne w na
Drukuj
Morsowanie wcale nie jest takie straszne. Przeczytajcie jak zacząć

Morsowanie, czyli kąpiele w zimie w lodowatej wodzie rzeki czy jeziora są coraz bardziej popularne w naszym regionie. Jak się okazuje, nie jest to takie straszne. Przeczytajcie jak zacząć.

Morsowanie staje się coraz bardziej popularne w naszym regionie. Widok ludzi w samych kąpielówkach i w czapce kąpiących się w lodowatej wodzie Skawy, Wieprzówki czy Jeziora Mucharskiego nie jest już tak szokujący jak jeszcze parę lat temu. Jak się okazuje, nie jest to takie straszne. Ba! Okazuje się całkiem przyjemne i z pożytkiem dla zdrowia.

Jak zacząć? Przyda się koc, kąpielówki, jakieś ciepłe nakrycie głowy, rękawiczki, buty do wody (doskonałe jest  gumowe obuwie chroniące przed jeżowcami, które zostało nam po wakacjach w  Chorwacji czy we Włoszech) abyśmy nie zrobili sobie krzywdy na lodzie czy kamieniach. Ważna sprawa! Nigdy nie morsujemy samotnie, warto to robić w grupie, najlepiej z kimś, kto już to robił. Warto mieć sprawny telefon przy sobie, bo nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jak organizm zareaguje na takie zabawy. Warto też wcześniej przebadać się u lekarza pod kątem schorzeń kardiologiocznych, bo w sumie tylko one wykluczają morsowanie.

Kąpiel koniecznie trzeba rozpocząć od rozgrzewki. Przebiec 2-3 kilometry, bezpośrednio przed wejściem intensywnie robiąc pajacyki, podskoki itp. Do zamoczenia warto wybrać bezpieczne miejsce z łagodnym brzegiem, abyśmy mogli zarówno łatwo wejść jak i wyjść. Do wody wchodzimy powoli ale stanowczo. Zanurzamy się do linii serca, nie moczymy ani głowy ani rąk (wspominałem o rękawicach?) chociaż jeśli ktoś czuje się na siłach to może normalnie pływać i nurkować.

Ile morsować? Najgorsze jest pierwsze 20-30 sekund potem organizm po pierwszym szoku się przyzwyczaja i nie czujemy już zimnej temperatury wody, kąpiel jest bardzo przyjemna, ale bezpiecznym czasem jest 2-3 do 5 minut. Warto się w niej trochę poruszać. Po wyjściu na brzeg wycieramy się i przebieramy w suche ubranie i wspomagamy się ciepła herbatą.

Morsowanie bardzo dobrze wpływają na zdrowie, cerę, skórę, hartowanie ciała, poprawia odporność, krążenie krwi podobno jest też bardzo dobre na reumatyzm czy choroby stawów. Człowiek czuje się po nim jak nowo narodzony, pełen uwalniających się endorfin. Polecam!

(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Hobby:

Piknik i rajd rowerowy jako symboliczne otwarcie nowej ścieżki na zaporę

Harcerze przywitali wiosnę rajdem "Na Szlaku do Kamieni Nieskończoności"

W pierwszy wiosenny weekend ruszyła wadowicka tężnia

Wadowicki Klub Scrabble zaprasza na spotkanie inauguracyjne

Klub Podróżnika. Tym razem Dorota Szparaga i Via Alpina Red Trail