Warszawski restaurator Adam Gessler w swoim programie "Wściekłe gary" nie zostawił na niej suchej nitk
Drukuj
Renesans wadowickiej kremówki

Warszawski restaurator Adam Gessler w swoim programie "Wściekłe gary" nie zostawił na niej suchej nitki, wyśmiewając smak i użyte składniki. Jednak Witold Hardek, Ewa Hardek i Maciej Mąką, właściciele znanej wadowickiej cukierni HMH Hardek Mąka Hardek i kawiarni "Mieszczańska" do której trafił Gessler podczas wizyty w Wadowicach, nie załamali się złą opinią i po pół roku eksperymentów i testów zaprezentowali tydzień temu nową kremówkę robioną z masła a nie margaryny. Czy się przyjmie?

Po słynnych słowach Ojca Świętego Jana Pawła II, podczas wizyty w Wadowicach w 1999 r.: "...tu była księgarnia a tam była cukiernia. Po maturze chodziliśmy na kremówki. Że myśmy to wszystko wytrzymali, te kremówki po maturze.” trochę zapomniane ciastko stało się żelaznym punktem menu turystów i pielgrzymów odwiedzających Wadowice. I chociażby się krzywili to jedli do końca, zachwycał się nimi przecież sam papież... Problem w tym, że dzisiejsze kremówki tak naprawdę nie mają wiele wspólnego z tymi, które w zawodach "ile więcej" jadł Karol Wojtyła, Eugeniusz Mróz i reszta ich kolegów w czasach swojej młodości. Zwracał już na to uwagę nawet syn Karola Hagenhubera, słynnego wadowickiego cukiernika.

"Nie da się zrobić identycznej kremówki jak tamta. Wtedy były inne produkty, inne jajka, inne mleko, cukier. Już nie mówiąc o tym, że tej kremówki nie dopuszczono by pewnie teraz do sprzedaży biorąc współczesne, rygorystyczne normy pod uwagę" - mówi nam Maciej Mąka współwłaściciel HMH Hardek Mąka Hardek.

Tak więc przez 12 lat większość turystów, pielgrzymów a także samych wadowiczan jadło wadowickie "papieskie kremówki" robione np. w Krakowie czy Zawoi, w dodatku dla oszczędności robione z margaryny. "Dla mnie kremówka smakuje jak pół kostki margaryny wymieszanej z cukrem z dodatkiem kieliszka wódki. Zjadliwe, ale to chyba ma niewiele wspólnego z tym co jadł młody Karol Wojtyła. Z tego co mi wiadomo, te kremówki były robione na maśle, miały konsystencję budyniu, były "lżejsze" " - stwierdza napotkany na Kościelnej Adrian, mieszkaniec Wadowic, zapytany, co sądzi o kremówkach dostępnych w wadowickich cukierniach.

Podobną opinię miał Midas polskiego restauratorstwa, Adam Gessler, który w czwartym odcinku swojego programu "Wściekłe gary" wyemitowanym w październiku ubiegłego roku, w pierwszym programie Telewizji Polskiej, nie pozostawił na kremówce z wadowickiej kawiarnii "Mieszczańska" suchej nitki: "Jestem głęboko przekonany, że gdyby Jan Paweł taką jadł kremówkę w dzieciństwie swoim to by nie opowiadał ludziom w Wadowicach i całemu światu żeby jedli kremówkę. Przykra historia, bo zapomnieliśmy, że używamy masła jak się robi coś takiego. Tośmy zapomnieli. Z margaryny się nie robi" - usłyszała cała Polska. Gessler spotkał się ze współwłaścicielem cukierni i kawiarni, Witoldem Hardkiem, sugerując mu zmianę składników.

Cukiernicy HMH Hardek Mąka Hardek wzięli sobie rady restauratora mocno do serca. Przez pół roku eksperymentowali ze smakiem i przepisem oraz przede wszystkim z użyciem w produkcji masła a nie margaryny. Ich priorytet to odnowienie wizerunku wadowickiej, papieskiej kremówki.

"Nasza firma HMH Hardek Mąka Hardek pod nowym brandem Cukiernia Wadowice chce sprzedawać najwyższej jakości produkty cukiernicze. Robiąc nową kremówkę, chcemy, by turysta i pielgrzym zapamiętali, że w papieskim mieście są one warte zjedzenia. Zrobiliśmy ciastko, którego nie musimy się wstydzić przed światem. Smakują one także wadowiczanom, a to dobrze rokuje" - mówi nam Maciej Mąką.

To chyba prawda: kremówki sprzedawane od zeszłego czwartku (14.04) m.in. w Kawiarni Mieszczańskiej, Ogrodowej, Czekoladziarni, Narcyzie, Galerii Cafe, Galicji, Zuzi, których dostawcą jest Cukiernia Wadowice, większości osób, z którymi rozmawialiśmy smakują. Konsumenci chwalą przede wszystkim użycie masła.

Nowe ciastko kosztował także Adam Gessler, będąc 12 kwietnia ponownie w Wadowicach przy okazji kręcenia kolejnego, trzynastego odcinka programu "Wściekłe Gary". Odwiedził on również zakład w którym produkowane są nowe, reprezentacyjne wadowickie ciastka. Jak zdradzają nam właściciele "Mieszczańskiej" nowa kremówka została oceniona w samych superlatywach. Program będziemy mogli obejrzeć już dziś (23.04) o godzinie 16.25 na TVP 1.

Jedyną chyba wadą nowego ciastka może być jego cena: 4,50 zł. Producenci tłumaczą podniesienie ceny użyciem dużo lepszych i droższych składników. Czy czeka nas zatem renesans wadowickiej kremówki? Czas pokaże...

(Marcin Guzik)


Zobacz jak produkuje się nowe kremówki:

Strona Cukiernia Wadowice: www.cukierniawadowice.pl


NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Biznes:

Znamy rozkład jazdy i cennik linii autobusowej Kraków - Kęty

Brat Jacka Jończyka szefem tarnowskiego zakładu karnego

Takie autobusy będą jeździć między Wadowicami a Bielskiem. Rozpoczęły się testy nowego połączenia

ZUS. Nowe tablice do wyliczania emerytur

W Choczni powstaną dwa nowe bloki komunalne. Tak mają będą wyglądać