Od wielu miesięcy trwa, nieco opóźniona, przebudowa należącego  do gminy budynku wadowickiego dworc
Remontowany dworzec kolejowy nabiera rumieńców. Kiedy ma być gotowy?

Od wielu miesięcy trwa, nieco opóźniona, przebudowa należącego  do gminy budynku wadowickiego dworca kolejowego. Prace idą bardzo sprawnie, widać już pierwsze efekty. Kiedy wszystko ma być gotowe i co się tutaj znajdzie?

Ponad 1,5 roku po podpisaniu umowy z wykonawcą, w październiku ubiegłego roku w końcu rozpoczął się remont budynku dworca kolejowego w Wadowicach. Teren został ogrodzony, pojawiły się informację  o zakazie wstępu i budowie. Skąd takie potężne opóźnienie? Ekonomia: inflacja, spadek wartości złotówki i zawirowanie związane z wojną Rosji z Ukrainą spowodowały, że również w budowlance dzieją się dziwne rzeczy. Wykonawca wygrywając przetarg podpisał umowę, że zrobi to za blisko 9,7 miliona złotych. Miał na to 30 miesięcy. Niestety poza wyniesieniem się stąd znanego i lubianego baru ze smacznym jedzeniem, nic tutaj się od miesięcy nie działo.

Jak się okazało, były trudności z procedurami uzyskania pozwolenia na budowę. Firma uzyskała je dopiero sierpniu 2022  roku. Okazało się też, że trzeba będzie sporo dołożyć, aby wykonać remont budynku, bo wyliczono, że trzeba na to będzie jednak nieco ponad 15 milionów złotych, więc o ponad 5 milionów złotych więcej niż planowano.

Sam dworzec nie zostanie wyłączony z ruchu kolejowego: dojście do peronów odbywa się jedynie poprzez obejście budynku w którym znajduje się szkoła nauki jazdy.

Praca wre, po kilku miesiącach widać już pierwsze duże efekty: wymieniono dach, odświeżona okna, elewację. Wybudowano też obok całkiem nowy budynek w miejsce starego, zdewastowanego i wyburzonego. Prace mają planowo zakończyć się w październiku tego roku.

Tak to obecnie wygląda:

Przypomnijmy, że  20 października 2020 roku  gmina Wadowice ogłosiła przetarg w formie zaprojektuj-wybuduj na remont dworca kolejowego w Wadowicach. Urząd Miejski w Wadowicach po kilku miesiącach wybrał ofertę firmy ETNA – Piotr Job ze Skawiny.  W lutym 2021 roku  w Urzędzie Miejskim w Wadowicach została podpisana umowa w tej sprawie.

Według planów, stary obiekt stanie się nie tylko nowoczesnym dworcem, ale również unikatowym centrum aktywności społecznej. W budynku dworca znajdzie się miejsce m.in. na klimatyczną restaurację i kawiarnię, strefę relaksu, poczekalnię oraz odrestaurowane kasy biletowe.

Obok powstanie całkowicie nowy budynek z nowoczesnym centrum konferencyjnym, częścią ekspozycyjno-wystawienniczą, a oraz salę muzyczną wyposażoną w instrumenty. Całość zostanie wykonana z materiałów najwyższej jakości, tak aby zabytkowy budynek zachował swój oryginalny, wartościowy, galicyjski charakter. Dworzec ma bowiem wpisywać się stylem i formą w historię Ziemi Wadowickiej z okresu Galicji.

Tak może to wyglądać według projektów zaprezentowanych kilka lat temu przez wadowicki magistrat:

W kwietniu 2016 roku gmina Wadowice podpisała akt notarialny i stała się oficjalnie właścicielem wartego około miliona złotych budynku wadowickiego dworca kolejowego wraz z terenami przyległymi. Ówczesny burmistrz Mateusz Klinowski miał co do tego miejsca spore plany: miał powstać węzeł przesiadkowy, muzeum, kawiarnia czy centrum kultury. Jak tłumaczył wtedy przejęcie, ożywienie tego miejsca i stworzenie z niego centrum ruchu pasażerskiego w Wadowicach, otworzyć by mogło dobre perspektywy dla kolei, na którą w nowej perspektywie unijnej idą spore środki finansowe.

Włodarz wystarał się nawet o dotacje, miastu przyznano na remont obiektu 8,3 miliona złotych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego na lata 2014-2020 działania 11.1 Rewitalizacja Miast. Całość rewitalizacji wyceniono wtedy na ponad 14 milionów, gmina więc sporo musiałaby już wtedy też do tego dołożyć. Remont był konieczny, bo bez niego stary, austriacki budynek się po prostu mógł zawalić: był ogólnie w złym stanie technicznym: miał m.in. zapadnięte podłogi na parterze, nie znany stan drewnianych stropów, odpadające tynki sufitów i ścian, skorodowane przewody instalacyjne, brak instalacji c.o.

Niestety obecny burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński, który jakoś specjalnie kolejowym entuzjazmem nigdy nie tryskał i nie sprawiał wrażenia miłośnika kolei, w maju 2020 roku poinformował, że gmina ma coraz mniej pieniędzy z powody kryzysu związanego m.in. z epidemią koronawirusa, przez co spadły jej dochody więc dołożenie kolejnych milionów na remont to spory dla niej wydatek. Dworzec jaki został w spadku po Klinowskim chciał wynająć albo po prostu komuś sprzedać. Na szczęście jednak zmienił zdanie...

 

(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

+3 #1 Ojojoj 2023-05-22 12:32
Bogusia wiadro wyjebali w końcu z Krakowskiej? A taki był poważny redaktor obajtkowych "mediów"... ;)
Cytować
+2 #2 pasażer 2023-05-22 13:56
Najważniejsze że ma być poczekalnia, na kasy to bym raczej nie liczył, patrząc że w większych miastach, gdzie pociągów jeździ zdecydowanie więcej, kasy są zamykane.
Cytować
+2 #3 . 2023-05-22 14:28
Storch to wiesz co...
Cytować
Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Redakcja portalu WadowiceOnline.pl informuje, że nie odpowiada za treść komentarzy użytkowników. Komentarze o charakterze gróźb, personalne ataki oraz komentarze zakłócające dyskusję (trolling, spam) będą usuwane.