- Opublikowano: 14 marca 2023, 10:20
- Komentarze: 7

Czy linia kolejowa nr 103 Wadowice-Spytkowice-Trzebinia po ponad dwóch dekadach doczeka się odbudowy i wrócą na nią pociągi pasażerskie?
Po latach posuchy i niepewnej sytuacji, miłośnicy tej formy transportu w powiecie wadowickim mają powody do zadowolenia. Po mobilizacji społeczeństwa parę lat temu, na linii kolejowej nr 117 nie tylko pozostały pociągi ale doczekała się ona (co prawda nie całościowego ale zawsze...) sporego remontu. Odnowiono przystanki, pojawił się nowy w Wadowicach, wybudowano mijankę w Barwałdzie, trwają także końcowe prace w odbudowie łącznicy w Kalwarii. Po latach przerwy do Brzeźnicy i Spytkowic od 1 października 2022 roku powróciły pociągi pasażerskie na linię nr 94 i to od razu z grubej rury, bo w ramach Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej. Dobrze przędzie też kolejowa "Zakopianka" co prawda wiecznie w remontach i z częstą Zastępczą Komunikacją Autobusową ale i to ma się wkrótce skończyć.
To wszystko dobrze rokuje, bo pasażerowie zniechęceni rozlatującymi się busami-trupami coraz częściej sięgają po kolej, co dodając przystępne ceny, powoduje zwiększoną frekwencję, co widać zarówno na stacjach jak i przystankach.
Do pełnego szczęścia brakuje już tylko kolejowego połączenia na Śląsk. Wadowice straciły takie 21 lat temu wraz z zamknięciem ruchu pasażerskiego a potem i towarowego na linii kolejowej nr 103 Wadowice-Spytkowice-Trzebinia.
W ostatnich czasach pojawiają się ponownie głosy o powrocie pociągów na ten szlak. Jak już informowaliśmy, widać też ruchu pracowników PKP TELKOL, spółki zajmującej się utrzymaniem w sprawności urządzeń telekomunikacyjnych, służących do bezpiecznego prowadzenia ruchu pociągów. W ostatnich tygodniach przeprowadzali oni prace serwisowe na linii kolejowej nr 103 w okolicach mostu na Skawie w Woźnikach (gmina Tomice). Co prawda tylko w związku z "kablologią" a nie torami ale dobre i to. Świadczy to o tym, że zarządca linii, nie spisuje jej całkowicie na straty.


Postanowiliśmy o to zapytać u źródła i wieści są pozytywne.
Obecnie, na zlecenie Spółki PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. przygotowywane jest Wstępne Studium Wykonalności kolejowych inwestycji infrastrukturalnych w Małopolsce, obejmujące m.in. możliwość odbudowy i przywrócenia przewozów na odcinku Trzebinia – Spytkowice – Trzebinia linii kolejowej nr 103. Opracowanie to – o charakterze planistycznym – ma na celu przede wszystkim określenie docelowej wizji i sposobu funkcjonowania Krakowskiego Węzła Kolejowego (KrWK). Wyniki wstępnego studium pozwolą ustalić potencjalny zakres prac wymaganych na poszczególnych liniach kolejowych w KrWK oraz zasadność wykonania ewentualnych prac studialnych lub projektowych dla wskazanych (we wspomnianym opracowaniu) odcinków linii kolejowych – poinformowała nas Dorota Szalacha z Zespołu Prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych.
Co więcej, jak się dowiadujemy, PLK S.A. posiada dokument (o charakterze strategicznym) „ PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. – zamierzenia inwestycyjne na lata 2021-2030 z perspektywą do 2040 roku”, w którym wskazano cele i kierunki rozwoju sieci kolejowej z uwzględnieniem przewidywanych/prognozowanych, dostępnych źródeł jej finansowania. W opracowaniu tym przewidziano także potencjalną możliwość rewitalizacji linii kolejowej nr 103 Wadowice-Spytkowice-Trzebinia w grupie projektów dedykowanych rozwojowi regionalnemu.
Ewentualna realizacja w/w przedsięwzięcia uzależniona będzie m.in. od pozyskania środków finansowych – dodaje Dorota Szalacha.
Zobacz: Monografia o linii kolejowej nr 103. Miłośnicy kolei muszą ją mieć!
Przypomnijmy, że ruch pasażerski na linii kolejowej nr 103 Wadowice-Spytkowice-Trzebinia został zawieszony 7 października 2002 roku. Od tego czasu rozpoczęła się powolna degradacja tego malowniczego szlaku. Z powodu kradzieży torów nieprzejezdny jest odcinek Wadowice - Spytkowice, a także Trzebinia - Okleśna. Odbywa się na niej sporadycznie jedynie ruch towarowy pociągów zdawczych między Spytkowicami a Zakładami Chemicznymi w Alwernii). W Okleśnej pociągi kierowane są na bocznicę tych zakładów własnym torem.
1 lipca 2017 dzięki lokalnym zapaleńcom, którzy wyremontowali i odbudowali kilkukilometrowy odcinek torów linii między Alwernią a Nieporazem, uruchomiono cieszącą się sporym powodzeniem Lokalna Kolej Drezynową.
Co ciekawe, kilka lat temu znalazł się prywatny przewoźnik, który chciał świadczyć połączenia pasażerskie na odcinku Wadowice - Spytkowice, był gotów na remont tego odcinka z własnych funduszy, napotkał jednak spore trudności natury biurokracyjnej.
Jako ciekawostkę dodajmy, że w grudniu 2013 nasza redakcja z grupą przyjaciół z Krakowa przejechała odcinek linii kolejowej w Radoczy drezyną motorową DL-2. Był to ostatni przejazd jakiegokolwiek pojazdu szynowego torami między Wadowicami a Spytkowicami...
Zobacz: Drezyną po wymarłym szlaku
(Marcin Guzik)
Komentarze
Prima aprilis jest dopiero w kwietniu :)
Skończcie z tymi zartami
https://www.petycjeonline.com/petycja_w_sprawie_zwikszenia_iloci_pocigow_pasaerskich_na_linii_98_sucha_beskidzka_-_chabowka pozdrawiam wszystkich fanów kolei
Co się dziwisz w gaciach pewnie nie ma nic to sobie chociaż poisze
nieładnie jest nazywać 'Ciula z Łączan' 'Ciulem z Łączan', to tylko 'Ciul z Łączan';
jak wiadomo 'Ciul z Łączan' nigdy nie pracował, potem był starostą wadowickim, a teraz burmistrzem;
skoro ktoś nigdy nie pracował to nadaje się jedynie na starostę, burmistrza i w dalszej kolejności na posła, zmierza ku karierze jak jego poprzedniczka 'Ciulinka z Wadowic' - 20 lat burmistrzem, 2 kadencje posłanką, nikt przez te 8 lat posłowania nie słyszał o żadnej inicjatywie dotyczącej Ziemi Wadowickiej - raz kwiatki pod koszarami na Lwowskiej na 11-go listopada; podobnie jak wójt Bestwiny - wieczny radny, wicewójt i wójt, roboty w ręku nie miał; podobnie jak nasz były dwukadencyjny 'amerykański' prezydent lub premier-europos eł 'co Boga się nie boi bo w niego nie wierzy' - to cytat z okładki Wprost z jesieni 2001;
wracając do 'Ciula z Łączan' to obserwując jego dokonania, jeżeli całość pracy włodarza polega na biciu piany z poprzednim burmistrzem to czego można się spodziewać po kimś z takimi ambicjami? po jednym i po drugim z resztą...
do czego zatem nadaje się 'Ciul z Łączan'? do bycia wybieranym i do krojenia tortu na rynku w Wadowiacach, o ile dadzą mu do ręki nóż i pokażą gdzie jest tort - tak to z osobistego doświadczenia z odległości metra od niego po drugiej stronie stołu;
i parafrazując klasyka noblisty z 1983 r., wychowanego w demokracji ludowej, który wprowadzał demokrację ale agenturalną: "macie takiego prezydenta na jakiego zasłużyliście" - macie takiego burmistrza na jakiego zasłużyliście;
a kto wybrał 'Ciula z Łączan' na burmistrza? - tacy ciule jak wy, a czy siebie nazwalibyście ciulami?